Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Inka pisze:Bosh, Dorian jest moim nowym idolem!![]()
![]()
A szelki solidne, nie puszcza?![]()
Super, ze juz zdrowy
ktosia pisze:Heh, swietna historia... bombowy, bezstresowy kot
btw.: kto wie, moze wlasnie dzieki temu pare osob z autobusu bedzie tak oczarowanych, ze postanowia sie zakocic
lorraine pisze:Juz o tym myslalam, zeby sie z nim wynajmowac do domow, w ktorych ktos sie buntuje przeciwko koto i powalac go rudym urokiem Dorisia, ew. to juz bezplatniebede z nim jezdzic po Warszawie i reklamowac koci rod
kociamatka pisze:Dorian jest chyba jakims dalekim kuzynek Pitasza. Pi to też kot podróżnik. Narazie jednak nie miał sposobności podróżowac autobusem, samochód za to jest jego żywiołemW samochodzie się jeździ, a nie w transporterku! Kot musi przeciez świt przez szyby pooglądać. Jak tylko zobaczy, kiedy samochód stoi na światłach, przechodniów za szybą, to przednimi łapkami opiera się o drzwi i z inteligentna mina omiata wzrokiem wszystko wokół. Gdy się zmeczy, a musicie wiedzieć, to bardzo trudna robota, wskakuje na tylnią półkę i zasypia
Tylko tapicerka jest granatowa
Czasem zdaża nam się zabierać do veta z zaprzyjaźnioną szkołą jazdy. Ohhh! Wtedy ma używanie
Swojego veta uwielbia, wszedzie sobie da zajrzeć, ale jeśli akurat jest jego asystentka to
AnnaP.P. pisze:Pozdrowienia dla Doriana od podróżników Budynia i BluMki...![]()
Kiedyś się śmałam, że Budyń ma największe kocie terytorium w Polsce - znaczył Góry Świętokrzyskie, Mazury i wybrzeże w Gdyni....
lorraine pisze:Anno, Ty zabierasz swoje koty na wakacje i tam tez z nimi wychodzisz na spacerki?
AnnaP.P. pisze:Wrzasnęłam "stój" i kot...dobiegł do skraju plazy, do pierwszych krzaków, i tam stanął....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek, Wojtek i 60 gości