Płock - Biały kocurek poszukiwany

[goodfriend]

Podniosę bom ciekawa

[Halina Koczorowska]

Rano dokarmiałam, były trzy, jeden burasek - Tygrynio w wersji mini, drugi Ciotka w wersji bardzo mini - najmniejszy i o niego najbardziej się martwię i Trzeci cały czarny z zadatkami na prążki czyli Baśka w wersji mini. Cały czarny jest podrzucony przez sąsiada z pierwszej klatki bo znalazł w komórce jedną sztukę. Ten czarny dzisiaj zaczął mieć troszeczkę otwarte oczka, wczoraj jeszcze nie widział.

[Halina Koczorowska]

No i znowu nakarmiłam.

[jolab]

Halinko,wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy urodzin ci życzę.I obyś dobra duszo się nie zmieniała.

[Gohag]

Rano dokarmiałam, były trzy, jeden burasek - Tygrynio w wersji mini, drugi Ciotka w wersji bardzo mini - najmniejszy i o niego najbardziej się martwię i Trzeci cały czarny z zadatkami na prążki czyli Baśka w wersji mini. Cały czarny jest podrzucony przez sąsiada z pierwszej klatki bo znalazł w komórce jedną sztukę. Ten czarny dzisiaj zaczął mieć troszeczkę otwarte oczka, wczoraj jeszcze nie widział.

Czyli znowu przybyło kociąt?
Czu udało się coś ustalić z kotkami (mamuśką i babcią?) Karmią?

[Halina Koczorowska]

Podejrzewam że podkarmiają, nie wiem która bo widać je z kociakami obydwie, ja podkarmiam jak często mogę. Dzisiaj dostały już trzy razy, przed pracą podkarmię jeszcze raz, a wieczorem nakarmi syn.

[Gohag]

Halinka - będziesz świętą- a twój TŻ też - za niespotykaną u facetów wyrozumiałość

[jolab]

Halinka - będziesz świętą- a twój TŻ też - za niespotykaną u facetów wyrozumiałość

Nie zapominaj o potomku

[Gohag]

Potomek to już w ogóle wprawia mnie w osłupienie...facet w takim wieku i z taką wrażliwością ...jakby co to proszę pamiętać, że mam córkę na wydaniu...za parę lat

[jolab]

[Halina Koczorowska]

Niestety nie zawsze się udaje, dzisiaj rano straciliśmy jednego kociaczka - czarno - białą Mini Ciotkę. Zostały dwa ale te są niezłe kluchy i raczej już sobie poradzą. Mąż pół nocy siedział i rozgrzewał malucha, bo znaleźli go z synem wczoraj wieczorem odrzuconego od reszty i wyziębionego, niestety nie udało się. Mąż ma doła, syn też, ja również mam doła chociaż byłam w pracy, i nie zajmowałam się tym maluszkiem w nocy.

[dokota]

Nic się nie pieprzy tym, co nic nie robią....A czasem się nie udaje...

A z optymistycznych wieści-Heca ma domek na Łukasiewicza

[jolab]

Nic się nie pieprzy tym, co nic nie robią....A czasem się nie udaje...

A z optymistycznych wieści-Heca ma domek na Łukasiewicza

Ta,a jej miejsce zajęło takie cuś.

[jolab]

I mam nadzieję ,że piękny książę z niego wyrośnie,bo narazie na takiego nie wygląda zwłaszcza podokładnym obczyszczeniu przez dokotę

[jolab]

A w transporterku całą noc przeczeka u mnie jego braciszek lub siostrzyczka,bo płci nie znam,i jutro dowiozę.