Oj.., na pewno! Oni są rewelacyjni! Jak się razem kotłują, przewracają ganiają. Aż szkoda będzie je rozdzielać. Ja pokażę coś (sorki z prywatę) na przykładzie moich kotów (tzn. jeden mojej babci).
Kocia miłość:
Byliśmy dzisiaj rodzinnie w odwiedzinach u kociaczków - dziękujemy Gohag i Ewie, że znalazły dla nas czas Maluchy na żywo są niesamowite. Łapki jeszcze im się plączą, ale energia już je roznosi Cudny widok...
Nie da się ukryć, że w jednym zakochaliśmy się już na zabój . Ale oba są takie kochane...
No proszę szybciutko zakochiwać się w małym, czarnym łobuziaku, bo nie będę mogła spać spokojnie, że braciszek naszego Klusia (imię w wersji próbnej) nie ma domku!
ewka102 pisze:Bodzio czeka!!! Chyba zrobię mu bana .
Może lepiej baner No przydałoby się, kobieto, przydało. Dziś mu wstawię fotkę na adopcje. Bedzie strasznie smutny jak tam zostanie sam - mamy dla niego tak mało czasu
Niestety decyzja nie należy tylko do mnie A o kociakach myślę cały czas - rozpuściłam już wici wśród znajomych, może znajdzie się gdzieś domek także i dla Bodzia...