Nigdy nie mów nigdy...czyli miłości do kota się nie wyprzesz

» Śro cze 03, 2009 9:09

Aia pisze:
Szaraczku kochany
dziękuję bardzo
a cioteczka prosi Idulkę by cmoknęła Cię w moim imieniu w czułko między uszkami
a Czrnulkę wyprzytulała ile się tylko da

doberj nocy
A.

Aia, dziękujemy!!! Szaraczka udało mi się nauczyć dawć buziaczki na prośbę "daj buziaczka" (tak jak robił to Czarnulek :cry:

), choć on i tak sam musi tego chcieć bo jak nie to mogę się co najwyżej pocałować w nos!

» Śro cze 03, 2009 12:34

Czaruś to cały Czarnulek..misiowaty.
Poczytam sobie teraz do końca :wink:

Następna trasa ze śląska do Warszawy 12 czerwca :twisted:

» Śro cze 03, 2009 13:26

Przeczytałam, pięknie piszesz :love:

» Śro cze 03, 2009 14:34

Amanda_0net pisze:Czaruś to cały Czarnulek..misiowaty.
Poczytam sobie teraz do końca

Następna trasa ze śląska do Warszawy 12 czerwca

wiem, dlatego ujął nas za serce!!! moja Mam zdecydowała się w jakieś 7 minut...ona bardzo tęskni za naszym misiakiem i szukała podobnego...

» Śro cze 03, 2009 18:33

Idula pisze:
Aia pisze:
Szaraczku kochany
dziękuję bardzo
a cioteczka prosi Idulkę by cmoknęła Cię w moim imieniu w czułko między uszkami
a Czrnulkę wyprzytulała ile się tylko da

doberj nocy
A.

Aia, dziękujemy!!! Szaraczka udało mi się nauczyć dawć buziaczki na prośbę "daj buziaczka" (tak jak robił to Czarnulek ), choć on i tak sam musi tego chcieć bo jak nie to mogę się co najwyżej pocałować w nos!

ale bomba

to musi wyglądać uroczo Obrazek

u mnie tylko kocica umiała siadać i dawac łapkę... ale też kiedy Jej się chciało :roll:

a zwykle się nie chciało :mrgreen:

Asche'a nie udało mi się nic nauczyć Obrazek

za to pełne sukcesy wśród myszaków

jedną myszkę nauczyłam aportować

a chomiczkę chodzić przy nodze :wink:

i żółw umiał podawać łapę

» Śro cze 03, 2009 18:46

Aia pisze:
ale bomba
to musi wyglądać uroczo

u mnie tylko kocica umiała siadać i dawac łapkę... ale też kiedy Jej się chciało a zwykle się nie chciało
Asche'a nie udało mi się nic nauczyć
za to pełne sukcesy wśród myszaków
jedną myszkę nauczyłam aportować a chomiczkę chodzić przy nodze i żółw umiał podawać łapę

do cyrku Ciebie!!! niektóre koty bardzo chętnie podstawiają czułko/ cykają baranki...akurat Czarnulek i teraz Szaraczek tak mają...stąd już tylko krok do nauczenia na komendę. po prostu za każdym razem jak barankuje całuje go i mówię daj buziaczka... potem daj buziaczka wyzwala barankowanie

Bzyk tez jest oporny na wszelkie lekcje, no i nie barankuje. ale słucha się jak piesek..chodź tu, idź tam... hop...

» Śro cze 03, 2009 22:45

A ja sobie zaznaczę teren ;-)

Co do "nigdy w życiu", to pewnie wiele z nas to przerabiało... ;-)

Jak już kiedyś pisałam, po śmierci naszej suni mama stwierdziła, że "nigdy więcej żadnych zwierząt w domu"... i przez kilka lat tak było...
Jak się uparłam na kota, to było, że będzie w moim pokoju a ona nie chce mieć z nim nic wspólnego... zamiast jednego kota pojawiły się w domu dwa bliźniaki (prawie jak jeden :twisted:

, choć jedzą za 4 :lol:

), a teraz moja mama ma swoją kotę, i już coś było, że jak ja się wyprowadzę (z kotam oczywiście...), to będzie jeszcze jeden, żeby Natalka się nie nudziła ;-)

Jest też na forum klub tych, co mieli mieć dwa koty, z odłamem tych, co mieli mieć tylko jednego :twisted:

» Czw cze 04, 2009 8:20

charm pisze:A ja sobie zaznaczę teren

Co do "nigdy w życiu", to pewnie wiele z nas to przerabiało...
Jak już kiedyś pisałam, po śmierci naszej suni mama stwierdziła, że "nigdy więcej żadnych zwierząt w domu"... i przez kilka lat tak było...
Jak się uparłam na kota, to było, że będzie w moim pokoju a ona nie chce mieć z nim nic wspólnego... zamiast jednego kota pojawiły się w domu dwa bliźniaki (prawie jak jeden , choć jedzą za 4 ), a teraz moja mama ma swoją kotę, i już coś było, że jak ja się wyprowadzę (z kotam oczywiście...), to będzie jeszcze jeden, żeby Natalka się nie nudziła

Jest też na forum klub tych, co mieli mieć dwa koty, z odłamem tych, co mieli mieć tylko jednego

my to nigdy w życiu/ nigdy więcej... przerabiałbyśmy kilka razy...w tym zawsze po swierci zwierzaka. jak myślę że jest to duża trauma i czasem cięzko jest przełamać strach przed oddaniem serca na nowo...
tylko że z czasem niemożliwe staje się udawanie samemu przed sobą że nie brak jest kogoś futrzastego obok nas...

» Czw cze 04, 2009 8:55

no przytul się Tatusiu, caaaały długi dzień czekałem...

» Czw cze 04, 2009 13:58

Idula pisze:no przytul się Tatusiu, caaaały długi dzień czekałem...

łoooooooooooo boźe :!:

ja to bym sie do takiego od razu przytuliła

Buźaczki Szaraczku

pozdrawiam
A.

» Czw cze 04, 2009 14:25

jak podlinkować zdjęcie żeby po kliknięciu na nie ładował się wątek???
proszę o małe szkolonko techniczne, nie mogę znaleść na forum takich wiadomości (jedyne info jak to zrobić które znalazłam na formum... nie działa) :oops:

» Czw cze 04, 2009 14:30

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94027][img]http://upload.miau.pl/3/222645m.jpg[/img][/url]

» Czw cze 04, 2009 14:30

Idula pisze:jak podlinkować zdjęcie żeby po kliknięciu na nie ładował się wątek???
proszę o małe szkolonko techniczne, nie mogę znaleść na forum takich wiadomości (jedyne info jak to zrobić które znalazłam na formum... nie działa)

No problem ;-)