Moje nerkowe serduszko [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 25, 2009 21:41

na razie niech jje to co chce, bo najwazniejsze aby kicior jadl
później stopniowo trzeba bedzie wprowadzać inne jedzenie
a hillsa k/d w puszkach probowalaś - ma konsystencje taka że kot nie musi gryźć a jak trzeba to łyzeczka mozna z wodą rozmieszać, wiec jakby co lawtwiej tez podawać.
moj nerkowy Oski ladnie zaskoczyl na suchym hillsa k/d

no i od kiedy mam fontanne do picia nie mam problemu z niepijącymi kotami
woda w fontannie jest chlodna więc w wysokich temperaturach koty chetnie chodzą pić

mam też nadzieje że Edyta i Sebastian cos poradzą.

kciuki mocne
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 26, 2009 11:49

No niestety renal odpada zupełnie w przedbiegach, animonda była jedzona, ale teraz nawet nie podejdzie, mamy zamówionego przez internet troveta, bo nigdzie nie mogłam kupić. No i właśnie wisimy na mokrym hillsie, podając go w formie półpłynnej strzykawą:( Jak już zaczyna pluć hillsem to na następny posiłek jej podaję gerberka, też muszę strzykawą. A widzę, że jest taka głodna i w brzuszku jej burczy:(
Wcześniej jadła ze strzykawy co 3-4 godziny, a teraz mamy problem, żeby choć 3xdziennie jej coś podać.
Powinno się podać 2,8-3,8g białka na kg masy ciała kota na dzień, czyli w naszym wypadku min. 2,8x3=8,4g i ledwo nam się udaje (mam taką nadzieję, że chociaż tyle) się w tym mieścić :cry:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro sie 26, 2009 12:39

Trovet maja dziewczyny w lecznicy Akademii Rolniczej na Wojska Polskiego.
Jest nadzieja ze bedzie jej smakowal mokry bo koty go chetnie jedza..

Sprobuj jej dawac to co lubi. W kryzysie wazne jest zeby kot jadl. To jest wazne zeby watroba nie wysiadla.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 26, 2009 14:53

O super z tą karmą, wielkie dzięki.
Nie mogłam jej umiejscowić w Poznaniu.

Właśnie na wątku dla nerkowców się śmiałam, że moj kot samowolnie przechodzi chyba na wegetarianizm, bo wciągnął marchewkę-gerberka :roll: , a nic mięsnego nie chce.

Na szczęście nasze parametry wątrobowe są w normie, a obraz USG wątroby jak u dużo młodszego kota, niemniej czuwamy również nad wątroba.

Wprowadzamy dodatkowo na jelitka osłonowo Ulgastran.
I właśnie prawie bezproblemowo (czyli tylko 1x ucieczka z igły :evil: ) przyjeta została kroplóweczka, więc jeszcze tylko wieczorne lekarstwa i dzień bez stresu, bo futerko w dobrej formie, nawet co chwile przychodzi do miziania :love:

Z mniej przyjemnych wydarzeń tego dnia będzie jeszcze przymusowe karmienie, ale to nam idzie w miarę bezboleśnie, cierpi jedynie otoczenie, bo Kicia potrafi pluć na niezła odległosć :lol:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro sie 26, 2009 22:10

Koconek mam pytanie
czy na alusal przeszłaś po konsultacjach z p dr. Agnieszką Neske-Suszyńską ?
co ona mowila o ipakitine?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 27, 2009 11:04

Tak, po konsultacji.
Szczerze mówiąc, nie pamiętam, co dokładnie mówiła Pani dr, bo rozmowa była telefoniczna i w czasie wielkiego stresu :oops: ,
ale zdecydowałam się również dlatego, że u nas Ipakitine zwiększała wymioty, chudnięcie i ogólnie była źle tolerowana.
Przy alusalu nie mam takich cyrków, a kot w ogóle nie w yczuwa alusalu w jedzeniu, co przy Ipakitine było normą.
I w krótkim czasie stosowania mamy efekt w postaci spadku fosforu.
Ale ważne jest także, że Alusal łagodzi także objawy zgagi, więc to dodatkowa ulga dla kota.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw sie 27, 2009 11:39

osobiscie nie polecam ipakitine. Moja kotka czula sie gorzej jak go podawalam. Mam wrazenie ze wplywal on na jej apetyt negatywnie i podraznial i tak wyniszczony przewod pokarmowy.

Alusal sprawdzal sie dobrze.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 27, 2009 12:09

Od samego poczatku z zapartym tchem śledzimy z TŻ wątek Księżniczki...
I prawie poryczeliśmy się ze szczęścia kiedy nadeszły optymistyczne wieści... :D
Trzymamy mocno kciuki za pozytywne efekty terapii Kici :!: :ok: :!: :ok:

TMEJ

 
Posty: 258
Od: Pt kwi 27, 2007 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 27, 2009 13:43

TMEJ bardzo, bardzo dziękujemy!!! :D

Aga no właśnie m.in. dlatego także od Ipakitine trzymamy się teraz z daleka.

