Brygada RRR... rok bez Renesha

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 25, 2009 22:03

Dzięki za info. Dla mnie na razie za drogo ale pracuję nad tym ;) Drapak jest mega super:) A teraz mówimy już dobranoc i idziemy spać, może dzisiaj ja będę miała szaliczek :D
Widzieliście na naszym wątku? 8)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 26, 2009 7:13

od razu rozpoznałam drapak z zooplusa :D też musze im w końcu jakis kupic. a ceny maja niższe niż gdzie indziej, to fakt :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto wrz 01, 2009 9:09 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy wkraczają. Relacja na żywo!!

Witamy się po przerwie :D Jak chłopaki ?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto wrz 01, 2009 16:31 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy wkraczają. Relacja na żywo!!

Dziś gdy Renio zgłosił się na Popołudniowe Głaskanie bardzo mu się nie podobało dotykanie go na pleckach tuż przy ogonku. W tym samym miejscu, podczas czesania, wykryłam na 2-3 dzień jego pobytu u nas strupek, który obserwowałam i po jakiś 3 dniach odpadł sam. Od tego czasu zwracałam baczną uwagę na rejony nadogonkowe. Wczoraj było wszystko ok, dziś natomiast pojawiło się pod skórą coś. "Coś" bo ciężko określić co to - guzek? cysta? lekko wypukłe, ale nie kuleczka, jest raczej płaskie - taki bombel po ugryzieniu komara ale na dużo większą skalę.
Szybka decyzja i w moment od wykrycia "czegoś", skonsultowania z TŻ czy też to wyczuwa już dzwoniłam się zapowiedzieć u veta, że zaraz będziemy. Zadzwoniłam też do Magiji zapytać, czy coś podobnego zaobserowowała jak Renek był u niej, albo sygnalizowali to poprzedni właściciele.
U veta Ren był bardzo, ale to bardzo zły na nas, że go obmacują, oglądają i co najgorsze- pozwoliliśmy, by mu aż dwa zastrzyki zaaplikowano! Zastrzyki przeciwzapalne, jutro i przez kolejne dni powtórka.
Trzymamy mocno kciuki, by się okazało, że to stan zapalny po jakiejś sprzeczce z Kazarem, jaka wynikła podczas naszej nieobecności.

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Wto wrz 01, 2009 19:58 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

Renio już nie jest na nas obrażony, szybko po wyjściu z kontenerka zapomniał o niemiłych przeżyciach i się z nami kolegował. A jak przyszła moja mama i pozachwycała się nad Reniowymi wąsiskami to był w siódmym niebie i dawał się głaskać, nawet w okolicach podejrzanych. :)
Fotki kotów jutro, bo dziś padam na pysk - spędziłam pasjonujące chwile w sądzie pisząć zarządzenia i postanowienia, a później nerwówka z Reneshem.

Przy okazji wizyty u veta okazało się, że Renio jest kotkiem po przejściach weterynaryjnych, o czym poprzedni właścicile nie raczyli poinformować Gośki i Magiji :!: . Uhm... Miał pobierany wycinek tkanki z pyszczka, chodziło o dziąślaki, oraz jakieś problemy z pęcherzem - tak sugeruje zapis badania USG - może chodziło o sikanie na łóżko a nic poważnego, ale tak czy inaczej to bardzo nieładnie o nich świadczy, że przemilczeli takie rzeczy.
Oczywiście Renia kochamy bardzo, niezależnie czy ma czyste konto leczenia weterynaryjnego czy coś mu kiedyś robiono. :1luvu:

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Wto wrz 01, 2009 20:02 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

Kciuki :) :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto wrz 01, 2009 20:24 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

kciukasy :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro wrz 02, 2009 19:13 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

Z dzisiejszych ustaleń z vetką wynika, że 'coś' nie jest już twarde i jest mniejsze - czyli się wchłania :ok: pomogły!. Znaczy się, że to raczej efekt sprzeczki z Kazarem a nie guz. Ulżyło mi bardzo, bo się bałam. Przed wakacjami, z powodu bardzo podobnie wyglądającego guzka, po dwóch operacjach, odszedł nasz Bosman vez Źrubek... :cry:
Dziś Reniu był o wiele grzeczniejszy i mniej walczył :)
Miałam trudny dzień, rano wyjazd do Poznania na pogrzeb przyjaciółki rodziny - mocne obciążenie psychiczne, po powrocie szybko do Veta a później do łóżka, aby zabić ból głowy i wyciszyć emocje. Najpierw spał koło mnie Kazar, a w trakcie dołączył do nas Renesh. I tak w trójkę sobie odpoczywaliśmy. :mrgreen:

Dużo rzeczy robimy już w razem, częśći z nich w życiu bym się nie spodziewała - ostatnio braliśmy wspólnie prysznic!!!! 8O

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Śro wrz 02, 2009 19:47 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

kilka dni mnie nie było, a tu takie wieści. ale dobrze, że juz lepiej :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw wrz 03, 2009 7:57 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

jak mi kamień spadł z serca po waszym wczorajszym telefonie
a niech się chłopaki biją i cudują tylko już bez takich niespodzianek :ok:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 05, 2009 20:47 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

Uuuuff.... wreszcie chwila czasu zeby pouzupełniać informacje o mojej Brygadzie RR :)
Nie wiem od czego zacząć ;)

Najwazniejsza sprawa - Renio dzisiaj zaliczył już ostatni zastrzyk, bardzo mu się nie podobałol W dodatku nie było jego ulubionej Pani doktor,bo zajmowała się tchórzofretką (jak można zajmować się tchórzofretką gdy Panicz Renio przybył, no jak??? :evil: ) w gabinecie głównym i Renesh przyjęty został przez Panią doktor numer dwa, w gabinecie gdzie jest maszyneria do USG i koci stół ustawiony jest pod ścianą (jak można lokalizować tak stół, przecież od razu ogranicza się kotu jedną z dróg ucieczki! Co to za pomysły!!! normalnie włos się jeży na grzbiecie! :strach: ). No a najgorsze, że podczas aplikowania zastrzyku (po co zastrzyki, AŻ DWA!!!, gdy mówią, że "się pięknie goi"? no ja się pytam po co??? albo jest brzydko i boli i trzeba kłuć, albo się pięknie goi - a niby jak się miałoby goić, skoro na pięknbym kocie to się dzieje :roll: - to nie ciąga się już kota po gabinetach i nie kłuje go!!! ) nikt, ale to nikt nie pomyślał o tym, żeby poudawać żabę! A wiadomo przecież, że to kota uspokaja. (Absolutny brak profesjonalizmu! W dodatku to Duża dziś kierowała i za szarpała! Niech na kurs idzie a nie koa wozić!!!) Kolejna wizyta za 4-5 dni. Od jutra będą tabletki, rano i wieczorem. Ciekawa jestem jak z tym się uda... Magija, błagam, powiedz ze Renesh to kot lekoman i będzie sam się domagać podania mu pigułek na wyciągniętą łapkę i później wprost do pyszczka wrzuci...

Sprawa druga - odchudzamy Baryłę :catmilk: :) Czyli nie poddajemy się chrupko-terrorowi jaki nam Kazar serwuje. Na lodówce przypięty jest plan tygodnia z podziałem na pory dnia i zaznaczamy kiedy kot dostał jeść i co. Bo skubany wziął się na sposób i każdemu, kto wchodzi do kuchni pokazuje brzuszek (a co ma pokazywać? w brzuszku jest pustka i TRZEBA ją NATYCHMIAST zapełnić! I ni cholery nie rozumiem, dlaczego Duża mówi na mnie czasami Obelix :x ... Zdurniała chyba!) i domaga się jedzenia, jakby głodował tydzień. A zatem otwieranie lodówki to szansa na kurczaczka albo inne mięsko, a może jakąś saszetkę... Zamówiłam ostatnio kartoniki Bozita, różne smaki, i testujemy. Między innymi jest też kartonik z mięsem renifera. Więc na planik będziemy nanosić R jak renifery ;)

Kazar się uczy (jakie uczy! małpuje bezczelnie :x !!!, ale mam na niego sposób i po prostu go nie wpuszczam do umywalki!
Obrazek ha! Obrazek
ha!- mówiłem to ja, Renesh!) od Renka picia wody z kranu - mam filmik, ale nie umiem go zamieścić. I się wodny kotek z niego robi, lubi przebywać pod prysznicem :) Mam dokumentację fotograficzną:
Obrazek

Chłopaki zaczynają się juz wspólnie bawić. W wykonaniu Renia to najczęściej jest głupawka, dostaje nagle szwundu, biega po mieszkaniu jak szalony i napada na Kazara bawiąc się w "polujemy na bawołu" - czyli wczepia się łapkami w Kazarowy tyłek (trzeba przyznać, że cel jest słusznych rozmiarów i wcale trudno nie jest!) i go gryzie. Ale potrafią też grać w piłkę.
Obrazek
Ren uwielbia piórko: Obrazek
a Kazar bawi się z nami w chowanego , A Kuku! Obrazek
Z bólem serca wyrzuciliśmy kartonik po drapaku i zliwkidowaliśmy brezentową płachtę, która zabezpieczała łóżko, bo tam to dopiero była zabawa! Obrazek
A jak się zmęczą, to można odpocząć:
ObrazekObrazek
Obrazek - Ren w pełni relaksu

Fajnie jest!

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Sob wrz 05, 2009 20:54 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

no żeby tyle czasu poświęcać tchórzofretce to po prostu skandal jest :lol: wiesz co, jak patrze na ten hamaczek od drapaka to wygląda na duży skoro takie wielkie kocisko całe się w nim mieści. myślałam, że to mniejsze jest. a ile renek waży, że trzeba go odchudzić? :D
Ostatnio edytowano Sob wrz 05, 2009 20:59 przez agul-la, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob wrz 05, 2009 20:58 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

To dobrze, że już lepiej... a fotki jak zwykle świetne :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob wrz 05, 2009 21:01 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

agul-la pisze:no żeby tyle czasu poświęcać tchórzofretce to po prostu skandal jest :lol: wiesz co, jak patrze na ten hamaczek od drapaka to wygląda na duży skoro takie wielkie kocisko całe się w nim mieści. myślałam, że to mniejsze jest. a ile renek waży, że trzeba go dochudzić? :D


Hamaczek faktycznie spory jest - obaj bardzo lubią tak sypiać, ale oczywiście muszą się wymieniać :).
Odchudzamy Kazara, renek waży w normie - jakieś 4 kg, za to Kazar ponad 6 kilo! Pochłania wszystko. Ma wieczną pustkę w brzuszku, co nam entuzjastycznie pokazuje :mrgreen: ...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Sob wrz 05, 2009 21:03 Re: Świeżo zakoceni - Renesh i Rudy - Brygada RR! Renio u veta

AprilRain pisze: Odchudzamy Kazara, renek waży w normie - jakieś 4 kg, za to Kazar ponad 6 kilo! Pochłania wszystko. Ma wieczną pustkę w brzuszku, co nam entuzjastycznie pokazuje :mrgreen: ...
6 kilo? 8O to przecież nie tak dużo? Jak brzuszek większy to i pustawy bywa... :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, AnkaCzajka, Anna2016, zuzia115 i 33 gości