chęci ogromne ,tylko siły brak...
tak sobie obiecywał że jak wróci do domu to codziennie będzie siedział w ogródku..
wczoraj nie władał nogami ,dziś już lepiej ,tylko ciągle chce mu się spać.
jak się powtórzy wezwę pogotowie ,a teraz szukam miejsca na Onkologi na Ursynowie .
Prosiłam Izę o pomoc ,tam pracuje jej siostra ,jest dr.
na Płocką nie mamy co liczyć ,ale i tak w poniedziałek pojadę tam na konsultacje z wypisem i wynikami.
chodzę jak błędna ,ale za to zrobiłam porządki ,umyłam następne okno,wywaliłam kupę niepotrzebnych rzeczy i śmiecie z ogródka (częściowo bo oklapłam) a po obiadku może komarka chwycę.