Kiciek dzisiaj bardziej senny, nie wiem czy to pogoda, czy jednak kwestia kroplówki - dzisiaj dzień bez. Zastanawiam się, czy jednak nie podać :conf:
Rano waga Kici wskazywala o 100g więcej, co przy tych kłopotach z jedzeniem, które mamy, wydaje mi się aż niemożliwe. Choć z drugiej strony nie widzę także, aby wczorajsza kroplówka się nie wchłonęła :?: :?: :?:

Dziś przecieram buraczki na obiadek dla kotka - zawsze trochę żelaza więcej :roll: Ale i tak pójdzie ze strzykawy :evil:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto wrz 01, 2009 12:17 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

No cóż - forumowa przerwa minęła nam spokojnie na walce z Futerkiem o ilości jedzenia, które kot powinien spożyć na dobę :roll: tzn. Futerko twierdziło, że nic, a ja, że jednak coś trzba i wszystko byłoby w miarę normalnie gdyby w niedzielę wieczorem ( zawsze kryzysowe sytuacje zdarzają nam się w niedzielne wieczory, kiedy z nikim nie możemy się skontaktować :evil: :evil: :evil: :!: ) nie pojawiło się bardzo bolesne wzdęcie i zaparcie. Skończyło się w klinice na dyżurze i bardzo bolesnej lewatywie :cry:
A w poniedziałek mieliśmy robić od rana badania kontrolne!
W końcu przełożyłam je na dziś, bo i tak nie miałoby to sensu w poniedziałek.
Przez cały wczorajszy dzień nie było żadnych efektów lewatywy i Kitek był bardzo kiepski. Późno wieczorem zaskoczył mnie podejściem do miski z suchym jedzeniem ( o mokrym możemy na razie zapomnieć) po raz pierwszy od ponad tygodnia i coś tam skubnięte zostało - choć niekoniecznie połknięte :roll:
Tak więc dziś od baaaaaaaaardzo wczesnego ranka odbyło się polowanie na próbkę moczu do badania, a co wyszło? Wielki, przeogromny śmierdzący prezencik :1luvu:
Mocz musimy pobrać jutro, ale dzisiejszy RTG wykazał, że już nam nic nie zalega :D :!:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto wrz 01, 2009 12:30 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Ale teraz najważniejsze czyli dzisiejsze wyniki badań część pierwsza:

Morfologia:

straszna anemia :cry: :cry: :cry:

WBC 10,2 10*3/mm*3
RBC 4,84 10*6/mm*3
HGB 7,2 g/dl
HCT 21,1 %

PLT 276 10*3/mm*3
MCV 44 um*3
MCH 14,8 pg
MCHC 33,9 g/dl
RDW 15,6%
MPV 9,9 um*3
LYM 20,4%
MON 5,9%
GRA 73,7,2%
LYM 2,0 10*3/mm*3
MON 0,6 10*3/mm*3
GRA 7,6 10*3/mm*3

Po dwóch tygodniach antybiotyku wzrost enzymów:

ALT 53,3 u/l
ASP 51,2 u/l

ale, ale UWAGA :!: :!: :!:

MOCZNIK 80,4 mg\dl - było 227,9 / 243/ 150 8O
KREATYNINA 3,9 mg\dl - było 4,5 / 8,16 / 5,95 8O

I jak tu nie wierzyć w cuda :?: :?: :?:

Czekamy teraz na resztę wyników, a jutro siku, jak się uda :wink:
No i na kolejny cud, czyli kiedy Kicia zacznie znów sama jeść :roll:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto wrz 01, 2009 16:28 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Cyferki piękne.
Podajesz Catosal do kroplówek?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2009 16:35 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Nie, podajemy kroplówki co drugi dzień: albo tylko PWE albo NaCl.
Zgodnie z zaleceniami.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto wrz 01, 2009 16:48 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Zapytaj więc weta, czy nie ma przeciwskazań do podawania 0,5ml Catosalu po kroplówce. Jeśli nie - podawaj. Wiem, że to dodatkowy problem z odkręceniem igły, dopięciem strzykawki etc., lecz bez tego futro się anemizuje. Olek dostaje kroplówki od 12 maja. Od 16 sierpnia, do soboty, bez Catosalu. Zobacz jaki efekt:
http://90.156.65.160/olek_rf/krew.html

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2009 17:00 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Dzięki za podpowiedź, pewnie spróbujemy. Wolę takie ostateczności jak np. podawanie Epo zostawić rzeczywiście na koniec, bo jak teraz podamy najsilniejsze leki, to co podamy później :(

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 95 gości