kot i małe dziecko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 21, 2009 17:01

http://kocia_stronka.republika.pl/kot_i_dziecko.html nie wiem czy już było, jak było to przepraszam :)
mamuśka
 

Post » Sob mar 21, 2009 19:35

mamuśka pisze:http://kocia_stronka.republika.pl/kot_i_dziecko.html nie wiem czy już było, jak było to przepraszam :)



Super temat :) Tak to jest możliwe. Moja kotka, którą dopiero co wziełam ze schronu w ogóle się nie interesuje maluszkiem, wie widać, że to małe i lepiej omijać. Na początku 2 razy wskoczyła do łóżeczka ale od razu ją wygoniłam, na razie nie próbuje niczego więcej. Jest uważna po prostu.

A tak dodam, że mój mały ma dopiero 7 tyg. A koty są dwa w małym bardzo małym mieszkanku.

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 13, 2009 10:31

termin zbliża się nieubłaganie - coraz częściej słyszę komentarze o oddawaniu kotów.

ignoruję, bo co ja im powiem?

ciekawam jak to wyjdzie w praniu :)

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pon kwi 13, 2009 10:46

cortunia
Wszystko będzie ok, na pewno. Zresztą, sama to wiesz.
Mam 3 koty i 3,5-letnie dziecko. W kawalerce. Nigdy nie stało się nic złego, ani dziecku, ani kotom.
A córka jest od małego nauczona delikatności i troski o zwierzęta. O. I to jest chyba w tym wszystkim najfajniejsze.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon kwi 13, 2009 10:50

mrr, ja to jestem oazą spokoju oraz optymizmu (no doba martwię się ciut jak koty zniosą przeprowadzkę do nowego mieszkania. chciałabym się jak najszybciej przed narodzinami przeprowadzić, żeby sobie oswiły kąty przed nowym członkiem rodziny :)

najbardziej wpieniają mnie tekst rodziny (o tych grdykach przegryzanych i ogonach wpuszczanych do gardła.. o alergiach nieodwołalnych i inne takie..) sama nie zamierzam się tym stresować i bardzo będzie mnie cieszyło posiadanie kociej niani w ilości sztuk jednej (Emo, na Lolę nie mam co liczyć, ona inna jest ;) )

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pon kwi 13, 2009 11:24

O tak przegryzają te grdyki :twisted:

Obrazek

To zdjęcie zdjęcia papierowego, dlatego jakość nienajlepsza :(
Niemowlę (mniej więcej miesięczne wtedy) to moja średnia córka, obecnie 5,5-letnia
koty to Rudy i nieżyjąca już kotka staruszka, którą "odziedziczyłam" po mojej babci.

BTW, nie chciałabyś dołączyć do podforum dla mam?
Zapraszamy serdecznie, moderatorką jest dziewczyna o nicku Liv.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 13, 2009 11:28

chciałabym - skoro już wróciłam na miau :)

Liv zaraz poszukam ;)

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pon kwi 13, 2009 11:32

Ha, a to miałaś przerwę? :)
Właśnie takie miałam wrażenie, że gdzieś zniknęłaś
bo ja Ciebie kojarzę z wątków łódzkich, jakoś z czasów jak adoptowałam od mokkuni Pasiastego :D czyli 2006-2007 rok.
Fajnie, że wróciłaś :D
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 13, 2009 11:37

ano w sumie to mam jeszcze przerwe - od roku mieszkam u teściów i w sumie mi się życie poprzesstawiało, tak jakby czas zaczął mi uciekać między palcami.
ale przeprowadzka na swoje się zbliża więc normalny tryb życia będzie.
Na forum jestem od końca 2006 roku (co mnie właśnie zszokowało :D) kiciaki mam od kwietnia 2007. na łódzkich wątkach bywałam też :D

cortunia

 
Posty: 1390
Od: Wto lis 07, 2006 17:36
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin wreszcie

Post » Pon kwi 13, 2009 17:15

A czy ja mogę się wprosić na forum dla mam?
:D
Pierwszy kot po kilkuletniej bezkociej przerwie pojawił się w domu, gdy moja córka miała 11 miesięcy, drugi gdy miała 2 lata, a trzeci - niespełna 3 i pół...

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon kwi 13, 2009 21:44

Mrr, no pewnie :)
Napisz PW do Liv.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 13, 2009 22:02

Ja wam tylko dodam, że mądre rady dotyczą nie tylko pozbywania się kotów, ale również psów. Miałam dobermankę, 5 letnia wówczas, kiedy zaszłam w ciążę, propozycje uśpienia psa - bo zagryzie pojawiały się również...później. Sunia została uśpiona trzy lata później z powodu przerzutów i była najlepszą nianią na świecie....

Co do kotów i małych dzieci...może to wynika z tego, że koty przeważnie czują, że coś niedobrego dzieje się z maluchem... Moja kota próbowała mojemu synowi wydrapać z głowy "coś" (nie robiła tego...mocno i nie robiła mu krzywdy)...Tomografia Komputerowa wykazała torbiel pajęczynówki.
To się nazywa mieć nos :) Kicia niestety umarła (miała objawy guza mózgu).

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw kwi 16, 2009 13:35

Obrazek

grzejemy stópki

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 16, 2009 13:36

Obrazek

testujemy wózek

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 16, 2009 13:37

Obrazek

no i śpimy....

deathgs

 
Posty: 324
Od: Śro gru 17, 2008 14:11
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 129 gości