Misia [*]zawsze będę o Tobie pamiętać! 4 lata...czas leci...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 21, 2009 7:33

marcela35 pisze:Seja - przytulam mocno i nie umiem pocieszyć - tak decyzja czeka i na mnie - pamiętaj te 8 miesięcy wspólnego życia to najlepsze co się kici trafiło - Twoje miłość i poświęcenie to najpiękniejszy z darów - Misia to wie dlatego tak długo żyje - dla Ciebie ale jeśli ból będzie ciągły i wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały że cierpi to podaruj jej jeszcze jeden - dar spokojnego snu - w Twoich ramionach bez cierpienia i z miłością
Pięknie to napisałaś....Pozdrowienia od cichej podczytywaczki :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt sie 21, 2009 12:08

:lol: czytam was od początku i jestem pełna podziwu.
ja w ostatnim miesiącu pożegnałam 3 kociaki...przeżyłam to okropnie.Więc wiem co czujesz....

fakt co wet mowi na tą narosl....
mi lekarz mowił ,że jak kotek je sam załatwia się , to jest dobrze..

gdy już s a kroplowki...podtrzymywanie ....sztuczne każdego dnia....nie rokujące wyzdrowienia......

więc Misia... trzymaj się jak najdłużej kochana kocinko....
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob sie 22, 2009 14:39

Przepraszam za ciszę,ale przeprowadzamy się i przed wczoraj się pakowałam , w piątek pakowałam i wiozłam część rzeczy i dziś się pakuję i jadę i jutro i po jutrze... strasznie dużo biegania i jeszcze w tym wszystkim ja i TŻ pracujemy...




Obrazek
Obrazek

Tak to wygląda.
Ta "malina" wpukla się z chrapek na dziąsło przy ząbkach-tak mi się wydaje , bo jak chciałam się temu bliżej przyjrzeć, zaczęło krwawić i w pysiu było krwisto...
Obrazek

Martwi mnie to , że oczodół " wciągnął " tą skórę do środka.
Wcześniej jak widziałam koty bez oczek, to ta skóra pokrywała wierzch...
Wet przez telefon nie wiedział o co mi chodzi jak mówiłam , że ściany oczodołu pokryły się skórą i jest widentna dziura :?

Zabrzmi to źle,ale jak się powącha ten oczodół, to czuć taki dziwny zapach, taki jakby "gniło"? Nie umiem go nazwać, niedawno go poczułam, chcą zobaczyć jak ta narośl wygląda.
Z pysia jej nie pachnie w ten sposób...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 24, 2009 12:41

Misia odmawia jedzenia :(
Chyba ma gorączkę, śpi i nawet nie wstaje z posłania i nie gada jak wchodzę do pokoju.
Ignoruje wszystkie koty, podchodzą do niej na odległość 1cm , wąchają a ona nic :( nawet nie zawarczy :(

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 24, 2009 12:42

Seja, nie pozwól jej cierpieć :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 24, 2009 12:45

:cry:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon sie 24, 2009 12:52

Seja, to są bardzo trudne decyzje, ale jeśli zaczyna na prawdę mocno cierpieć, to... :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 24, 2009 14:04

Zadzwoniłam :(
Środa , na 10.00 ...

Teraz ide sobie popłakać :(

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 24, 2009 15:31

Seja, jeśli ona bardzo cierpi, to ta środa nie za pózno? :( W tym przypadku musisz myśleć tylko o niej... Wiem, że to trudne :cry: o ile to ostateczność...
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 24, 2009 18:20

Anulka pisze:Seja, jeśli ona bardzo cierpi, to ta środa nie za pózno? :( W tym przypadku musisz myśleć tylko o niej... Wiem, że to trudne :cry: o ile to ostateczność...


Ona już od jakiegoś czasu-od 3-4 dni tak sobie je, więcej śpi...ma zrywy , że się pobawi...ale to już schyłek...już się zaczyna utrata wagi i to widać...


Dziś i jutro nie było jak, wtedy kiedy Wet mógł ja ze względu na pracę nie mogłam...
Będziemy miały jeszcze trochę czasu ...
Convalescensa ruszyła...

Kroplówkami niej będę jej męczyć ani karmić na siłę...przez tyle miesięcy ją męczyłam...3 operacje,ból o którym nie wiedziałam, bo nie był zdiagnozowany ten rak,męki które przeszła... zasłużyła na spokój.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 24, 2009 18:25

Seja - przytulam.
To nigdy nie jest proste.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 24, 2009 18:34

Ja się łudzę , że może Wet powie , że ma jeszcze troche czasu, że może zapisze inny środek przeciwbólowy,który będzie panaceum na ból i brak apetytu, że sprawi , że to coś na pysiu się zagoi i że jeszcze trochę... i że może zaśnie sama, spokojnie, bez udziału leków...

Nie wiem czy ja dojdę do tego gabinetu, pewnie w drzwiach zmienię zdanie i ucieknę,a Miśka ze mną...

Nie wiem czy będę miała tą siłę, czy ją gdzieś znajdę?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 24, 2009 19:03

Musisz Seja znaleźć siłę. Umieranie w bólu jest na pewno tym, czego chciałabyś jej oszczędzić.

Czy ktoś Ci wytłumaczył na czym polega eutanazja?
Kot najpierw dostaje znieczulenie ogólne - zasypia jak do zabiegu. Możesz być z nią dopóki nie zaśnie, a na drugi zastrzyk - już usypiający - po prostu wyjść.

Myślę cieplutko o Was.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 24, 2009 19:33

Przytulamy mocno i Ciebie i Miśkę i życzymy Tobie siły by pomóc Misi zasnąć i obudzić się za Tęczowym Mostem :cry:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon sie 24, 2009 19:43

Ale się zwyłam...jestem z Tobą i mocno przytulam.
Trzymaj się ..musisz być silna dla Miśki.
Pamiętaj Misia ma ciebie.... twoją miłośc...jest szczęsciarą ,że ma dom.

przytulam Misiunkę bardzo bardzo mocno.
Obie jesteście dzielne.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Paula05 i 309 gości