ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Będę wpłacać co miesiąc na ratowanie puchatków kwotę (w PLN):

Ankieta wygasła Czw cze 25, 2009 11:56

5
4
25%
10
5
31%
15
1
6%
20
3
19%
powyżej 20
3
19%
 
Liczba głosów : 16

Post » Pt kwi 24, 2009 9:08

Jek pisze:Osobiście odwiedziłam Adę w schronie. Charakter prawdziwie perskiej księżniczki. Być może w poniedziałek trafi do domu stałego, jeśłi nie przejmuję ją na tymczas. Poproszę o kciuki, bo piękna i dumna jak diabli. Dominatka.

i co???jak tam wieści???? :)
Serniczek
 

Post » Pt kwi 24, 2009 20:46

Znalazłam wątek na Kocim Bazarku..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4343599#4343599

pigula pisze:Ludziska, dziś byłam na działce u mamy mojej przyjaciółki. Pojechałam zawieźć jej autem rośliny do posadzenia. :?

To takie działki pracownicze w okolicy WATu (Warszawa będzie wiedziała, gdzie się znajduje ta uczelnia).
Już wcześniej wielokrotnie słyszałam z opowieści o sąsiadce tej mamy. Ta starsza pani od dłuższego czasu jeździ z innej części miasta. Przyjeżdża codziennie na działkę karmić. Kiedyś miała pod opieką kilka kotów, które "życzliwi" ludzie wytruli.

Został jeden i do niego ta pani Halinka tak przyjeżdża.
Widziałam go dzisiaj i się załamałam. :(

To wg. mnie pseudo pers. Starszy (co najmniej 10 letni) kocur. Z tego co się dowiedziałam, mieszka na tych działkach od zeszłego roku (nie wiem, jak przetrwał zimę). Na 100% ktoś go wywalił z domu. Podchodzi do ludzi, daje się głaskać. Taki dystyngowany starszy pan... w kiepskim stanie.
Licha szara sierść, na pewno zęby w złym stanie, mordka plaskata (jak u persa) i piękne oczy.
Nikt nie wie, czy jest wykastrowany... do weterynarza p. Halinka nie pójdzie. To starsza kobieta, tyle że raz dziennie przyjeżdża i dokarmia.

Na razie, chciałabym pomóc tej kobiecie i kupić mu troszkę lepszego jedzenia. Dziadzio je Whiskasy itp., czyli to na co ta pani ma pieniążki. Czasem mu kupuje trochę surowych podrobów.

Siedzi mi w głowie ta kocina. My mieszkamy w kawalerce i mamy już 2 kocice. Trójka, to byłoby sporo (wiem, że niektórzy tu mają znacznie więcej). Kot na pewno wymagałby wizyty u weterynarza, na 99% kastracji (może ktoś mógłby mi pomóc w ew. znalezieniu darmowej kastracji?)... to są koszty. :?

Dlatego, na razie wystawiam chociaż bazarek...



Pomoc potrzebna na już..
batumi, na badania krwi znajdziemy, prawda?

tylko tymczas potrzebny.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 24, 2009 21:45

oczywiście, ze znajdziemy na badania.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Pt kwi 24, 2009 22:04

Aamms a moze by tak jutro skoczyć na Wat, jesli dziewczyna da blizszy namiar i zabrac kociambra na badania?
Wrócić moze nawet w to samo miejsce póki DT by sie nie znalazł ale juz byłoby cos wiadomo z nim... Zdecyduj...
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Pt kwi 24, 2009 22:12

batumi pisze:Aamms a moze by tak jutro skoczyć na Wat, jesli dziewczyna da blizszy namiar i zabrac kociambra na badania?
Wrócić moze nawet w to samo miejsce póki DT by sie nie znalazł ale juz byłoby cos wiadomo z nim... Zdecyduj...


