Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
yammayca pisze:Agnieszka Marczak pisze:Sabinko wogle ludzie ze Słupska są fajni
...i mają w mieście mojego ukochanego Burger Kinga!
maria_z pisze:Wczoraj pomogłam sąsiadom z mojej ulicy zapakować do kartonu dużego kocura, który leżał pod oknem ich piwnicy (w takim wgłębieniu, trudno go było zauważyć). Kot prychał, ale nie próbował gryźć (miałam rękawice), widać było, że jest obolały. Sąsiedzi pojechali z nim do weta, okazało się, że miał łapy zaplątane we wnyki...
kinga-kinia pisze:Agnieszko tak się zastanawiam ze chyba na początku maja to już od pana Tomasza będe mogła maluszki zabrać no nie ? Dzwoniłaś może do pana bo ja gdzies posiałam nr tel ......poza tym tą jego kotkę przydało by się ciachnąć tylko czy ona da sie złapać i czy Marylka miała by jeszcze jakąś darmową sterylkę w Oliwie ?
dzidzia pisze:kinga-kinia pisze:Agnieszko tak się zastanawiam ze chyba na początku maja to już od pana Tomasza będe mogła maluszki zabrać no nie ? Dzwoniłaś może do pana bo ja gdzies posiałam nr tel ......poza tym tą jego kotkę przydało by się ciachnąć tylko czy ona da sie złapać i czy Marylka miała by jeszcze jakąś darmową sterylkę w Oliwie ?
Jeżeli nie w Oliwie to na Przymorzu są sterylki. Aga jest na liście to bez problemu może tam zawieżć kotki
sabina skaza pisze:musimy na gdynie kupic taki podbierak jaki ma agnieszka. jak będą nowe wpływy na moje konto- zrobimy taki zakup? chyba wydatek uzasadniony. agnieszka ostatnio łapała koty jak stary rybak.
sabina skaza pisze:kinga najpierw byłam zła że łapiesz bez rękawiczek- a
teraz wiem, ze warto było. ale piękna księżnczka!!!!!! przyjade do ciebie z p.iloną w sobotę- chyba weźmie 2 koty od nas, sprinterkę i jednego z kotów agi lub seji. namawiam ja gorąco, żeby została domem tymczasowym.
Agnieszka Marczak pisze:maria_z pisze:Wczoraj pomogłam sąsiadom z mojej ulicy zapakować do kartonu dużego kocura, który leżał pod oknem ich piwnicy (w takim wgłębieniu, trudno go było zauważyć). Kot prychał, ale nie próbował gryźć (miałam rękawice), widać było, że jest obolały. Sąsiedzi pojechali z nim do weta, okazało się, że miał łapy zaplątane we wnyki...
Boże i co z nim?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości