Ugryzł dziś asystentkę

Została zrobiona krew, parametry, które wskazywały na chorobę, są już tylko nieznacznie podniesione.
O ile dokładnie nie wiem, bo jeszcze nie widziałam wyników.
Powoli kończymy leczenie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
galla pisze:Prosiaczek zdecydowanie lepiej, już pokazuje, że ma dość zastrzyków i w ogóle wszelkich zabiegów przy nim.
Ugryzł dziś asystentkę
galla pisze:Oczko musiał zostać uśpiony. To nie był wypadek, tylko panleukopenia. Niedowład tyłu był spowodowany odwodnieniem, chorobą i tragicznymi wynikami krwi. W zasadzie wszystko w tej krwi było rozwalone. Jana mówiła, żen ie widziała takich wyników. Nie miał szans, trzeba było pomóc mu odejść.
['] ['] [']
Teraz jest poważny problem - stado na podwórku. Każdy z kotów może zachorować.
Trzeba je wszystkie złapać i zaszczepić. Szczepionki będą, ale jest problem z łapaniem i szczepieniem. Może ktoś mógłby z tym pomóc? Najlepiej byłoby te koty łapać w podbierak i szczepić na miejscu - które się da.
Jana nie powinna łapać, bo Rózik nie był szczepiony. Już jest ogromne ryzyko, bo Jana miała kontakt z Oczkiem. Ale nie powinna dalej ryzykować.
Ja z kolei nie umiem łapać w podbierak i nie umiem robić zastrzyków
Będziemy kombinować, szukać, ale może ktoś Was mógłby pomóc, albo zna kogoś, kto mógłby pomóc?
Dla tych kotów to kwestia życia lub śmierci.
Dla całego stada.
Satoru pisze:podnosimy!!!
kto ma szczepione koty i nie bierze udziału w łapankach???
Beata pisze:a tak w ogole to bylby chyba pierwszy przypadek szczepienia wolnozyjacych kotow? chyba takiej akcji na forum jeszcze nie bylo? jakos nie pamietam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], sherab i 104 gości