Szkoda jej do stajni, robi się normalnym kotkiem.Zaczęła mruczeć ale nadal ucieka przed człowiekiem. Zobaczymy po sterylce, może nabierze w końcu zaufania do człowieka Stajnia to ostateczność, Gosiara też tak twierdzi Zobaczymy... na razie się udomawia
Nam też się od początku wydawało, że ona jakoś do ludzi jednak ciągnie... skoro na rękach siedział to wszytsko jest możliwe My np. miałyśmy 'nieco gorszy przypadek' bo Morisa była troszkę badziej dzika http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85791&highlight= Ale się udało i została pokochana taką jak jes
Trzymamy mocne za DzikąDzicz
Dzicz obecnie Totek też nie siedzi na rękach i nie mruczy.Mruczy jak ją głaszcze w transporterku lub budce, ale to chyba dlatego, że nie może uciec Miejmy nadzieję, ze nie będzie zawsze takim wystraszkiem i że znajdzie się dla niej spokojny i wyrozumiały domek Sama trzymam za nią kciuki i oby się zmieniła po sterylce
Nasza niepelnosprawna Sabinka dzieki temu watkowi znalazla domek:)
Kasiafo tu własnie ją wypatrzyla i zakochała się w niej.W czwartek dziewczynkę zawiozłam do nowego domu.W sobote rozmawialam z Kasia towarzystwo się dociera jak na razie ,ale wszystko na dobrej drodze Chyba można zdjąc sabinkę ,z pierwszej strony jaką kotkę szukającą domu
Brenda i Cyklopka sa wysterylizowane i zaszczepione na ch zakaźne.
Mozna dopisac w pierwszym poscie taka informacje.
Brenda miała pierwsza rujke i zrobiły jej się guzy na listwie mlecznej.
Teraz jest juz po sterylizacji.
guzy troszeczke sie zmniejszyły ale ciagle sa.
weci na razie kazali czekac.