Klub Kotów Niewidzących i Niedowidzących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 09, 2009 20:27

IKA 6 pisze:Od paru juz dni czytam Wasze rozważania i przyznaję zaczyna mnie to wciągać. Paręnascie lat temu nikt nie myślał o testach. Kot był w potrzebie to sie go brało. Ale popytam mojej vetki i jej kolegów. Ciekawe co oni o tym sadzą?


Ja nawet już wiem, co oni sądzą... :roll:
:wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 10, 2009 14:52

Zobaczymy. Jutro się odezwę.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon maja 11, 2009 12:02

kluseczka jutro o 10 będzie miała robiony zabieg usunięcia spojówki i zaszycia oczodołu. Bardzo prosimy o trzymanie kciuków za małą. Mam jeszcze pytanie w związku z tym zabiegiem do wszystkich opiekunów jednooczek: czy ten zabieg pomoże na kłopoty oddechowe Kluski? Jakie są Wasze doświadczenia? czy kotki bez oczka zawsze mają problemy oddechowe? Może można zrobić coś jeszcze, by małej łatwiej się oddychało?
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 11, 2009 12:18

Magu, trzymam kciuki za malutką. :ok: Na Twoje pytania nie umiem odpowiedzieć, nie bardzo widzę związek oczka z oddychaniem.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 11, 2009 12:19

A tu kolejny kotek w pilnej potrzebie:

Jana pisze:Obrazek Obrazek

Ma ok. 8 lat, lekko przedłużoną sierść i mocznicę. I bardzo głośny motorek przy mruczeniu.
Nie ma jednego oka, jajek i domu.

Jednooki kocur w lecznicowej klatce. Cudowny, piękny, kochany na maksa. Uwielbia mizianki, dobrze reaguje na Muńka - starego kocura rezydenta. Jest chory, ale zupełnie tego po nim nie widać, a stan jego nerek jest całkiem ok, mocznica już opanowana. Kroplówki odbywają się przy wywalonym do głaskaniu brzusiu i barrrdzo głośnym mrrrruczeniu.

Ten kocur potrzebuje domu. Jeżeli trafi do azylu... Uschnie jak roślina bez wody. Za bardzo kocha ludzi, za bardzo potrzebuje indywidualnej opieki i miłości.

Mamy mało czasu...


Tu wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93100

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 11, 2009 12:43

dałam informacje na nk, apel o domku,wydedukwałam, ze kotek jest w Warszawie? ...
biedniutki strasznie wtej samotności :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon maja 11, 2009 13:28

A u nas kolejna bidka, na razie jest bezpieczna w FAN w Opolu, ale szukamy jej domu.
Kicia z wrocławskiego schronu, trafiła tam po wypadku. Została silnie uderzona w bok, w wyniku czego straci oczko i łapkę.

Obrazek
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 11, 2009 15:36

Kicia_ pisze:A u nas kolejna bidka, na razie jest bezpieczna w FAN w Opolu, ale szukamy jej domu.
Kicia z wrocławskiego schronu, trafiła tam po wypadku. Została silnie uderzona w bok, w wyniku czego straci oczko i łapkę.

Obrazek


:(
A dasz linka do jej wątku?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 11, 2009 19:12

magu pisze:kluseczka jutro o 10 będzie miała robiony zabieg usunięcia spojówki i zaszycia oczodołu. Bardzo prosimy o trzymanie kciuków za małą. Mam jeszcze pytanie w związku z tym zabiegiem do wszystkich opiekunów jednooczek: czy ten zabieg pomoże na kłopoty oddechowe Kluski? Jakie są Wasze doświadczenia? czy kotki bez oczka zawsze mają problemy oddechowe? Może można zrobić coś jeszcze, by małej łatwiej się oddychało?


specjalistą nie jestem, ale odrobina praktyki podpowiada, że jedno z drugim raczej nie ma nic wspólnego :evil:
a przyczyn takich problemów Kluseczki może być wiele.

Trzymam :ok: za malutką. Napisz, gdy będzie po wszystkim
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon maja 11, 2009 19:19

mocne kciuki dla Kluski :ok: :ok: :ok:

a te biedactwa... brak słów :(
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pon maja 11, 2009 19:22

Never pisze:
Kicia_ pisze:A u nas kolejna bidka, na razie jest bezpieczna w FAN w Opolu, ale szukamy jej domu.
Kicia z wrocławskiego schronu, trafiła tam po wypadku. Została silnie uderzona w bok, w wyniku czego straci oczko i łapkę.

