Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

[Idula]

a juz myślałam że jakieś nowe opowieści...jakieś foty...spotkania z Kotem
a tu "tylko" pozdrowionka???

[Aia]

a juz myślałam że jakieś nowe opowieści...jakieś foty...spotkania z Kotem
a tu "tylko" pozdrowionka???

foty się zrobiły
Kotowe też (i to po takim wczorajszym popisie Kota że oglądając płakałam ze śmiechu wariatek jeden )
wstawię i Kajowe i Kotowe, ale najpierw mnie czeka spacer do Fortu nakarmić Wyspowce

a ja się zastanawiam nad dietą dla Kaja znów
pare dni temu, przez kilka posiłków, dostawał swoją karmę zmieszaną z kurakiem... wszystko było dobrze
może uda sie przejść choć częściowo na normalne jedzenie

u Kaja samopoczucie wibitnie wspaniałe
po tym jak przyprowadziłam małe kociątka do domu, psi przeszczęśliwy - niestety nie mógł się z nimi bezpośrednio spotkać (malusie Robaczki i tak miały dużo stresów podczas odtatnich 2tyg. - btw są do adopcji )
za to na wieczornym spacerku jak zobaczył Kota to wywąchał, wycałował aż wszystkim wyszły oczka
a Kot naraszcie mógł się pomiziać z psim zdziwiony ale wykożystał okazję (Kaj nie jest nazbyt wylewny, on się z kotem lubi pobawić, ale tak by się przytulać to nie teges )

ach właśnie Kot oszalał
od kąd Kaj trochę lepiej chodzi, teraz sobie nawet podbiega, przy każdym Jego zrywie Kot zaczyna "polować" na Kaja, podlatuje do Niego przeskakuje nad Nim, wskakuje na drzewo, jedno drugie, potem galop przez podwórko i ziajany wraca do Nas... i nie rozumie dlaczego Kaj za nim nie pobiegł bardzo chciałby sie z Kajem poganiać i powygłupiać szkoda tylko że psi już nie tego zdrowia i pobawić się nie moze...

[Idula]

czytam te rewelacje z szerokim uśmiechem i cieszę się że wszytko dobrze!

buziaki dla Psinki i małego psiarza czyli Pana Kota!

[Aia]

poranne piesiwo

ups przyłapany


balkonowy piesek

[amyszka]

[i]

jak wiewiór z "Epoki Lodowcowej"

Cudne foty i piesiu

[varulv]

dubel ... w sumie niewiele brakowalo, a wyslalabym jeszcze 2 razy...

[varulv]

Kochany Kaju!!! Super wygladasz na zdjeciach!!! Zdrowiej i dbaj o Aie i Kota!!!

[bazylica]

[i]

jak wiewiór z "Epoki Lodowcowej"

Cudne foty i piesiu

a gdzie ma żołędzia??

[Idula]

do twarzy mu w czerwonym

[Aia]

[i]

jak wiewiór z "Epoki Lodowcowej"

ano Wiewiór z Niego niezły
a orzeszki ma nawet dwa

za komplementa dziękujemy
też czasem uważam ze rudziszczon jest fajny


ale ostatnio mam z Nim kłopot od jakiegoś czasu Kaj wyżera wszystko z dworu nawet kaganiec nie pomaga, bo szoruje pyszczydłem po chodniku i "wbija" sobie do mordy znalezione śmieci
a jeśli jest na diecie to takie zachowanie na pewno nie jest pomocne
nie wiem już co z Nim robić (prócz udusić )
nigdy się tak nie zachowywał

dodałam do menu kuraka - wszystko jest ok, mieszam na razie z ryżem i puszką EN, może uda nam sie wyjść z diety weterynaryjnej było by trochę lżej
czeka mnie uzupełnienie zapasów...


byliśmy dziś na spacerku, Kaj poleżał sobie na trawce pod krzaczkiem, popijał wodę, "pobiegał" po polance
pierwszy taki długi wypad - zobaczymy jak sie będzie po czymś takim czuł





pozdrawiam
A.

[Idula]

pozdrawiam
A.

nie o to zdjęcie mi chodziło eh...

[Idula]

pozdrawiam
A.

no troszkę się zmęczył hehe

[Idula]

jak tam piesa?

[bazylica]

buziole dla HK

[Aia]

piesa wycałowany i wyściskany
powodzenie teraz ma takie że powinien być co najmniej dwa razy większy, aby dla wszystkich starczyło

nową niewiastą, która wpadła po uszy jest Kokota

dzika kotka, której po sterylce "coś się pomieszało"
teraz to Ona, najchętniej chodzi z nami na spacery

ale to tylko dlatego że Kot już z Nią wytrzymać nie moze (i po co Mu to było mówiłam Mu, że z nikim lepiej niż ze mną )

Kaj jak zawsze nie zwraca uwagi na małolatę pozwoli Jej sie od czasu do czasu otrzeć o siebie, jak się Kokota przed nim rozwali i próbuje swoich sztuczek, to potrafi po rpostu przejść po Niej

ale ogólnie to wszystka trójca się dobrze ze sobą dogaduje
a ja nareszcie (prawie) mam moje wymarzony trójpack

co do zdrowia, Kaj dziś mnie obudził o nieludzkiej porze bo musiał na dwór... miał rozwolnienie
kurczę a już tak dobrze szło
w zasadzie nie dodawalam już puszek, tylko sam ryż z kurczakiem... i suche na śniadanie
nie wiem dlaczego teraz tak (choć wczoraj dziadoszczon zeżarł kocie chrupki moze od tego)

więc znów się cofamy i wracamy do diety
dobrze, ze akurat udało mi się dokupić suche (tym razem Specific, Bosch mnie nie zachwyca... choć psi go zjada bez szemrania)
chce z tym iść do innego weta, bo przecież tak być nie moze... bo mam wątpliwości czy to od kręgosłupa...
boję się jakiegoś guza

nie wiem jakie badania powinnam zrobić
zapewne krew
ale czy coś jeszcze