Kudłaty co został Bajzlem - fot. 2 i 3 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 05, 2009 10:38

MariaD pisze:Proszę, dowiedz się jak miał na to "szpanerskie" imię. Prawdopodobnie jest to jego imię rodowodowe, z przydomkiem hodowlanym. Zapytaj o rodowód.

Wiele hodowli MCO dba o swoich wychowanków, nawet jak opuszczają ich domy i chciałoby wiedzieć co się z nimi dzieje.

Wetka niech zwróci uwagę na serce - osłucha uważnie.
Jeżeli były kleszcze - powiedz o tym lekarzowi. Koty też są zagrożone chorobami odkleszczowymi.
Osłuchanie płuc - zapalenie oskrzeli szybko schodzi na płuca, a to śmiertelne zagrożenie.

Biedny kocur... jeżeli ma ponad rok, to jeszcze mainkuni młodziak, pokocha każdego kto okaże mu serce.
Koty się przyzwyczają, są przestraszone sierścią, wydającą im się "najeżoną". Przywykną. MCO są łagodne i w większości zgodnie żyją w stadzie.

Jeżeli mogłabym w czymś pomóc - pisz na pw. Będę też zaglądac do wątku.


wiem, ze imiona mogło być rodowodowe, ale nie było - pytałam, sami wymyślili Derbiso czy jakos tak podobnie... myśle ze to kot z pseudohodowli - a nawet jestem pewna na 100%

jest młody, ma ponad rok, półtorej (mam dokładną date w książeczce) z konca roku 2007 jest

przekaże wetce co ma osłuchac na wszelki wypadek - dzięki

jest boski - ma pręgowaną rudo-czarną sierść, jest bardzo łagodny, domaga sie ciepła i czułości, jest bardzo ufny, wogóle sie mnie nie boi, wtula sie i lezy tak non stop z pyszczkiem wtulonym pod mój łokiec - wczoraj przeleżał tak dobre 2 godziny, w aucie jechał pół godziny - anioł, popłakał 5 min i zasnął

jestem zachwycona jego noskiem - czarna, gruba otoczka a w środku różowiótki :love:

teraz to mam mieszanke:
- dachowiec - wredna złośnica
- pseudo syberyjczyk - nie kot tylko coś walniete równo i dokładnie
- MCO - ciepła, łagodna kudłata kluska

no poprostu mieszanka wybuchowa 8O
:strach:

jakby co bede pisac Pw - dzięki bardzo

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto maja 05, 2009 10:44

talaaa pisze:jest boski - ma pręgowaną rudo-czarną sierść,

Hę? Rudo-czarną? Kocur? Jesteś pewna że to kocur? Pokaż zdjęcia.

talaaa pisze:jestem zachwycona jego noskiem - czarna, gruba otoczka a w środku różowiótki :love:

napisz do dalii pw, jej Szagi ma taki nosek, oznacza to jakieś problemy zdrowotne.
Daj zdjęcie nochala.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 05, 2009 10:52

MariaD pisze:
talaaa pisze:jest boski - ma pręgowaną rudo-czarną sierść,

Hę? Rudo-czarną? Kocur? Jesteś pewna że to kocur? Pokaż zdjęcia.

talaaa pisze:jestem zachwycona jego noskiem - czarna, gruba otoczka a w środku różowiótki :love:

napisz do dalii pw, jej Szagi ma taki nosek, oznacza to jakieś problemy zdrowotne.
Daj zdjęcie nochala.


8O
ojej... tak to kocur, tak ma w książeczce - zdjęcia dam jeszcze dzis, teraz w pracy jestem, wracam po 15 i prosto do weta jade, potem napisze co i jak i wkleje zdjecia, noska tez :oops:

a ja sie tak nad nim zachwycam :oops:

musze poczytać o tych kotach, dzieki za kazde info!!!!

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto maja 05, 2009 10:55

Zanik pigmentacji nosa może mieć wiele przyczyn - od niedożywienia, braku witamin, po inne problemy. W panikę nie należy wpadać, ale warto wetowi na to też zwrócić uwagę.

PS - pomacaj pod ogonem, albo wet niech to zrobi :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 05, 2009 11:19

MariaD pisze:Zanik pigmentacji nosa może mieć wiele przyczyn - od niedożywienia, braku witamin, po inne problemy. W panikę nie należy wpadać, ale warto wetowi na to też zwrócić uwagę.

PS - pomacaj pod ogonem, albo wet niech to zrobi :D


Kudłaty jest troszke ociężały, jadł tylko whiskasy itp, nic więcej (suche plus puszki)
wczoraj wąchał Royala, ale nic nie ruszył... chciałam dać mu tacke animondy - też nie, pierś z kurczaka - nie, ale wąchał z zaciekawieniem...

w domu u mnie whiskasów brak ale nie wiem czy nie je przez to, że nie zna, czy przez stres...

pomacam go dzis troszke :twisted:
wetke też zmusze :twisted:

tak myśle sobie... może to nie do końca MCO - nie znam tej rasy, ale coś mi nie pasi :? może ktoś im wcisnął go jako MCO? chociaż oglądając zdjęcia w internecie jest podobny i ma wiele cech MCOna :roll:

nie ma pędzelków na uszach, musze go dzis dokładnie z wetkowa obejrzeć (za to mój Kornik ma 8O dostał niedawno, urosły mu na uszach i między pazurkami 8O, mówie Wam ze mój Kornik to nie kot :twisted: )

PS - wlzłam na strone Twojej hodowli :1luvu:

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto maja 05, 2009 11:29

Nie wszystkie MCO mają pędzle. :) Mnie się trafił w miocie kociak z krótszym włosem, bez pędzli.

