Witaj Zuza,
czy pamiętasz Kruszynkę /Gryzeldę/, a obecnie miłościwie nam panującą Tosię /Tosiulę, Tosika, Tosinkę, Antoninę/. Piszę panującą, ponieważ Tosia rządzi naszym domem i naszymi zwierzaczkami, Dudusiem-/12 letnim kocurkiem-cukrzykiem i Funią-16 letnią sunią/. Choć z Funią idzie jej gorzej.
Chcę przypomnieć Tosię, jaka była, kiedy wzięliśmy ją od Ciebie, a jaka jest teraz.
Oto Tosia uratowana przez Zuzę:

Tosia ma ok. 5 mscy-08.2006r.

słodki Duduś-08.2006r.

nasza Funieczka-sunieczka, seniorka-16 lat.
A teraz aktualne zdjęcia Tosi:

zabawy z Dudaskiem, widać kto tu jest górą.

-pora odpoczynku, ulubiona pozycja Tosi, 08.2008r.

-zgodny odpoczynek, wspólnie z Funią-07.2008r.

-ulubione miejsce Tosi, stąd najlepiej wszystko widać-2008r.

-po udanej zabawie, słodka sjesta w objęciach Dudusia

-w objęciach Pana

-na spacerze w Górach Świętokrzyskich

- ale jestem ciekawa, co oni tam robią-Puszcza Białowieska-2007r.

-tu z Panią w Puszczy Białowieskiej-2007r.

-a ku-ku, Tosia-2009r.

-teraz taka jestem piękna-Tosia w domu-2008r.
Zuza to szczęście, które mamy, czasem trochę uciążliwe

mamy dzięki Tobie. Gdyby nie Twoja determinacja, nie byłoby Tosieńki z nami.
Dziękujemy
Ewa, Krzysztof, Funia, Duduś i TOŚKA.