Klub Kotów Niewidzących i Niedowidzących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 22:54

Bazyliszkowa pisze:A to maleństwo z chorym oczkiem:

Agnieszka Marczak pisze:Wczoraj zabralam z lecznicy dwa malusie koteczki.Jeden miał byc uśpiony bo ma kk i oczko nie do uratowania :( Urodzone w piwnicy
Kotki ważą 300 g są leczone a w przyszłości czarnemu(dziewczynce)zostanie usunięte oczko a raczej to co po oczku zostało :(
Kotki chłopiec i dziewczynka są śliczne.Widać,że chore,ale próbują jeść i mam nadzieję,że przeżyją

Obrazek
Obrazek
Obrazek

I wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94687


To to samo kociatko co w tym watku
Potrzebne sa pieniadze na leki.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94879

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 13, 2009 16:15

Prawdziwy wysyp kocich ślepinek :(

Oto kolejny biedak:

magdajedral pisze:Wszystko zaczęło się we wrześniu tamtego roku. Pojechaliśmy na wieś z jakiejś okazji już nawet nie pamiętam po co i ja oczywiście pobiegłam od razu do futrzaków. Widok Rudego był fatalny, jedną gałkę oczną miał na wierzchu. Zabraliśmy go do weterynarza w Żyrardowie na Czystej i tam dowiedziałam się że trzeba ją usunąć. Niestety zabieg taki to koszt ok 350zł. Byłam gotowa się poświęcić, ale trzeba było najpierw wyleczyć stan zapalny. Nie mogłam kota wziąć wtedy do siebie bo mieliśmy remont całego wnętrza domu, a nie miałam pewności czy nie zarazi czymś mojego Filemona. Odwieźliśmy więc go na wieś z lekami, które miała podawać rodzina a ja miałam się po niego zgłosiś za jakieś dwa tygodnie i zabrać na zabieg. Niestety gdy się tam pojawiłam usłyszałam że kot uciekł.


Teraz kot jest chwilowo u magdajedral. Pilnie potrzebny DT!

Obrazek

magdajedral pisze: I wyszłam na chwilę. Po powrocie szok. Na środku niemalże kałuża wody. Ale nie czuję aby nasiusiał, kolor też moczzu nie przypomina bo zupełnie przeźroczysty. Patrzę na kota a oczko się cofnęło.... to stamtąd wypłynęła ta woda!!!! Weterynarz powiedziała że to może być jaskra...no i że oczko do usunięcia. Nie wzięła też nic za leki i wizytę.
Teraz czekamy z Rudem na transport do lecznicy.... DT zgłaszaj się :)


A tu jest wątek koteczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94855

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 16:25

Bazyliszkowa pisze:Obrazek Obrazek Obrazek


Wątek jest tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94699




DZIĘKUJĘ za wrzucenie tu Ślepotki. Kotka pilnie potrzebuje wsparcia - najlepiej w postaci domu tymczasowego. Jest to bardzo pilne, gdyż:
- choruje chyba na kaliciwirozę, ale może jakoś powikłaną. A jej opiekunka NIE DAJE RADY wystarcząco dobrze się nią zająć
- każdy dzień zwiększa przywiązanie Ewy do kotki, będzie coraz trudniej ją zabrać. A jest tam chyba 16 kotów w niewielkim mieszkaniu. I stale pojawiają się nowe :(
- u Ewy nie ma żadnej szansy na adopcję docelową, Ewa prowadząc rozmowę rekrutacyjną odstrasza każdy potencjalny (nawet super dom).


Gdyby znalazł się ktoś chcący zabrać kotke na DT - proszę o kontakt, spróbuję pośredniczyć. Ewa ma do mnie JAKIEŚTAM zaufanie, ostatnio udało mi się ją przekonać do oddania 1 kota, może i tym razem się uda...


Kotka potrzebuje też wsparcia finansowego na badania!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 17:52

Było tak:

Misia skrzywdzona przez ludzi Obrazek kontakt Seja ;stan koteczki:Oczko od czasu do czasu ropieje.
W związku z tym zastanawialiśmy się nad wycięciem i zaszyciem tego oczka. Dziś byliśmy na konsultacji.


