Małe wcale nie są dzikie

.Biało-bury to Florian, trochę przestraszony,(ale w końcu zastrzyki dostaje), czarny-to Figaro, bardzo rezolutny chłopczyk, ciekawski, przedsiębiorczy i wcale się nie boi. Jak wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem, to w poniedziałek się odrobaczamy, a potem za kilka dni szczepimy

.Florek widoczny jest na blogu, jest sam na zdjęciu.