~~~Schron. w Milanówku~~~str98 - Ważne ! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 19, 2009 23:47

Może tak być, że po prostu Żbiczkowi nie pasuje ten dom.. to tak jak Migusia wróciła z adopcji bo też zaczęła szaleć..gryźć i sikać.. :cry:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Sob cze 20, 2009 7:13

Ile tam był, z miesiąc czasu? ja bym stawiał na tzw czynnik ludzki. Jeśli oswojony, miziasty kot robi się agresywny wobec ludzi, to raczej nie jest to wina kota :?
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob cze 20, 2009 20:27

Wydaje nam się, ze Żbiku zgłupiał z powodu dużej przestrzeni w jakiej się znalazł. W schronie przebywał w stosunkowo niewielkich pomieszczeniach z niewielkim wybiegiem, a tam.... dom i ogród... Pewnie zrobił tak 8O , potem tak :strach: i tak mu zostało. Szkoda, ale nic na to nie poradzimy.

W każdym razie po powrocie do schronu i małej izolatki szybciutko odzyskał wigor, grucha i szaleje za głaskami. Znów staje na głowie, turla się i barankuje, żeby tylko go głaskać, głaskać, głaskać.. Jest chwilami nieco przyczajony, ale tylko troszkę.

Widać, że domek o niego dbał, bo chłopak wypiękniał, futerko jest jeszcze ładniejsze :D
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Sob cze 20, 2009 22:01

Ale jestem ciekawa jak spotkanie Dużej z Profesorem.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 0:59

Nasz kot, w trakcie podbalkonowego karmienia go jako zapyziałej przybłędy, tak namiętnie nas pokochał, że bodąc w kolana, prawie łamał piszczele... :D , ale po dobrowolnym wprowadzniu się do mieszkania (przez wcześniej wymieniony balkon), przesiedział ponad 3 tygodnie w psiej budzie ( w kocie budki się nie mieści) z krótkimi przerwami na miseczkę i kuwetkę.

Teraz oczywiście przejął już władzę w domu, śpi na nas, a w środku nocy, jak ma ochotę jeść lub się pogłaskać, wkłada nam łapy w oczy :lol: (zorientowł się, że oczy są skuteczniejsze niż nos :lol: ).

Może Żbiczek nie dostał czasu 'spokoju' na siedzenie w kącie i rozpoznanie terenu i opiekunów ? Może za bardzo go hołubili (zwłaszcza dziecko mogło byc niecierpliwe) i się zestresował, bo to było dla niego za wcześnie ?

Czy są jakieś wieści o białaczkowym Czarnym ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 21, 2009 8:02

Petka-P1 pisze:Ale jestem ciekawa jak spotkanie Dużej z Profesorem.

Wiem z relacji Iskry że spotkanie przebiegło bardzo pozytywnie. Profesor został przywitany wielkim kawałem wołowiny który próbował zjeść w całości :lol: Duża była zauroczona i za tydzień przyjeżdża zabrać Profesora w najspanialszą podróż jego życia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Więcej może Iskra napisze, ale pewnie wieczorem albo dopiero jutro, bo niewyspana dziewczyna przez ten piknik chodzi :wink:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Nie cze 21, 2009 11:14

piotr568 pisze:
Petka-P1 pisze:Ale jestem ciekawa jak spotkanie Dużej z Profesorem.

Wiem z relacji Iskry że spotkanie przebiegło bardzo pozytywnie. Profesor został przywitany wielkim kawałem wołowiny który próbował zjeść w całości :lol: Duża była zauroczona i za tydzień przyjeżdża zabrać Profesora w najspanialszą podróż jego życia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Więcej może Iskra napisze, ale pewnie wieczorem albo dopiero jutro, bo niewyspana dziewczyna przez ten piknik chodzi :wink:


Ze spokojem poczekamy na relację Iskry.
Ale kciuki jeszcze potrzymam.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 21, 2009 18:48

piotr568 pisze:
Petka-P1 pisze:Ale jestem ciekawa jak spotkanie Dużej z Profesorem.

Wiem z relacji Iskry że spotkanie przebiegło bardzo pozytywnie. Profesor został przywitany wielkim kawałem wołowiny który próbował zjeść w całości :lol: Duża była zauroczona i za tydzień przyjeżdża zabrać Profesora w najspanialszą podróż jego życia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Więcej może Iskra napisze, ale pewnie wieczorem albo dopiero jutro, bo niewyspana dziewczyna przez ten piknik chodzi :wink:


nie posiadam się z radości!!!! jupi jej!!!!
