TYTEKwiecznygilarz - nasze smutaskowo -dzięki że jesteście.

[dorcia44]

popłakaliśmy sobie razem bo nie tak miało być,nie tak.....zadne słowa nie wyrażą tego co czuje ,jak boli.....
tak trudno się z tym wszystkim pogodzić

tż.posypia ,ja łykam łzy i od świtu sprzątam.


te leki bierze od paru dobrych dni ,nigdy tak nie było

[Amika6]

Dorciu cały czas o Was myślę i trzymam kciuki za poprawę.
Pozdrów serdecznie P. Grzesia

Dobrze, że się wreszcie odezwałaś ... Kochana przytulam bardzo mocno

[Serniczek]

Jestem przy Was....

[Marcelibu]

I ja - cały czas, cały czas.

[Motodrama]

Dorciu, może mąż ma ochotę wyjść na trochę, a nie ciągle w czterech ścianach albo chociaż posiedzieć w domu na słońcu. Pierwsze takie piękne dni w tym roku.

[dorcia44]

chęci ogromne ,tylko siły brak...

tak sobie obiecywał że jak wróci do domu to codziennie będzie siedział w ogródku..
wczoraj nie władał nogami ,dziś już lepiej ,tylko ciągle chce mu się spać.

jak się powtórzy wezwę pogotowie ,a teraz szukam miejsca na Onkologi na Ursynowie .
Prosiłam Izę o pomoc ,tam pracuje jej siostra ,jest dr.

na Płocką nie mamy co liczyć ,ale i tak w poniedziałek pojadę tam na konsultacje z wypisem i wynikami.

chodzę jak błędna ,ale za to zrobiłam porządki ,umyłam następne okno,wywaliłam kupę niepotrzebnych rzeczy i śmiecie z ogródka (częściowo bo oklapłam) a po obiadku może komarka chwycę.

[Motodrama]

a po obiadku może komarka chwycę.

Tego Ci życzę .

[Anuuusia]

Jestem tutaj pierwszy raz ... Tyle bólu, ale tak sobie myślę, że nie należy się poddawać, trzeba walczyć do SAMEGO KOŃCA. Słyszałam już o wielu przypadkach, gdy z dnia na dzień była poprawa, dlatego trzeba być dobrej myśli...

Pomimo, iż nie znam, będę o Was myślała i się za Was modliła ... Pozdrawiam i trzymam kciuki ...

[Serniczek]

chęci ogromne ,tylko siły brak...

tak sobie obiecywał że jak wróci do domu to codziennie będzie siedział w ogródku..
wczoraj nie władał nogami ,dziś już lepiej ,tylko ciągle chce mu się spać.

jak się powtórzy wezwę pogotowie ,a teraz szukam miejsca na Onkologi na Ursynowie .
Prosiłam Izę o pomoc ,tam pracuje jej siostra ,jest dr.

na Płocką nie mamy co liczyć ,ale i tak w poniedziałek pojadę tam na konsultacje z wypisem i wynikami.

chodzę jak błędna ,ale za to zrobiłam porządki ,umyłam następne okno,wywaliłam kupę niepotrzebnych rzeczy i śmiecie z ogródka (częściowo bo oklapłam) a po obiadku może komarka chwycę.

Bardzo,bardzo słusznie robisz. Konsultacja konieczna .....

[LimLim]

I ja tu do was zaglądam.

[neris]

Dorciu a może jakby miał Grzesio leżak ogrodowy, taki żeby nogi były wyżej a nie na ziemi? Może by sobie posiedział na słonku troszkę? Tak myslę że może ktoś miałby pożyczyć...

[kropkaXL]

Dorotko-nic nie piszę ,ale cały czas czytam.Na Ursynowie leczył się mój Tatuś-opieka i warunki były świetne!!!!-zwłaszcza wspaniałym lekarzem jest dr Zapendowska,niestety nie wiem ,czy jeszcze tam pracuje.
Cały czas jestem z Wami myślami.A Grześ nawet podczas siedzenia nie powinien mić zgiętych nóg,no i najlepiej by było,gdyby miał je cały czas oparte o jakiś taboret z poduszka ,fotel.A na słonko tylko pod jakiś daszek,parasol-przegrzewanie sie na słonku nie jest wskazane-tak mówili nam lekarze.Trzymajcie sie kochani.......serdecznie pozdrawiam-Kasia

[Alina1971]

Nie wiem co napisać jestem myśle trzymam kciuki

[dorcia44]

bardzo wam dziękuje że jesteście z nami .
Dziś naprawdę dużo lepiej,tylko ta buzia taka spuchnięta,a że śpi to sobie tłumacze ostatnimi przeżyciami .
Dużo radości bo maleństwo przychodzi do nas codziennie ,możemy sobie pomacać ,potrzymać itp.
nacieszyć tą chwilą.






a to już inny temat..











nerisku ,przepraszam że nie odbieram.

[Motodrama]

bardzo wam dziękuje że jesteście z nami .

Dorciu, te dzieciaki to już dorośli ludzie są - parę tygodni, no popatrz.
Chyba że to pozory