H&M - Hugo i Meo część chyba 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 13, 2009 15:40

W taki razie trzymam kciuki za qupala!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 13, 2009 15:41

I ja.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 13, 2009 15:41

CoToMa pisze:W taki razie trzymam kciuki za qupala!

Dorota pisze:I ja.

:D

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob cze 13, 2009 17:48

Zawsze coś, ciągle coś :( Trzymaj się Marcelibu, masz dla kogo :ok:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 19:20

No meosiowy wiek robi swoje, ludzie tez maja takie problemy na starośc :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob cze 13, 2009 20:50

No właśnie myślę, że to starość, poprostu. Kawałek kupala z Meonika wyszło, ale to jeszcze nie po-parafinowa. Kurcze, nie wiem, czy mu dać jeszcze jedną 10-tkę tej parafiny, skoro kawałek sam zrobił. Nie chcę mu jelit na drugą stronę wywrócić.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 14, 2009 7:41

I jak?
Są efekty?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 14, 2009 10:50

Są efekty 8) . Nawet Meonik pośmierduje kupalem, chyba się wymazał. Próbowałam go obwąchać i sprawdzić, gdzie. Ale trudno jednoznacznie stwierdzić. Chyba najbardziej w "tylnej" części kota. Zastanawiam się, czy go nie wyprać (Meonika), ale nie wiem, jak by to zniósł :twisted: . On nie lubi takich rzeczy, groziło by mi to chyba zszywaniem ran.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 14, 2009 10:52

:lol: :lol: przepraszam ale wyobrazilam sobie to wachanie Meosia :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie cze 14, 2009 10:55

Wskoczył na mizianki na łóżko i w pewnym momencie... - ten zapach. Obwąchałam mu "przód" - wszystko OK, łapki (poduszeczki) - też OK. Najbardziej śmierdoli tył kota. Nie wiem, czy go umyć, czy niech się sam doszoruje? Na razie buziaków nie będzie :twisted: .

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie cze 14, 2009 10:56

wyliże sie...brr :roll: :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie cze 14, 2009 15:24

Oj mośka, już nie bądź taka brzydliwa :roll:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 15:28

Marcelibu pisze:Obwąchałam mu "przód" - wszystko OK, łapki (poduszeczki) - też OK. Najbardziej śmierdoli tył kota.

Ciekawe hobby. Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Nie cze 14, 2009 16:15

To dobrze, że zrobił.
A jak, to przecież nie ma znaczenia :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 14, 2009 16:55

Biedny kotek miał kłopoty z brzuszkiem, a Wy się z niego naśmiewacie. A ile ja się wycierpiałam tym.... zapachem? :mrgreen:

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 41 gości