wysłałam pw do piguli..
na razie nie odebrała..
czekam cały czas..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 24, 2009 22:31

ok... to ja tez poczekam... jakby juz mnie nie było w necie to smsa mi puść gdyby trzeba było rano do niego jechać. Transporteki mam. Kasa jest.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Pt kwi 24, 2009 22:32

batumi pisze:ok... to ja tez poczekam... jakby juz mnie nie było w necie to smsa mi puść gdyby trzeba było rano do niego jechać. Transporteki mam. Kasa jest.


jasne.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 26, 2009 15:46

Serniczek pisze:
Jek pisze:Osobiście odwiedziłam Adę w schronie. Charakter prawdziwie perskiej księżniczki. Być może w poniedziałek trafi do domu stałego, jeśłi nie przejmuję ją na tymczas. Poproszę o kciuki, bo piękna i dumna jak diabli. Dominatka.

i co???jak tam wieści???? :)


Ada znalazła dom, monitorują to schroniskowcy, ja spróbuję w maju sprawdzić co i jak u niej.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 26, 2009 16:12

W Gliwicach jest do oddania za 50 zł kocurek biały perski. Ma dwa lata. Oczywiście nie ciachnięty.
Czy ktoś mógłby mu zapewnić DT?

Edit: kot jest zarezerwowany do odbioru z końcem przyszłego tygodnia lub jeszcze w następnym
Edit 2: mam tymczas :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 27, 2009 7:04

Tyle pięknych persów szuka domków... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 27, 2009 13:03

Uprzejmie informuję, że Ramzes pojechał dziś do nowego domu. Dom to młoda pani przyszły weterynarz, która miała już persa - zmarł w wieku 17 lat. Miała praktyki w naszej lecznicy i niczego absolutnie nie mogę jej zarzucić w kwestii podejścia do zwierząt. Zresztą podpytałam też weterynarzy, którzy z nią pracowali - i zapewnili mnie, że jest w porządku. Oczywiście została przeegzaminowana z "persologii", dostała na wszelki wypadek sążnistą listę wskazówek i informacji o Ramzesie, jego charakterze, upodobaniach i z wielką wyprawką pojechała uwożąc mojego tymczasowego puchata w siną dal... Naturalnie będziemy w kontakcie, zastrzegłam sobie, że w razie jakichkolwiek problemów czy komplikacji kot do mnie wraca, ale mam nadzieję, że będzie teraz żył długo i szczęśliwie i już nic złego go nie spotka.
Ja naturalnie ryczę i miejsca sobie znaleźć nie mogę, ale trudno, moje sentymenty to sprawa drugorzędna.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 27, 2009 17:28

wielkie Gratulacje składa Puchatkowo!!!Dziekujemy za to co dla Ramzesa zrobiłaś..... :D
Serniczek
 

Post » Pon kwi 27, 2009 19:43

a ja tak cichutko chciałam powiedzieć, że siamka od Sabeeny już nie szuka domku :D

Martitka

 
Posty: 115
Od: Pon sty 30, 2006 18:47
Lokalizacja: Złocieniec

Post » Pon kwi 27, 2009 22:03

gadać mnie tu rasras...co sie zdarzyło?? Gratulacje składać? Adopcyjka???? no to mamy dooobry dzień.Puchatkowo dziękuje za domki i serducha. :D
Serniczek
 

Post » Wto kwi 28, 2009 9:22

Dzięki za miłe słowa, łatwiej znieść ból rozstania. Kawałek mojego serca pojechał wraz z Ramzesem. Już zaczęłam akceptować możliwość, że zostanie u mnie, ale trafił się rzeczywiście lepszy dom i rozsądek zwyciężył. Myślę, że będą go kochać tak jak na to zasługuje. To cudny kot - i wyglądem i charakterem.
Koledzy mojego syna są niepocieszeni, Ramzes był wielką (w przenośni i dosłownie) atrakcją naszego domu. I wyraźnie lubił takie nastoletnie dzieciaki.
Ech, zaraz się rozkleję, uciekam. :?

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości