Masakra kotów na terenie Stoczni Szczecińskiej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 04, 2009 15:34

czy sa jakies nowe wiesci :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt mar 06, 2009 23:48

:(

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 20:23

Niestety znów muszę poruszyć ten wątek - sprawa jest beznadziejna i z góry skazana na porażkę ale doprowadza mnie na skraj załamania.
Niczego sobie nie zmyślałam ani ja ani ten człowiek opowiadajacy 2 marca straszną historię masowo wybijanych kotów. Dziwiłam się ostatnio przejeżdżając obok siedliska kociego na terenie stoczni - tuż przy płocie (przystanek tramwajowy Lubeckiego jeśli ktoś wie gdzie to jest). Stoją tam budki, było tam sporo kotów, kilku karmicieli. Od jakiegoś czasu nie widzę tam kotów. Pogoda czasem marna więc tłumaczyłam sobie to w ten sposób. Ale codziennie rano i wieczorem wciąż pustki. Dziś rozmawiałam z panią która dbała o tamto miejce - kotów już tam nie ma. W sobotę 21 marca znalazla tam 3 martwe koty. Nie znalazla sladu po 9 innych. Ona twierdzi, że rozbiegły się po terenie stoczni - może tak, może nie. Tak na zdrowy rozum - gdzie miałyby iść skoro tu żyły i tu miały jedzenie ? Na terenie stoczni nie działa już stołówka, ludzie są grupowo zwalniani - w ich liczbie zapewne także karmiciele. Niektórzy już zgłaszali w Zwierzęcym Telefonie Zaufania, że nie mają dostępu do swoich podopiecznych bo wraz z odejściem z pracy musieli zdać wejściówki. Na stoczni koty głodują - gdzie poszłyby i dlaczego nie wracają te z Lubeckiego ?
Rozwiesiłam ogłoszenia, dałam ogłoszenie na forum Gazety Wyborczej. Dzwonił do mnie ktoś z Gazety zainteresowany tematem - ale NIKT NIC NIE ZROBI DOPÓKI NIE BĘDZIEMY MIEĆ ŚWIADKÓW. Dlatego chciałam tu niniejszym wystosować apel - w stoczni pracowało kilka tysięcy ludzi. Może znacie kogoś kto zna kogoś kto pracował/pracuje w stoczni szczecińskiej/porcie/spółkach pokrewnych. Musimy znaleźć jakichś świadków, jakieś bliższe informacje. Popytajcie jeśli możecie. Tam wciąż zabijane są koty.
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 21:12

Istna, TOZ powiadomiłaś, prawda? Jest jakiś odzew od nich?

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 31, 2009 7:59

TOZ kompletnie zlekceważył moje zgłoszenie, nie odezwali się i nawet w bieżących interwencjach nie ma mowy o stoczniowych kotach. Pewnie nie chce im się ruszać spraw beznadziejnych bo tu nie ma co sie spodziewać spektakularnych zwycięstw :?
Ktoś pozdzierał moje ogłoszenia dzisiaj wieszam po raz drugi :roll:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 31, 2009 8:22

A co do kotów z Lubeckiego dodam bo widzę że nie napisałam tego wyzej - znalezione 3 ciałka nosiły slady postrzału z wiatrówki. Ja ich nie widziałam, tak mi powiedziała opiekunka tamtego stada. Miała juz wcześniej do czynienia z takimi postrzałami więc myślę, że można jej wierzyć. Tak więc rozwiązują sprawę stoczniowcy z kotami, które podobno tak bardzo kochają :evil: Szkoda, że nikt w ten sam sposób nie rozwiązuje sprawy stoczniowców :evil:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 02, 2009 11:02

Spróbuj napisać na tych forach - jeśli napiszesz, daj znac, to bedę podbijać, żeby nie spadło. Nawet jesli nikt sie nie zgłosi, to może sie nieco przestraszą - mam nadzieję, że Twoje ogłoszenia, mimo, że szybko zdarte - nieco tych ... przystopowały

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=70

http://www.forumszczecin.pl/

http://forum.gs24.pl/Szczecin-f2.html
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 02, 2009 11:08

mamucik pisze:Spróbuj napisać na tych forach - jeśli napiszesz, daj znac, to bedę podbijać, żeby nie spadło. Nawet jesli nikt sie nie zgłosi, to może sie nieco przestraszą - mam nadzieję, że Twoje ogłoszenia, mimo, że szybko zdarte - nieco tych ... przystopowały

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=70

http://www.forumszczecin.pl/

http://forum.gs24.pl/Szczecin-f2.html


Na to pierwsze już napisałam - miałam nawet tel. od jakiegoś pracownika Wyborczej - chciałby o tym napisać ale coż - bez świadków nici...
Nie rozumiem dlaczego nikt się nie zgłasza - przecież ludzie muszą o tym wiedzieć. Ci którzy karmili koty powinni być szczególnie wyczuleni na ich los. Ten pierwszy przypadek - opowieść człowieka na przystanku - możnaby uznać za konfabulację w braku jakiegokolwiek innego potwierdzenia ale jeśli znika stado kotów z bardzo widocznego miejsca (przy płocie) i są zwłoki to chyba znaczy że cała historia nie jest wyssana z palca :evil:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 03, 2009 10:13

może skontaktować się z karmicielkami, może w TOZie mają namiary - powinni mieć, jeżeli rozprowadzaja karmę i ktoś z tych rejonów karmę bierze
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 15, 2009 17:29

:!:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 729 gości