A jest tak :( :

seja pisze:Kotka ,która jest u mnie na DT miała operację usuniecia oczka i ucha(10.06).
Był to jej 3ci zabieg w tym roku z narkozą w tle, w związku z czym były problemy , bo nie chciała zasnąć.
Dostała dość dużą dawkę środka z tego tytułu i długo do siebie dochodziła, bo aż dwa dni.
Dopiero w czwartek po 15(nie pamiętam dokładnie) zaczęła w miarę normalnie się poruszać i coś kręcić się koło misek.
Wczoraj zauważyłam , że ma problemy z jedzeniem(jednocześnie w tym samym czasie pojawił się obrzęk).
Zagryza górną wargę kłem i się trochę ślini.

Największym problemem dla mnie jest totalny brak doświadczenia w kwesti kotów z porażeniem nerwu twarzowego(Wet potwierdził , że to to,ale ma nadzieje-podobnie jak i ja- że to na tle obrzęku i że to ustąpi).

Nie wiem co mam robić, żeby ona jadła, nie wiem jak ją mam karmić, żeby się nie zakrztusiła albo...
Nie je, to jest moje główne zmartwienie.
Kombinowałam wczoraj z Bozitką, skrzydełkami z kurczaka z rosołkiem, z surowym schabowym... zero chęci. Do tej pory surowe mięso wcinała jak ptaszek robaka- chwila i znikło i to , że ona tak podchodzi do tej miski bez "entuzjazmu" mnie martwi.

Co mam robić?


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94895

Może ktoś potrafi coś doradzić???

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 0:40 Niewidoma Edzia : Pilnie potrzebna konsultacja i porada

Około 2 tygodnie temu znalazłem i przygarnąłem niewidomą kotkę ze śródmieścia Gdyni. Nie mam bladego pojęcia o chowie niewidomych kotów. Moje pozostałe 6 kotów widzi. Aktualnie Edzia przebywa w kuchni, jest izolowana w klatce1,8m na 1,8 metra. Boję się ją wypuszczać, ale chyba powinienem. Edzia przechodzi leczenie grzybicy oraz nadkażenia tejże grzybicy gronkowcem (mupirox).
Do wczoraj była grzeczna, pozwalała się wyjmować do smarowania i głaskania, ale wczoraj przybrała postawę grożącą...
Przypuszczam , że wywołane jest to najazdem mojej mamy z mężem (stres).Koteczka opanowała korzystanie z kuwety w 5 minut, je ładnie. Zaczynam obawiać się czy nie jest w ciąży (przy 12 -tu kotach stracę zmysły...).
Proszę pilnie o konsultacje i porady.

Ambreliser

 
Posty: 4
Od: Czw lip 03, 2008 19:16
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 14, 2009 9:34

Super, że przygarnąłeś ślepinkę :D
O opiece nad niewidzącą kotką poczytaj na pierwszej stronie tego wątku, jeśli będziesz miał nadal pytania - pisz.
Wskazana byłaby wizyta u weta. Z tego co piszesz wynika, że nie jest sterylizowana. Warto by to zrobić, w razie potrzeby wet (dobry) wykona sterylkę aborcyjną.
Powodzenia :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 12:00

pytanie do doświadczonych w opiece nad kotami bez oczu:

mam tymczaskę, malutką 4-miesięczną, bez jednego oczka (stracone w wyniku urazu mechanicznego albo w ogóle niewykształcona gałka)

dr Garncarz zalecił zakraplanie małej do oczodołu płyn Optex, 2x na dobę. Teraz się jej w oczodole tworzy ropka, niedużo, taki większy śpioch. Ale jest, dwa razy dziennie nowy. Czy przepłukiwać jej oczko częściej, czy lecieć z małą do lecznicy Garncarzy albo weta ogólnego?

Co radzicie? Poza tym z kociakiem wszystko ok, zdrowa i bryka ;)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10750
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie cze 14, 2009 12:03

Malk kurczaki blade :oops: oczko to jednak szczególny i bardzo wrażliwy narząd, ja bym chyba leciała do weta. Choć przyznam, że moje zdrowe kociska mają często "śpiochy", ale młodemu - bez 1 oka (uraz mechaniczny) w oczodole pustym nic akurat się nie zbiera.
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 14, 2009 12:37

Malk pisze:pytanie do doświadczonych w opiece nad kotami bez oczu:

mam tymczaskę, malutką 4-miesięczną, bez jednego oczka (stracone w wyniku urazu mechanicznego albo w ogóle niewykształcona gałka)

dr Garncarz zalecił zakraplanie małej do oczodołu płyn Optex, 2x na dobę. Teraz się jej w oczodole tworzy ropka, niedużo, taki większy śpioch. Ale jest, dwa razy dziennie nowy. Czy przepłukiwać jej oczko częściej, czy lecieć z małą do lecznicy Garncarzy albo weta ogólnego?

Co radzicie? Poza tym z kociakiem wszystko ok, zdrowa i bryka ;)


doświadczona specjalnie nie jestem, ale na Twoim miejscu zadzwoniłabym do dra Garncarza, do lecznicy i skonsultowała problem. Jak nie da rady telefonicznie to poprosi o przywiezienie małej.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 14, 2009 13:16

Bazyliszkowa pisze:Było tak:

Misia skrzywdzona przez ludzi Obrazek kontakt Seja ;stan koteczki:Oczko od czasu do czasu ropieje.
W związku z tym zastanawialiśmy się nad wycięciem i zaszyciem tego oczka. Dziś byliśmy na konsultacji.


A jest tak :( :

seja pisze:Kotka ,która jest u mnie na DT miała operację usuniecia oczka i ucha(10.06).
Był to jej 3ci zabieg w tym roku z narkozą w tle, w związku z czym były problemy , bo nie chciała zasnąć.
Dostała dość dużą dawkę środka z tego tytułu i długo do siebie dochodziła, bo aż dwa dni.
Dopiero w czwartek po 15(nie pamiętam dokładnie) zaczęła w miarę normalnie się poruszać i coś kręcić się koło misek.
Wczoraj zauważyłam , że ma problemy z jedzeniem(jednocześnie w tym samym czasie pojawił się obrzęk).
Zagryza górną wargę kłem i się trochę ślini.

Największym problemem dla mnie jest totalny brak doświadczenia w kwesti kotów z porażeniem nerwu twarzowego(Wet potwierdził , że to to,ale ma nadzieje-podobnie jak i ja- że to na tle obrzęku i że to ustąpi).

Nie wiem co mam robić, żeby ona jadła, nie wiem jak ją mam karmić, żeby się nie zakrztusiła albo...
Nie je, to jest moje główne zmartwienie.
Kombinowałam wczoraj z Bozitką, skrzydełkami z kurczaka z rosołkiem, z surowym schabowym... zero chęci. Do tej pory surowe mięso wcinała jak ptaszek robaka- chwila i znikło i to , że ona tak podchodzi do tej miski bez "entuzjazmu" mnie martwi.

Co mam robić?


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94895

Może ktoś potrafi coś doradzić???


Witajcie. Mam dwa środki: Metadiar w problemach żołądkowych i F-Lysine - jest to karma uzupełniająca. Kot ja albo odżuci albo bedzie sie nia zajadał. Jezeli podasz mi na pw adres chetnie troche wyślę, a ty spróbujesz .
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon cze 15, 2009 9:23

Obecne saldo 346zł:

składki (611zł):
rezerwa
Aleksandra59
alessandra
Anita5
Anna Katolik
barba50
Bazyliszkowa
Duduś
Ewa Janczuk
IKA 6
Izabeli

KarolinaS
ksiezna_kluska
majka2006
marcjannakape
Nah
Patsy
puss

bazarki (115zł):
Myshka x 2
Naomi

wydatki (-380zł):
Bella -130zł
DT u delfin612 -250zł
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon cze 15, 2009 15:04

Nie wiem, czy wszystkie cioteczki zauważyły super fant bazarkowy na operację głuchej ślepinki Fiołek.
Tu link do bazarku Myshki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4541057#4541057

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2009 15:20

Bazyliszkowa pisze:Nie wiem, czy wszystkie cioteczki zauważyły super fant bazarkowy na operację głuchej ślepinki Fiołek.
Tu link do bazarku Myshki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4541057#4541057

8O cudo!
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pon cze 15, 2009 15:24

Miniuś Obrazek
znalazł swoje miejsce na ziemi u p. Beaty w Bytomiu :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 15, 2009 15:34

przypomnę Przemiłka, który wciąż mieszka w lecznicy:

a oto Przemiłek, bardzo potrzebuje domu i miłości
Obrazek

str.2 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91376

niewiedoma koteczka jets na 1 stronie, umieszczę ją także w galerii na nk

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, puszatek i 76 gości