Obrazek


:(
A dasz linka do jej wątku?

Kicia nie ma własnego wątku. Była u nas na SchronWro, ale teraz pewnie dziewczyny z FAN będą opisywać jej losy dalej.
Na razie kicia musi przejść wszelkie operacje, które są konieczne, ale potem poprosimy o pomoc w szukaniu jej domu.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 11, 2009 21:09

O ile mnie pamięć nie myli, to Kluseczka od początku miała kłopoty z brzuszkiem.
Mam pytanie, czy koteczka ma zdiagnozowany ten brzuszek? Dlaczego był taki duży?

Być może ciężkie oddychanie ma związek z oczami, ale może to być również ucisk pochodzący z jamy brzusznej na płuca. Mogą to być robaki. Powinno się zrobić USG brzuszka.

Być może, że Koteczka ma jakiś przewlekły stan zapalny w płucach, jest przecież z ulicy. Może mieć także pasożyty płuc.
Wskazany byłby Rtg klatki piersiowej.
Szkoda koteczki.

Przed operacją, mam nadzieję, że Kluseczka miała wykonane podstawowe badania: morfologia, Ob, mocz, Rtg kl. piersiowej, Ekg. To podstawa!
Bez tego nie powinno się podejmować zabiegu operacyjnego.
PONIEWAŻ NIE BĘDZIE WIADOMO, CZY u KLUSECZKI NIE MA JAKIEGOŚ UTAJONEGO STANU ZAPALNEGO, powodzenie operacji może być zagrożone.
Trzymam kciuki za pomyślność zabiegu.
:(

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Pon maja 11, 2009 23:30

z Kluski brzuchem już wszystko w porządku... miała kilka razy robione USG, które nic nie wykazywały, dopiero rtg brzusia wykazał, że w małej jelitach zalegała kupa... karma poprawiająca perystaltykę jelit rozwiązała problem... niestety nie było robione EKG :( ... może jutro przed zabiegiem się uda, chociaż nie jestem pewna, czy vet, do którego chodzę ma aparat do EKG... jakoś nic nie wspominał, ze to badanie jest konieczne... :( ... przypilnuję, by chociaż porządnie małą osłuchał przed zabiegiem... ojej, to mnie teraz nastraszyłaś... przecież ja zrobiłabym Klusi te wszystkie badania, gdybym wiedziała, że są konieczne... vet nie zająknął się o dodatkowych badaniach ani słowem... ja ciągle powtarzam, ze ufam temu lekarzowi... mam nadzieję, ze nie podejmie pochopnej decyzji i nie będzie robił zabiegu, jeśli uzna, że kotek nie jest jeszcze w formie... a co do oczek i problemów oddechowych jednooczek, to pytam, czy więcej osób ma takie doświadczenia, bo na w wątku Kluski Mikuś kiedyś pisała o kotce, która ma podobne problemy i też jest jednooczką - podejrzenie uszkodzenia kanalika nosowego, stąd trudności z oddychaniem...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 11, 2009 23:34

dziękuję za kciuki w imieniu Kluseczki... ja cały czas trzymam :ok: za wszystkie bidulki z Klubu...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 12, 2009 10:09

marcjannakape pisze:Obecne saldo 8O 503zł :

Wpłaty (285zł):
rezerwa
Aleksandra59
alessandra
AnitaS
Anna Katolik
barba50
Bazyliszkowa
delfin612
Duduś
Lidka
Lutencja

marcjannakape
puss
zenia

bazarki (218zł):
alessandra
jamesbondjames
Myshka
xandra



czy mamy kandydatów na majowe wsparcie?-bo sie pogubiłam :oops:
jesli ta mała koteczka musi miec tyle kostzownych zabiegów, moze pomyslimy nad wsparciem dla niej, a FAN ulzyłoby to troche finansowo-dobzrez,że ktoś sie nia zajął, w schronie wrocławskim jedynie mogłaby umierać w wielkim bólu i kto wie, czy doczekałaby w ogóle operacji ... :(

Marcjanna, przybliżysz, jak stoją sprawy w maju, bo kasowo to bomba :ok: ?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sillka i 76 gości