^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Istna ja jestem z pomorzan, miałam parę razy do czynienia z p.Każmierczak z ul. chmielewskiego. Przez pare lat leczyła moje kolejne sunie do momentu gdy Sara urwała sobie więzadła krzyżowe w kolanie a wetka bez dokładnych badań (jak się póżniej okazało bardzo prostych) stwierdziła że to zapalenie stawu. Po paru zastrzykach które nie pomagały pojechałam na ostrawicką a tam Lemański od razu wiedział co się stało. Wetka leczy psy policji, ma długą praktyke i gdyby nie to zdarzenie nadal bym tam jeżdziła ale wtedy moja sunia bardzo cierpiała jak się okazało bez sensu...

Nawiązuję do tematu Provery. Od lat podaję kotom zewn. od stycznia do połowy wrzesnia. Kupuję Proverę 10mg (jest tam 30szt). i dzielę tabl. na pól. W ten sposób otrzymuję dwa razy wiecej dawek tj. 60szt w cenie niewiele wyższej niż gdybym kupowała Proverę 5mg (tez jest 30szt. w opakowaniu). Przy kilku-kilkunastu kocicach daje to istotną oszczędność.
Kiedyś tak faszerowałam 11 kocic. Na szczęście z czasem wszystkie udało się wysterylizować i był spokój dopóki tam mieszkałam.
Później nikt tego nie kontynuował i stado odbudowało się w ciągu kilku lat.
Teraz czasami faszeruję Proverą nowe kocice do chwili złapania ich do sterylki. Robię to z obawy, aby któraś nie okociła się zanim uda mi się ją złapać. Myślę, że już nie ma potrzeby o tej porze roku podawać Provery, gdyż zakończyły się raczej tegoroczne ruje.

NOT a kiedy wysterylizowac kociczke,ktora ma w tej chwili jakies 4 miesiace? Myslalam zeby dac jej spokoj teraz bo i tak zima idzie a od lutego na wszelki wypadek provere by doczekac cieplejszej wiosny. Dobry czy zly pomysl? Ten sam dylemat mam z Kocia Bida tą nowa kotka,ktora przywloka ze soba dzieciaczki .Male maja jakies 2 miesiace i laza za matka jak cien .Boje sie ja teraz na sterylke zabrac bo to w koncu 2 dni bez mamy .Zima raczej w ciaze nie zajdzie chyba?

hej

witam z rana
wczoraj swój domek znalazła Oleńka
Ogi narazie zostaje u swojej pani zobaczymy co będzie dalej mam nadzieje ze pani nie zmieni zdania
a więc na dzień dzisiejszy wszystkie białe parchacze mają swoje domki mi został grzyb w domu i gigantyczny dług u weta
mam nadzieje ze Szylka nie załapie grzyba (niestety nie znalazł sie DT i menda lata u mnie po pokojach)
wisi na de mną widmo zabrania pod koniec września maluszków uratowanych z rąk dzieciarów
oto one

dominikanna1 pisze:Istna ja jestem z pomorzan, miałam parę razy do czynienia z p.Każmierczak z ul. chmielewskiego. Przez pare lat leczyła moje kolejne sunie do momentu gdy Sara urwała sobie więzadła krzyżowe w kolanie a wetka bez dokładnych badań (jak się póżniej okazało bardzo prostych) stwierdziła że to zapalenie stawu. Po paru zastrzykach które nie pomagały pojechałam na ostrawicką a tam Lemański od razu wiedział co się stało. Wetka leczy psy policji, ma długą praktyke i gdyby nie to zdarzenie nadal bym tam jeżdziła ale wtedy moja sunia bardzo cierpiała jak się okazało bez sensu...

Jestem w desperacji i wielkiej kropce z tą moją kicią. Jesli do przyszłego tygodnia wciąż będzie trwało to zawieszenie w przestrzeni "nikt nic nie wie czeski film" będę chyba szukała konsultacji u różnych weterynarzy... :roll:

Wiem ze nawet dr Haus długo szuka przyczyny choroby ale mnie trochę ciśnie nacisk ze strony TZ o zaprzestanie wyrzucania setek złotych na nic. No i zwierza szkoda - męczy się juz 3 tygodnie...

