Cofam pytanie o kupale. Były, trzy, w tym pierwszy nie w kuwecie tylko w misce z suchym

. Przełożyłam do kuwety i kolejne już trafiły gdzie trzeba. Ale później znalazłam w misce z suchym sikola, no i już nie było suche.

Któryś kociak jeszcze nie kuma i nie mogę wyczaić który.
Chłopaki apetyty mają jak trzeba, ale szylka odmawia współpracy i nie chce jeść, przynajmniej przy mnie. Brzunio ma tak samo pękaty jak braciszkowie, więc mam nadzieję, że kiedy zostają same to je. Ona jest najbardziej bojaźliwa, a rudzielec najodważniejszy. Oczywiście wszystkie na mnie syczą, toż to ogromne koty są i muszą ludzia trochę postraszyć.
