Marija będzie jechała samochodem człowieka, który adoptował Paździocha,
gdy je przejmę, to przywiozę swoim.
Wieczorem Marija będzie wracała do Łodzi pociągiem
Moderator: Estraven



I dzielna. Wcale nie bała się moich Strasznych Kotów.
dobrze że koteczka dostała szanse przyjazdu do Warszawy. przynajmniej nikt nie będzie zadawał sobie pytania czy może...nie dałoby się coś jednak zrobić...
kropkaXL pisze:A ja jednak nie tracę nadziei,że chociaż na to jedno oczko Walercia będzie lepiej widziała!
Lemoniada pisze:A co z tymi niewładnymi tylnymi nóżkami? Bo to chyba większy problem będzie niż oczko..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości