ZAGINEŁA W FALENICY KIĆKA BURASIA!!!ZNALAZŁA SIĘ!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 23, 2009 10:23

Jak cudownie, że się znalazła! Niech mój Finiuszek też się w końcu odnajdzie...

Tehanu

 
Posty: 100
Od: Wto kwi 14, 2009 10:03
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 23, 2009 10:45

ASK@, może zmień tytuł wątku - jest już happy end!
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw kwi 23, 2009 12:51

ASK@,ale się cieszę.Chociaż ona się odnalazła.Nie miałam dostępu do netu,ale zadzwoniła do mnie siostra,która sprawdza watki,kiedy mnie nie ma i aż krzyczałam z radości do telefonu.Cudownie!Żeby jeszcze Tosia i kotek z Łodzi i z Gdańska i inne zaginione biedy.Każdemu bardzo kibicuję.Ten wątek wlał trochę nadziei,prawda?Po prostu trzeba szukać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56308
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 23, 2009 13:07

Trzeba szukać, szukać i szukać. I zaglądac do każdej dziury. A jak jestes pewna, że wszystko sprawdziłas-wracac należy jeszcze raz. Ja miałam o tyle "łatwiej",że mimo wszystko byłam blisko. Ale zlazłam sie okrutnie, nie raz ryczałam, znam prawie wszystkie koty w okolicy, dokarmiaczy i kierowców autobusu.
Ale warto było! Miałam duzo szczęścia. Bardzo duzo.

Ewar wiem,że Tosia tam jest. Tylko chwila zdecyduje o spotakniu. Nie znasz dnia i godziny. Będzie dobrze!!! Trzymaj sie!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56090
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw kwi 23, 2009 13:37

Mam nowy, uaktualniony, mały banerek :spin2:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91764&postdays=0&postorder=asc&start=0][img]http://upload.miau.pl/3/206447m.jpg[/img][/url]
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Czw kwi 23, 2009 15:50

Jeszcze raz - SUPER!!!! Strasznie się cieszę, aż wróciła mi nadzieja ... ChoC pewnie mojego bąbla nie widziałaś :(

Anuuusia

 
Posty: 455
Od: Czw sty 29, 2009 20:33
Lokalizacja: Michalin / Józefów k. Otwocka

Post » Czw kwi 23, 2009 17:58

ASK@, a możesz bliżej opiwiedzieć o tym kominie. Gdzie on się znajduje? Jak wpadłaś, że to tam?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw kwi 23, 2009 20:22

Dzieki Paulinko!Śliczny banerek!
Zostawie go sobie na pocieszenie innych i na przypomnienie sobie!
Zajrzałam tylko do watku Burasi oraz "na Tosie" i ide odsypiać. Powaliło mnie całkowicie po odpuszczeniu nerwów.
Obudził mnie tel.od Ani. I krótko napisze tylko:koty czuja sie dobrze. Burasia widząc jak mizia sie Czarusia tez przyszła na kizianki i wielkie mruczenie! Je i kuwetkuje bez problemu! Przemieszcza sie z prędkoscia swiatła.

Na Tosi cos drgnęło. Oby szczęśliwie!
Anuuusiu-zawsze jest nadzieja. Chodź , kiciaj i rozgladaj sie. Nawet jak Maniuś nie wychodzi to może ciebie słyszy i widzi. Nie zapomni wtedy!
I bardzo mi przykro-nie widziałam go, ale rozgladam sie za Mańkiem!

Jeszcze raz wszystkim dziekuje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56090
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt kwi 24, 2009 8:53

Ale superkowo, ciesze sie niesamowicie :D:D:D:D:D Choc znalezienie kota, to jak znalezienie igly w stogu siana... Ale widac co potrafi zdzialac determinacja.... Gratuluje wytrwalosci, Asiu :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 24, 2009 11:23

Domek pisze:

Wieczorem siostry zaczęły się integrować.
Wylizały sobie futerka.
Rano, co prawda znalazłam Nadijkę znowu w pudle na odkurzacz, ale
wyjęłam ją na śniadanie i potem już obie siedziały na jednym
parapecie.Jedzą,myją się, mruczą (Nadijka nawet głośniej!).
Więc myślę,że wszystko zmierza w dobrym kierunku...

Pozdrawiam,

Ania

Nadijka to Burasia
Lukrecja to Czarusia
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56090
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt kwi 24, 2009 20:41

Świetnie :!:
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Sob kwi 25, 2009 20:02

super :lol:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Śro kwi 29, 2009 20:55

Z domku dobre wieści. Lukrecja jest odwazniejsza. pozwala głaskac sie i gosciom. Co prawda nie jest z tego powodu szczęśliwa,ale nie fuka i nie drapie. Nadijka jeszcze "ostrożna" ale jest coraz lepiej. na "wolności" było dokładnie odwrotnie!
Siedzą na swoich poduszeczkach na parapecie, jedza, kuwetkuja, mrucza i coraz lepiej reaguja na Anie.Na razie do nich sie nie wybieram. O ile czeste wizyty (w trakcie poszukiwań) pomogły Lukrecji przełamac lody, o tyle w przypadku Nadijki (mam wrazenie), to nie wypali!
Trzymajcie kciuki za domek i "moje" koteczki.
Tesknie za nimi. Tyle miesiecy je karmiłam a teraz pusto!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56090
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt maja 08, 2009 10:18

Wczoraj dzwonił domek. Wszystko u koteczek ok. Jedza, mrucza i ciesza sie na widok Ani. Z kominiarką wszystko w porządku-nie ma ubocznych skutków siedzenia w kominie. Wetka "pocieszyła"domek,że około roku musi czekac na całkowitą aklimatyzacje sióstr! Ale domek nie przestraszył sie. Nadijka wydaje sie byc bardziej rozluźniona i głosniej mruczaca, Lukrecja powoli traci ździwiony wyraz pyszczka i ciszej mruczy. Koteczki śpią razem, myją sie i osobno rozrabiaja. Nadijak bardziej. Dają głaskac sie Ani i obcym-co jest duzym postepem. Więc żeby głosno nie przechwalić, cichutko ciesze sie. W przyszłym tygodniu wybieramy sie do nich.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56090
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto cze 02, 2009 13:23

Byłąm z wizyta u Nadijki(Burasia) i Lukrecji(Czarusia). Wszystko u nich ok. Tylko futro Nadijki ucierpiało w kominie. Ania opiekuje sie nimi dobrze i to juz sa jej koty. Moja wielka miłość Nadijka nie bardzo chciała dac mi do siebie podejśc i pogłaskać.Dała noge z koszyka ,w którym obie leżały. Bardziej zareagowała na mój głos i zatrzymała sie. Lukrecja nie uciekła jak siostra. Najpierw była spłoszona potem dała sie jednak wygłaskac i wywaliła brzuszek. Niesmiało mruczała.
Ania mówi,że w tym duecie to Nadijka jest szefem. Siostry zaczynaja zachowywać się coraz głośniej. Nie siedza juz tak cicho. Bawia sie i poznaja dom. Nadijka głosniej mruczy i miauczy.
Jak wychodzilismy to siedziały na górze i tak smiesznie wygladały z góry żeby sobie nas poogladać. Uszyska postawione, oczy wielkie...
Dobrze im razem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56090
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jaga_17, sebans i 80 gości