Dzień dzisiejszy minął pod znakiem zwiedzania domku oraz czajenia się na siebie. Koty są bardzo ciekawe siebie (zwłaszcza Fibi chce poznać Figaro) lecz on nie znając wcześniej innych kotów ma problem z tym jak się zachowywać. Syczenie niby jest, ale tak jak pisała
ewar tylko dla zasady. Niby syczy ale chyba nie wie po co to jest. Fibi też czasem się to zdaży ale zauważalna jest różnica. Ogólnie konflikty zanikają i oby znikły całkowicie. Jak wczoraj sam widok drugiego kota ich denerwował to dziś siedzieli i patrzyli na siebie z odpowiedniej odległości. Z ich perspektywy wyglądało to mniej więcej tak.

Fibi zwiedzała dziś szafki w kuchni,

wąchała kwiaty,

spała pod akwarium,

oglądała Kraków z balkonu,

udawała figurkę,

oraz wpisała się w okrąg

Figaro dziś spał pod łóżkiem,

spał pod kocem (w razie wątpliwości to wzniesienie pod kocem to kot w depresji),

przysypiał sobie z założonymi łapami

oraz obserwował okolicę spod łóżka.
Inne ruchy Figara nie zostały uwiecznione na zdjęciach aczkolwiek chodził on sobie dziś po domku i zwiedzał nowe tereny.