Nigdy nie mów nigdy...czyli miłości do kota się nie wyprzesz

[Idula]

Toffiś ma kiepskie wyniki moczu...krwiomocz, białko... a ja padam po dzisiejszym dniu w pracy i w domu...
buziaki dla wciąż będących z nami Cioteczek!!!

[Amanda_0net]

ojjj... i co to znaczy?

[Idula]

ojjj... i co to znaczy?

podobno stan zapalny tylko nie wiadomo z jakiego powodu (choć ewidentnie zaczęło się po kastracji). Dopiero jutro widzimy się z lekarzem więc będzie wiadomo coś więcej. Jak na razie wiemy że ma dostawać antybiotyk i coś przeciwzaplanego.

[miszelina]

Kciuki trzymam! Będzie dobrze!

[Idula]

Miziaczek znów dziś uciekł. czaił się przy drzwiach od wewnątrz i jak moja mam otworzyła drzwi - dał dyla!!!

całe szczęście poleciał na ogród...myślicie że dał się złapać...że przyszedł na prośby??? wrócił dopiero jak miał możliwość wejścia samemu, inaczej nie dał się nikomu do siebie zbliżyć...
co za uparciuch!!!

[egwusia]

Trzymam kciuki za Toffisia.

Miziaczek, jak widze NIE ODPUSZCZA, ale skoro sam wrocil, to chyba wie gdzie jest jego domek !

[Amanda_0net]

A to łobuziak
Wiesz, może niech zawsze stoi miseczka z jedzeniem przy drzwiach, to będzie wiedział gdzie jego dom
Dobrze, że wie gdzie wrócić.
Tak myślę, że on widzi, że Bzyk wychodzi i też chce. Ale jak wraca to się nauczy. Będzie dobrze

[Idula]

Byłam dziś w zielonce i zabrałam Miziaczka na ogród.
postawiłam go na ziemi i dałam mu zwiedzać. na koniec nawet podszedł do mnie i dał się wziąć na ręce by zanieść go do domku. potem zjadł i spał parę godzin
musimy uczyć go poznawać teren, chodzić za nim by w razie czego wiedzieć gdzie jest.
nie chcę by zdarzyła się sytuacja że nie wiadomo gdzie jest bo sam gdzieś pójdzie tym bardziej że niedługo moja mam jedzie na wakacje i 2 tygodnie będą głównie z moją siostrą...

dziś wróciłam do domu a tu 6 bełtów...nie wiem nawet który/która... i co zaszkodziło???

[halbina]

no tak, jeden zwierzak - kłopot, kilka zwierzaków - stado kłopotów, ale jakich kochanych za to!

[Aia]

na koniec nawet podszedł do mnie i dał się wziąć na ręce by zanieść go do domku.

BRAWO Miziak
oby tak dalej
i nie zamartwiać swoich opiekunek uciekaniem

no tak, jeden zwierzak - kłopot, kilka zwierzaków - stado kłopotów, ale jakich kochanych za to!

kochane kłopoty


pozdrawiamy i zdrówka życzymy
A.

PS.
Kot został przetestowany forumowo i teraz czeka na Twoją wizytę

[Idula]

PS.
Kot został przetestowany forumowo i teraz czeka na Twoją wizytę

w następnym tyg ma być ładna pogoda, już nie mogę się doczekać by wyściskać kolejnego chabrowooocznego Kota. oby dopisała pogoda i moje zdrowie bo od piątku znów jest nie tak jak trzeba... nie wiem nawet czy umawiać lekarza już czy czekać na oczywiste dla mnie objawy nawrotu choroby...
z tego powodu byłam za końcem tygodnia (czwartek? piątek?), jeśli Ci pasuje oczywiście

[zapietanaguzik]

można się przywitać? : )

[Idula]

można się przywitać? : )

oczywiście!!!! to MY witamy Ciebie!!!!!!
kochamy wierne cioteczki ale nowi gości są bardzo bardzo mile widziani

[Aia]

z tego powodu byłam za końcem tygodnia (czwartek? piątek?), jeśli Ci pasuje oczywiście

pasuje

i trzymam za zdrówko

pozdrawiam
A.

[Idula]

dziś był znów gigant. Miziak pobiegł tam gdzie się zapodział za pierwszym razem...po długim czasie obserwacji czy przyjdzie sam ... musiał zostac przyniesiony... za nic nie chciał sam wrócić...cóż może i by wrócił ale ile można czekać i ryzykować że nie...??? nie rozumiem tego upartego dzikuska... padam... miałam koszmarny dzień jakoś wykończyła nas ta duchota. koty tez nieżywe ze zmęczenia...

śpijcie dobrze!!!