NOT pisze:Nawiązuję do tematu Provery. Od lat podaję kotom zewn. od stycznia do połowy wrzesnia. Kupuję Proverę 10mg (jest tam 30szt). i dzielę tabl. na pól. W ten sposób otrzymuję dwa razy wiecej dawek tj. 60szt w cenie niewiele wyższej niż gdybym kupowała Proverę 5mg (tez jest 30szt. w opakowaniu). Przy kilku-kilkunastu kocicach daje to istotną oszczędność.

Dziękuje za dobre rady

Więc od przyszłego roku trzeba bedzie zacząć akcje dywersyjną na kotkach tych niereformowalnych "przyjaciół zwierząt"

monika74 pisze:witam z rana
wczoraj swój domek znalazła Oleńka
Ogi narazie zostaje u swojej pani zobaczymy co będzie dalej mam nadzieje ze pani nie zmieni zdania
a więc na dzień dzisiejszy wszystkie białe parchacze mają swoje domki mi został grzyb w domu i gigantyczny dług u weta
mam nadzieje ze Szylka nie załapie grzyba (niestety nie znalazł sie DT i menda lata u mnie po pokojach)
wisi na de mną widmo zabrania pod koniec września maluszków uratowanych z rąk dzieciarów

za Oleńkę i Ogi - oby sie utrzymały
Ja miałam wczoraj juz pierwszy telefon w sprawie Marcysi - ale ludziom zależało żeby teraz zaraz nie było mowy o czekaniu do soboty :roll:

Najpierw było mi żal że domek przeszedł koło nosa ale z drugiej strony na fali tych "zwrotów" - może to i dobrze bo "jak nagle to po diable" jak mawai staropolskie przysłowie :wink:

Nie wiem czy to była przemyślana decyzja jakoś podejrzanie gwałtownie juz teraz zaraz

Pogubiłam się - czyli niepotrzebnie odnawiałam ogłoszenia Ogi? Zdjąć?

reddie pisze:Pogubiłam się - czyli niepotrzebnie odnawiałam ogłoszenia Ogi? Zdjąć?

Madziu sama tez sie juz pogubiłam

narazie stanęło na tym ze Ogi zostaje u dotychczasowej opiekunki mam nadzieje ze za pare dni nie zmieni zdania

Ok. Oby to była ostateczna decyzja. W razie czego daj znać. Na razie ją zdejmuję.

http://infoludek.pl/ogloszenia/?akcja=z ... 2&&strona=

Zastanawia mnie to: WAŻNE tylko do godziny 15 bo to jakaś promocja? :roll:

Kot sprawia wrażenie zadbanego, aż szkoda, że go musza oddać

Ale to "Ważne.." eh, nie wiem o co chodzi ;/

Nie wiem, rzeczywiście dziwnie sformułowane.

Mnie przygnębiła ta fotka "zestawu" do oddania

Dla formalności uporządkuję może sprawy z ogłoszeniami adopcyjnymi:

1. wolontariuszka zajmie się wstawianiem ogłoszeń na: alegratce (tylko region kujawsko-pomorski), adopcje miau.pl. allegro
2. ja będę wstawiać ogłoszenia na: alegratce (region zachodniopomorski), stronie Kociej Doliny+adopcje.org

Alegratka została dziś podzielona na dwa konta: zachodniopom. i kuj-pom. To dzięki kochanej e-dicie :1luvu:

Tak, czy inaczej formularze zgłoszeniowe wysyłać należy na maila fundacji (chyba, że ktoś chce mieć tylko zrobione na alegratce zachodniopomorskiej, wtedy można olać procedury - choć mi się łatwiej wstawia ogłoszenia, jak są odpowiednio przygotowane).

najwyrazniej kotek juz spakowany.jeszcze tylko pozostalo kopnac go w dupe na dowidzenia i po klopocie .Nie pokazujcie mi prosze takich ogloszen bo zostane terrorystka i zaczne podkladac bomby pod domy takich ludzi :evil:

Zgłaszam gotowość do adopcji Fistaszka :mrgreen:

Pewne juz jest, ze nadaje się do życia z człowiekiem- chociaż to kot którego za żadne skarby nie oddam do domu z małymi dziećmi lub ludźmi których po 12 h nie ma w domu- bo Fistach zdziczeje na nowo

Szukam domu idelanego- z osoba doświadczona, która miała już kota :mrgreen:

znacie taką?

Dodam, ze kocurek ma ok 8 tyg, już po szczepieniu, piękny, puchaty ^^ link do temtu i fotek: viewtopic.php?f=13&t=99119 :ryk:

^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Kto przegląda forum