Zdjęcia, prooooszę. :)


No, co ja zrobie, że na hasło "MCO" dostaję kręćka? :oops:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 05, 2009 11:38

MariaD pisze:Nie wszystkie MCO mają pędzle. :) Mnie się trafił w miocie kociak z krótszym włosem, bez pędzli.

Zdjęcia, prooooszę. :)


No, co ja zrobie, że na hasło "MCO" dostaję kręćka? :oops:


zdjęcia obiecuje dziś na sto procent :D
jak tylko go obfoce i wróce do domu :lol:

a jakie rasy maja pędzle jeszcze :twisted:
pewnie wiesz
bo zawsze intresowało mnie czym jest mój Kornik
znalazłam go na smieniku więc może być wszystkim a ktoś go wyrzucił,
zreszta domyślam sie ze z powodu jego zdrowia i rozrabianie (kot z gatunku niemożliwych).
Ciagle przechodzi metamorfozy, cos mu dorasta, coś znika, im zdrowszy tym dziwniejszy,
a jeżeli chodzi o wielkośc to niewiel mniejszy od Kudłacza

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto maja 05, 2009 12:13

MariaD pisze:Nie wszystkie MCO mają pędzle. :) Mnie się trafił w miocie kociak z krótszym włosem, bez pędzli.


Ewentualnie jeszcze mu urosną - mojemu Klakierkowi "sypnęły" się jak skończył półtora roku :D Wogóle dopiero teraz zaczyna przypominać MCO - urósł i robi się bardziej kudłaciejszy :lol:

MariaD pisze:No, co ja zrobie, że na hasło "MCO" dostaję kręćka? :oops:


Nie tylko Ty - one tak jakoś mają, że uzależniają śmiertelnie i na całe życie :lol: U mnie miał być jeden, są trzy i wszystko wskazuje na to, że to nie koniec:-)

strega

 
Posty: 253
Od: Śro lut 25, 2009 12:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 05, 2009 12:17

czyli być może pedzle przed nami :roll:

dobrze bo kocham pędzle :twisted:

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto maja 05, 2009 12:35

Oho, widzę że jakoś mimochodem decyzja zapadła i Kudłaty znalazł domek stały:lol:
Gratuluję :D

strega

 
Posty: 253
Od: Śro lut 25, 2009 12:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 05, 2009 12:39

strega pisze:Oho, widzę że jakoś mimochodem decyzja zapadła i Kudłaty znalazł domek stały:lol:
Gratuluję :D


wciąż nieoficjalnie :oops:

musze przekonać sie do końca w tymm temacie sama - choć to nie będzie trudne

musze przekonać TŻ ze dodatkowy wielkolud to są same plusy - to bedzie mega trudne

alternatywa - przyjaciółka - pożyjemy, zobaczymy

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Wto maja 05, 2009 12:52

talaaa pisze:a jakie rasy maja pędzle jeszcze :twisted:
pewnie wiesz
bo zawsze intresowało mnie czym jest mój Kornik
znalazłam go na smieniku więc może być wszystkim a ktoś go wyrzucił,
zreszta domyślam sie ze z powodu jego zdrowia i rozrabianie (kot z gatunku niemożliwych).
Ciagle przechodzi metamorfozy, cos mu dorasta, coś znika, im zdrowszy tym dziwniejszy,
a jeżeli chodzi o wielkośc to niewiel mniejszy od Kudłacza


Prawie każda rasa półdługowłosa i długowłosa ma coś w rodzaju pędzli na uszach. Ale tylko u MCO są one tak wyrażne i pożądane. :)
Idę obejrzeć Kornika. :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 05, 2009 12:57

Zdecydowanie same plusy :lol:

:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto maja 05, 2009 14:46

Ja to radze zostawić u siebie to cudo. MCO sa jedyne i wyjatkowe, miziaki i przytulaki.
Ja mam takiego chorutka i wszyscy łącznie ze mną zastanawiają się jak po tylu zabiegach codziennych nie ma w nim cienia agresji.

Z reszta stada dogada się bo to zgodne koty. U mnie jak przyszedł Wiewiórek to tez wszystkie były wystraszone bo kudłate i duże, ale on zgadza się z wszystkimi. Co do ospałości to mój nie jest tak ruchliwy jak reszta dachowców, czasem tylko ma szybszy bieg.

Zostaw u siebie
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto maja 05, 2009 19:39

hmm

Kudłaty został Bajzlem
na czesc nieżyjącego kota przyjaciólki u której miał zamieszkać...
ale zostaje u nas :D
TŻ tez ma chyba do niego słabość :twisted:

został odrobaczony, zbadany, wymacany

jest w miare zdrowy tylko brakuje mu witaminek i jest wymęczony, jutro bede wiedziec wiecej, ale tragedii raczej nie ma... tylko stres
Ostatnio edytowano Pt paź 14, 2011 12:01 przez talaaa, łącznie edytowano 1 raz

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Livvrey, Manuelowa i 117 gości