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 21, 2009 20:38

No to ja zacznę od początku... :wink:

W sobotę rano mimo nieprzespanej nocy jak na skrzydłach pobiegłam na spotkanie z Dużą od Profesora :D
O 9:00 byłyśmy już z Beatą gotowe :):):)
Przyjechała Duża...Duża super :D
Profesor wyczuł pismo nosem, że chodzi o niego i zwiał, ale "przekonałam" go, że musi się udać do kociarni i zapoznać z Dużą :)
Dużej zabłyszczały oczy jak tylko zobaczyła Profesora i z miejsca stwierdziła, że jest piękny ! [ ma u mnie plusa, ta duża :wink:]
Potem Profesor został obdarowany wielkim plastrem wołowiny i jemu też zabłyszczały oczy :wink:
Pokazałam Dużej kilka reakcji Profesora..tych niekoniecznie miłych dla ludzi i kotów..przy czym udało mi się nie oberwać łapą.. :D Dużej to nie wzruszyło :wink: Duża jest bardzo wyrozumiała i sensowna.. serio.. :)

A sam Profesor pokazał się przepięknie :1luvu:
Mnie obwarczał, Majora obsyczał a o Dużą się nawet poocierał.. Dużej dawał się głaskać bez większych fochów i w sumie to nawet mu się podobało :)
siedział przy nas cały czas i bacznie obserwował co my wyprawiamy :)
Ogólnie jestem pod wrażeniem :)

Z Dużą od Profesora jestem w kontakcie :)
W tym tygodniu jeszcze jedzie do alergologa i pokombinuje z zabezpieczeniem balkonu, ale wstępnie umówiłyśmy się na piątek popołudniu... no wiecie na co...
:crying:

Jeżeli ta adopcja wypali...jeżeli Profesor pojedzie i nie wróci, to chyba padnę trupem ze szczęścia :oops:



o 10:00 kiedy jechałyśmy już na piknik przyjechała rodzina ze Żbiczkiem.. No smutno trochę było.. i nam.. i Państwu.. córka faktycznie buzię miała podrapaną.. Pan też kilka strupów miał na ciele..
Nie wiem dokładnie o co Żbiczkowi chodziło.. może dom był za duży i ta przestrzeń go przytłoczyła.. może nie przepada za dziećmi.. a może po prostu ta rodzina mu nie pasowała.. nie wiem.. cieszę się, że Państwo byli ze mną w kontakcie i że przyjechali ze Żbiczkiem do schroniska a nie wypuścili go gdzieś po prostu na zewnątrz.. !
Żbiczek wygląda ślicznie.. brzucha robalowego ni ma.. za to ma ładne futerko i w ogóle jakoś tak wyprzystojniał :)
Popołudniu Beata wróciła z pikniku do schronu,zadzwoniła do mnie i słyszałam w telefonie jak Żbiczek śpiewa i grucha..
stary dobry Żbiczek... :roll:

W międzyczasie gdy byliśmy na pikniku zjechał się jakiś dziki tłum ludzi po kocięta :) o rudaska to prawie bójki były :wink:
Kierowniczka poprowadziła te adopcje, więc oprócz tego, że 3 mniejsze maluchy i jeden starszy pojechali do domu nie wiem nic.. co..kto..do kogo.. mam nadzieję tylko ,że trzymała się "rezerwacji"
i kociaki trafiły do dobrych domów !!!

Powodzenia maluszki :ok: :ok: :ok:

No..a oprócz tego piknikowaliśmy się w ten weekend w kawiarni Mili Moi w Podkowie Leśnej :)
Ech... kogo nie było niech żałuje, bo było na prawdę super !!! :D

Mieliśmy cały ogród dla siebie..były porozwieszane ogłoszenia naszych psów na sznurkach.. galeria kotów-łabądków.. zdjęcia.. plakaty... rysunki maluchów.. ulotki o sterylizacji/kastracji/adopcjach/domach tymczasowych.. był stolik przy którym dzielna malarka Orchidka wyżywała się twórczo na buźkach dzieci :) Był stolik przy którym razem z Xandrą można było stworzyć swoje własne niepowtarzalne kolczyki ! :)
Był również kącik multimedialny pod namiotem, w którym na dwóch wielkich plazmach można było oglądać zarówno zdjęcia jak i filmy milanowskich psów. Można było zasięgnąć porady bardzo fajnego weta,
mieliśmy duuuuży stolik z fantami na którym można było znaleźć oprócz ręcznie malowanych przez Anuk kubków i miseczek oraz kolczyków Xandry i Orchidki praktycznie wszystko :)
W niedzielę można było poznać na żywo kilka naszych psiaków :)
A mi udało się wreszcie poznać Kaprys :D

Całość dopełniało super prowadzenie Anuk :)
Swoją drogą Anuk za mikrofonem czuje się jak ryba w wodzie :D
Całkiem jak ja za stoiskiem przy kasie :wink:

Była całkiem ładna pogoda..sporo ludzi.. sporo ludzi chętnych do pomocy :) Prawdopodobnie będziemy mieli nowych wolontariuszy no i współpracujący dom tymczasowy :D
Spotkałam też Dużych naszej schroniskowej Lotki i Nutki..
i tu kolejna cudna wieść.. Panienki wreszcie zaczęły się tolerować !!!
