Koty u B.Wahl.cz.III.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 26, 2009 21:57

Mój mały, to tak naprawdę mała - Korcia. Sunia jest kompletnie bez socjalizacji. Przez pierwszy dzień był totalna histeria na widok czegokolwiek. Na dworze sztywnieje i się trzęsie, jak usłyszy jakikolwiek hałas, to się boi. No cyrk na kołach. Najlepiej jej w poduchach z moimi kotami. Boguszycowa Karinka kocha sunię nad życie i strzela jej baranki. Ja siedzę teraz na fotelu, bo normalnie nie ma dla nie miejsca w łózku jak ta Banda Złego Misia (Abi, Suri, Karinka, Korcia i Tomek) się tam rozwaliły :roll:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2009 22:01

Czy jakas dobra dusza zrobilaby moze nowy bannerek? bo ten jest juz nieaktualny, a w sumie teraz byloby dobrze znalezc domki dla tych kotow z FIVem... a to nie bedzie takie latwe :(
Czy dla tych kotow nie przydalaby sie karma? co one teraz dostaja?

Te zdjecia psow sa straszne. Tyle psiego nieszczescia.
Nasze tygrysy - Ginger i Fred: viewtopic.php?t=84021

Obrazek

_espresso

 
Posty: 269
Od: Czw lis 06, 2008 12:57
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz

Post » Nie kwi 26, 2009 22:18

Najnowsze fotki charta poza schroniskiem:
Obrazek Obrazek Obrazek

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2009 22:32

Uśmiecha się.. :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 26, 2009 22:41

Anna_33 pisze:Ostatnio u Marzeny bylo 5.
CoolCaty dostala 4 od niej, i Marzena sie zgodzila zeby juz nie wracaly po sterylkach.
Ich historia jest opisana pod koniec listy zwierzat zabranych.
Jeden nie dal rady, umarl. Trzy CoolCaty wyleczyla. Przy czym jednego chyba cudem ( martwe plody, porozrywany w srodku itd).
Jeden bialo czarny zostal u Marzeny jak wyrzut sumienia.
Nie bardzo widze jak go zabrac. Gdy spytalam Marzene jak sie czuje ten samotny kot wsrod stada psow, to...no glosno bylo..Mnie tez ponioslo i sie w koncu wydarlam.
Dowiedzialysmy sie, ze wcale nam nie oddala tamtych 4. Ogolnie bylo niewesolo. Tak ze zabranie tego ostatniego graniczy z cudem.


Jakoś mi się poplątało z tymi liczbami. Pamiętałam Irenki dziesiątkę, ale jakoś mi się umyśliło, że podobna liczba została u Marzeny.
Podobno w ogóle z p. Marzeną teraz dużo gorzej się współpracuje niż na początku.. Strasznie przykro ze względu na zwierzaki. Skąd taka kolosalna zmiana? Przecież krzywdy jej, ani zwierzętom nikt nie zrobił.. Wręcz przeciwnie.. Foty oglądała. Była szczęśliwa..
Jak motywowała pozostawienie tego jednego kota wśród stada psów? Że go kocha? Ze bez niego jej pobyt tam nie będzie uzasadniony? Ma przecież milion psów do opieki..
Wiem Aniu, że to głupie pytania, ale ciężko się pogodzić z losem choćby tego jednego kota. Może i zastraszonego jak pozostałe..
Wierzę w cuda, wierzę w cuda, wierzę w cuda.. Tutaj tak wiele dobrych rzeczy już się zdarzyło.. Może jeszcze jeden więcej cudzik..?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 26, 2009 22:44

Ja w kwestii technicznej: do tego stołu operacyjnego, z którego tzreba starą farbę zedrzeć może lepiej opalarkę wziąć? To dużo szybciej by poszło i dokładniej chyba. Gaziki będe kompletować i inne. Ten stół jest metalowy? Coby farbę dobrać.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Nie kwi 26, 2009 22:58

