Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2009 16:18

Melka szuka domku tylko na 4 dni!

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 06, 2009 20:04

Byłam z Melą na USG - 'w świetle liczne zlepy kruszywa komórkowego tworzące przyścienną warstwę oraz nieliczne złogi zmineralizowane śr. 1 - 1,2 mm'. Czyli piasek, który pewnie ją przytyka.
Potem odebrałam badania moczu. Wyniki są takie:
Mam jej wyniki badania moczu:
gęstość względna 1,038
barwa: żółta
przejrzystość: dość mętny
odczyn: kwaśny
białko: 0,09
glukoza: nieobecna
ketony: nieobecne
Barwniki krwi: obecne
barwniki żółciowe: nieobecne
urobilinogen: w normie
osad moczu: obfity, żółty, st.
nabłonki wielokątne: nieliczne
nabłonki okrągłe: pojedyncze
leukocyty: 2-3
erytrocyty: 10-20
opis: świeże
zmienione
wyługowane
wałeczki drobnoziarniste: pojedyncze
kryształy: nie znaleziono
flora bakteryjna: dość obfita
zanieczyszczenia: dość liczne

Ponieważ terapia antybiotykami nie przynosi rezultatów, kocia miała pobrany mocz na bakteriologię. Igłą z pęcherza. I dała się utrzymać na żywca.

Koszty... :roll:
Do wczoraj wyliczyłam 210,-
Zapomniałam o feliwayu - 40 zł
usg - 54 zł
posiew - 40
pobranie - 11
wizyta - 35
uropet pasta - 40
urinary karma (mała paczka suchego + 2 saszetki do wtykania leków) - 27,90
leki - 21

W sumie: 478,90
Heeelp.

Mela absolutnie nie powinna mieć przerywanego leczenia. Koszt szpitala: 3 doby x 40 zł, plus leki.
Nie wydalam.

Ale cieszę się, że jakieś postanowienia zapadły co do leczenia Melki, a nie tylko 'kontynuujemy antybiotyk'. Mela była bardzo dzielna. A jak się cieszyła z powrotu do domu. Polubiłam cholerę. Jeszcze żeby się wyleczyć dała.

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon lip 06, 2009 21:12

Uropet zjada samodzielnie. Karma urinary przysmakiem nie jest. Parę chrupek i basta. A ta bateria leków to jest po prostu porażka... Szczęki ma mocne jak buldog. Gryzie wściekle... I za chwilę podejdzie sie połasić :D .

Cały czas błagam o tymczas od czwartku wieczór do niedzieli wieczór. Albo sponsora na szpital.

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon lip 06, 2009 21:29

:roll:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 06, 2009 21:39

Nie przejrzałam wątku od początku, więc może głupoty napiszę, ale-czy nie łatwiej byłoby znaleźć kogoś, kto przyszedłby raz lub dwa dziennie, podał leki, jedzenie, wyczyścił kuwetę i pogłaskal?
Nie wiem, czy nadal podajesz No-Spe, ale jak oblepisz tabletke masłem(nie margaryną) włożysz na chwile do zamrażarki, to bardzo łatwo sie podaje i kot sie nie slini

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 06, 2009 21:43

Tosza, bardzo chętnie bym widziała kogoś, kto przyszedł by 2 x dziennie, żeby zadać leki itd. Tylko, jakos nikogo nie mogę znaleźć.

A za pomysł z masłem i zamrażarką dzięki wielkie, spróbuję.

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon lip 06, 2009 21:48

postaram się jutro zrobić bazarek, dziś już nie dam rady...
mam parę fajnych książek co się kurzą na półce...
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 06, 2009 22:37

megan72 pisze:Tosza, bardzo chętnie bym widziała kogoś, kto przyszedł by 2 x dziennie, żeby zadać leki itd. Tylko, jakos nikogo nie mogę znaleźć.

A za pomysł z masłem i zamrażarką dzięki wielkie, spróbuję.

Nie wiem, co napisać :( Nie znasz osobiście nikogo z miau, kto mieszka blisko? Przechodzi mi do głowy absurdalne, ale chyba jedyne wyjaśnienie;masz mało postów, więc pewnie jesteś tu nowa :( Może dopisz w tytule, że opieka dochodząca też wchodzi w rachubę. Albo załóż nowy temat w wątku castingowym, nie wiem, co Ci doradzić.
A w maśle to nie takie świństwa podawałam :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 07, 2009 8:41

Może ktoś mógłby - od piątku do niedzieli - zadawać Melce leki, lub ją wziąć na 3 dni?

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lip 07, 2009 8:55

Przykro mi, że nie mogę pomóc z lekami, za daleko ode mnie. :(
Może ktoś bliżej Bielan?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lip 07, 2009 9:56

podniosę
może ktoś mieszka bliżej i mógłby...
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 07, 2009 10:49

Na wątku castingowym beata_m jest wpisana jako osoba z Bielan oferująca pomoc. Osób z Warszawy chętnych do pomocy jest więcej, może spróbuj odezwać się do tych konkretnych osób.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 07, 2009 16:26

właśnie, na koci-łapci są osoby z Wa-wy , może któraś mogłaby przyjść :roll:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 07, 2009 16:56

megan72 pisze: (...)
Potem odebrałam badania moczu. Wyniki są takie:
Mam jej wyniki badania moczu:
(...)
odczyn: kwaśny
(...)
uropet pasta - 40
urinary karma (mała paczka suchego + 2 saszetki do wtykania leków) - 27,90 ...)

Trochę tu mi się nie zgadza i mam taką uwagę: kotka ma odczyn moczu kwaśny, a ma podawane jedzenie zakwaszające (Urinary) i do tego jeszcze zakwaszający Uropet. Jeśli mocz jest zbyt kwaśny robią się szczawiany wapnia, które są bardzo trudne do pozbycia się ich. Nie rozpuszczają się, można je tylko wysikać. Może zapytaj weta, czy tak masz nadal robić, bo być może, że kot jest zbyt zakwaszony i to tylko wzmaga powstawanie tych trudnych do wyeliminowania kamieni, zamiast powstrzymywać ich przybywanie.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lip 07, 2009 18:10

Tosza, wczoraj byłam bardzo chyba przymulona i zaczęłam szukać wyszukiwarką wątku castingowego, trochę się zastanawiając, w czym miałby mi pomóc. Dziś dopiero zatrybiłam, że chodzi o catsittingowy, znalazłam, do beaty_m napisałam, zobaczymy.

Marcelibu, odczyn kwaśny wyszedł dopiero wczoraj po prawie 3 tygodniach podawania antybiotyku i leków przeciwzapalnych. W poprzednim badaniu, przed rozpoczęciem leczenia, był obojętny :arrow: stąd wnioski, że to, co się narobiło w kocim pęcherzu, to przez zbyt mało kwaśny odczyn. I że trzeba z grubszej rury, bo poprawy nie ma. A złogi mineralne w obrazie usg fruwały. Stąd decyzja weta, aby podawać kotu karmę urinary i uropet. Co dzieje się zresztą od wczoraj dopiero.

megan72

 
Posty: 3506
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 169 gości