:) :) :) :) :) Tak bardzo bardzo się cieszę, że duzi się nie poddali i że wreszcie tfu tfu tfu się udało !!! :):):)

No i jeszcze jedna ważna rzecz..
dzięki fantom, za które z gorąco dziękujemy
udało nam się zebrać ponad 1200 zł na rzecz naszych futer 8O 8O 8O

Baaaaaaaaaardzo bardzo baaaaaaaaardzo nisko kłaniam się w imieniu schroniska a przede wszystkim w imieniu naszych zwierząt
Milenie z Milimoi..
Anuk,Orchidce,Xandrze,Kaprys,Wielbłądzi,
firmie eventowej Prowokator :)
doktorowi Lewinowi
oraz wszystkim dzięki, którzy brali udział w tym weekendzie, którzy obdarowali nas fantami, którzy nas wsparli i dzięki którym mogliśmy spędzić ten weekend w tak cudownej atmosferze !!!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

p.s: powtórka z rozrywki we wrześniu przy okazji Otwartych Ogrodów w Podkowie Leśnej :twisted:

p.s.s: a dla nieobecnych nie z własnej winy Rafał wstawi zdjęcia :wink:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 21, 2009 21:13

a zacytuję :D:D:D


jadzinka pisze:Byliśmy na pikniku i osobiście przekazane zostały iskrze dobre wieści o Lotce i Nutce. Dobre wieści są takie, że kotki zaczęły się tolerować. Nutka chodzi po mieszkaniu bez strachu a Lotka jej nie ściga. Wrzucam obiecane zdjęcia obu kotek.

Nutka pozuje do zdjęć bez skrepowania:
Obrazek

Tu jedna z nielicznych chwil kiedy nie pozuje i pije kocie mleko:
Obrazek

Lotka lubi spać w kartonowym pudle, im bardziej obgryzione i wymięte tym lepiej:
Obrazek

I nawet przez sen pomaga pisać posty na miau:
Obrazek

A tu podział terytorium, gdy jedna bierze podłogę, to druga wyżej położone powierzchnie:
Obrazek[/img]

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 21, 2009 23:29

Super wiesci,wszystkie.A najlepsza-o domu Profesora.Mysle,ze Pan na schroniskowych wlosciach-Profesor -z checia zmieni otoczenie.A kto przejmie po nim schede-to jeszcze zagadka.
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie cze 21, 2009 23:49

Żbiczek...

:( :( :( :( :(

Super że Profesor chwycił kogoś za serce :lol: :ok: i z pikniku też :ok: dlaczego mieszkam tak daleko, no? :? :wink:

Ale za to do Opola mogę sobie podjechać :twisted:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon cze 22, 2009 11:44

nie można mieć wszystkiego jak widać :wink:
Też bym chciała mieć blisko do Opola na przykład a tu klops :roll:

ale spoko spoko Kamila.. Rafał pewnie wrzuci zdjęcia z pikniku :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon cze 22, 2009 19:49

W Podkowie Leśnej mam koleżankę z pracy, sprawozdała mi, że na festynie było dużo fajnych rzeczy, i bardzo żałowała, że jest uboga a na utrzymaniu ma matkę emerytkę, 4 koty, 3 psy (w tym jeden wielkości małego fiata) a teraz jeszcze właśnie jej odbiło do reszty i jest w trakcie adoptowania niewidomej pekinki...
Może za rok wybierzemy się razem, na razie jestem uziemiona Mamą na OIOMie.
Swoją drogą, niedawno zaginął koleżance jeden z psów - stary, głuchawy i ślepy, ale bardzo wytrwały w poszukiwaniu dziury w płocie. Po miesiącu znalazł sie w milanowskim schronisku - któraś wolontariuszka skojarzyła zgłoszenie sprzed miesiąca z psem w klatce, wysłała fotkę i tak, to był Bosio. Przepraszam za offtop, ale szczęśliwych wieści nigdy za wiele, nie? :)

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 20:54

Najważniejsze, że była z nami :)
No i super, że udało się odnaleźć piesa u nas :) !
Psie wolontariuszki zawsze sprawdzają i dają ogłoszenia o nowych psiakach a i na bramie naszego schronu wisi sporo ogłoszeń o zaginionych zwierzętach.. ja też mam kontakt z kilkoma osobami, które szukają zwierząt.. oby zawsze takie szczęśliwe zakończenia były jak w przypadku Twojej koleżanki ! :)

A na następny raz zapraszam na wrzesień :)
Prawdopodobnie z Milimoi będziemy organizować "Otwarte ogrody" :)

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, Google [Bot] i 110 gości