Trudno uwierzyc, ze to ten sam Chart (nie Charcica :wink: ), ktorego widzialam wczoraj.
Lezal bez ruchu, bez nadzieji... A teraz prosze, usmiech na pysku, pelen zycia. Cudnie :D

Nie wiecie czy ktos zrobil foty tej wiekszej suni, ktora rano przed brama ogladala Pani z coreczka?
Nie moge o niej zapomniec. Taka wystraszona, ale spokojna psinka :(

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Nie kwi 26, 2009 23:03

Jeżeli u pani Irenki jest 10 kotków (opisy i foty na pierwszej stronie tego wątku), a u pani Marzeny jeden kotek i to czarno-biały, to co się dzieje z tymi kociakami? U kogo one są? Bo u kogoś być muszą...

To chyba zdjęcia od pani Irenki?

Anna_33 pisze:1.
Obrazek
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

4.
Obrazek
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

5.
Obrazek
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 26, 2009 23:05

Mi się wydaje, ze te koty są zabrane, tylko nie do rozpoznania na fotkach.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 26, 2009 23:09

Raczej na pewno powinny być zabrane, licząc, ze nikt nikogo nie zachomikował w szafie, za ścianą..:?

Nawet miałam teorię, że czarny kotek jest kotką oddaną pod opiekę Kociego Świata, a bury kotek z foty nr 5 jest kotkiem z numerem 3 z następnego postu Anny z pierwszej strony, informującego, że ma już swój domek stały. Teorię kotka burego obaliły jego łapki - raz bure, raz białe, bo cała reszta była ok :wink:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 26, 2009 23:10

Wydaje mi sie, ze zdjecia 2 i 3 sa robione u p. Ireny, wiec albo to sa ktores z fivkow, albo zostaly zabrane.
Co do 1 nie mam pojecia. Gdzie tam mogl byc taki ladny koc :roll:

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Nie kwi 26, 2009 23:11

memka pisze:Wydaje mi sie, ze zdjecia 2 i 3 sa robione u p. Ireny, wiec albo to sa ktores z fivkow, albo zostaly zabrane.
Co do 1 nie mam pojecia. Gdzie tam mogl byc taki ladny koc :roll:


Myślę dokładnie tak samo :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 27, 2009 8:16

u ns wszystko gra, maluchy co prawda dziubią jedzonko, a potem kupki robią maleńkie, niekoniecznie do końca stałe, ale już i tak lepsze... dużo śpią, ale mają godzinki brykania także. Czarna ulubiła sobie spanko pod rogówką, jest niesmiała, biała lubi podgryzać i czasem poszczekać. Zdjęcia będą dziś wieczorem chyba.
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 27, 2009 8:18

Ło matko - takie małe i sobie szczeka? No musi to wyglądać bosko!!!

Dziś zabieram Karinkę na sterylkę, bo namacałam, ze jest w ciąży :roll:
Jak zabierałyśmy ją z Boguszyc, to musiała być w około drugim tygodniu ciąży :roll: Karinka robi fantastyczne postępy w zachowaniu - można ją przytulać, miziać, wywala brzuszek do głaskania, mruczy, strzela baranki. Przy nakładaniu jedzenia miauczy, łasi się i można ją głaskać stojacą. Jak leży, to można jej zrobic wszystko. Wieczorem sama pakuje się do łóżka i kładzie się obok mojej głowy i tak sobie śpi słodziutko wbita w poduchy - minę ma wtedy jak aniołek :)

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 27, 2009 8:29

Czytam i mnię zatyka.
Nawet nie umiem napisać, jak podziwiam Was i to , co robicie, co już zrobiłyście...

Czy taka lampa się przyda ? Co prawda, piszą że na 60W, ale u mnie chodzi na 75W i żyje:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00110640

Jeśli tak - w najbliższych dniach podrzuę do CC.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości