MiŁ 2 - Mru odszedł - Wątek do zamknięcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 03, 2009 6:59

Cudne kotusie! :D
Głaski!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sie 03, 2009 10:27

Część Mru!
Łykaj grzecznie pastylki, to gile sobie pójdą :D Ja, jak kiedyś byłem chory, to przez pięć dni pod rząd musiałem dostawać kroplówki :( I założyli mi wenflon na łapie :( Strasznie byłem na Kleksy obrażony, ale teraz jestem w pełni zdrowy czego i Tobie życzę :D

Mir

Ps. Ty i tak jesteś szczęściarz, bo mieszkasz tylko z Łatkiem, a ja muszę aż TRZY koty w MOIM domku tolerować - nie wyobrażasz sobie tych kolejek do lodówki :roll:

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 03, 2009 11:00

Czesc! Ja i Łatek nie kłócimy się o lodówkę. Może dlatego, że jest nas tylko dwóch. Duża mówi, że u nas nie ma miejsca na więcej kotów i bardzo dobrze. Po co nam więcej konkurencji.
Mru nadal zagilowany okropnie

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 03, 2009 12:39

Cześć Mru 8)
Ty sie trzymaj i wygoń już te gile, po co ci one. Jakby co, mogę się paroma zająć, jakoś sobie poradzę, już sie przyzwyczaiłem do ciągłym tabletek i zastrzyków.

Gagat
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sie 03, 2009 13:23

Ja czekam z ustęsknieniem na dzień, kiedy Duża też stwierdzi, że u nas nie ma miejsca na więcej kotów, na razie cała moja nadzieja w Dużym, który stara się pohamować chorobę Dużej polegającą na zbieraniu wszystkiego, co ma futro i robi miau :roll:

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 03, 2009 13:29

Ja tes mogę wziąć parę gilów, co mi tam, i tak mi Duza wciska kabletki, i tak
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 03, 2009 16:02

A bierzcie te gile ode mnie, bo ja już rady nie daję :( Oddychać się nie da, westchnąć tym bardziej... I Duża ciągle mi nosa wyciera jak smarkaczowi jakiemuś... Nie lubię :evil:
Mru zasmarkany

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 7:30

Mru, wyrzuć te gile!!! szybciutko! Niech sobie idą! My trzymamy łapki i ogonki.
Ketki

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sie 04, 2009 8:29

Dzień dobry. Gile nie dają za wygraną. Duża znowu nade mną lata i błaga, żebym był zdrowy. Nie zjadłem śniadania. I udrapnąłem Dużą w palec jak dawała mi lekarstwo. Już nie chcę brać tych paskudnych leków :?
Mru


Dzień dobry, czy upload miau strajkuje? Czy na dobre sobie poszedł?
Ostatnio edytowano Wto sie 04, 2009 8:44 przez maciejowa, łącznie edytowano 1 raz

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2009 8:31

Upload miau już jakiś czas nie działa. Na razie nie będzie. :wink:
Mrusiu, trzymaj się!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sie 04, 2009 11:52

Mru mimo, że jesteśmy z doskoku to cały czas myślimy o Tobie... Totek się solidaryzuje i mówi, że też kilka gili może wziąć... ;)
Pozdrawiamy z doskoku TiR & Duża
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Śro sie 05, 2009 12:35

Dzień dobry. Gile nadal są. Nic nie odpuszczają :( Nie mogę oddychać. Duża ciągle wyciera mi nos. Pozwalam jej na to, bo później mogę złapać głebszy oddech, więc chyba to wycieranie pomaga. Jem mniej. Jutro mamy jechać do wetki,pod warunkiem, że Duży wróci na czas z pracy, co może być niemożliwe, bo wrócił do pracy po urlopie i ma dużo roboty. I na dodatek zastępuje swojego przełożonego, który teraz poszedł na urlop. Kiedy te gile dadzą mi spokój???
Mru rozżalony

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 05, 2009 12:43

Mrucusiu, moja Duza mówi, ze ona to by gnała do weta jus-jus, a nie dopiero jutro
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 12:49

Duza jest umowiona z wetka na jutro. Biore caly czas leki. I Łatek musi jutro zastrzyk kolejny dostać.
M.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 05, 2009 14:09

maciejowa pisze:Duza jest umowiona z wetka na jutro. Biore caly czas leki. I Łatek musi jutro zastrzyk kolejny dostać.
M.

:strach::strach::strach::strach:
:strach::strach::strach::strach:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości