Moje kociska.. cz. VII.. Suffka ['].. :(((((((((( s. 101..

[aamms]

Napisz koniecznie jak Embisia.....

Napiszę..
o 17 krew i usg..
No i zobaczymy co to za świństwo..

[AgaPap]

Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku u mojej ulubienicy puchatej.

[batumi]

Embiska nie z takich opresji wychodziła! Będzie wszystko w porządku.

[aamms]

Obyście miały rację..
Ale ja już nie mogę wysiedzieć w pracy tak się o nią niepokoję..
Jeszcze 25 minut i lecę..

Tylko nie wiem czy się dzisiaj odezwę..
Jak przemo. uratuje mi kompa to tak, a jak to coś poważnego, to dopiero jutro rano..

[batumi]

jak bedziesz bezkompowa to koniecznie smsik do kogoś i ta osoba napisze na watku co sie dzieje

[MariaD]

Napisze. Z mojego kompa. aamms będzie dziś u mnie.

[Basiao]

Aniu,
Embisia pewnie zatęskniła za nadmiarem uwagi, do jakiego przyzwyczaił ją zielony kaftanik;-) Za szybki powrót do zdrowia, nie z takiej opresji już to Duże-Baaardzo Puchate- Baaardzo Piękne wyszło!
Kciuki także za ozdrowienie kompa znam ten ból, mnie cos się z modemem dzieje, czekam az mi net zdechnie całkiem...

[MariaD]

Nadal nie wiadomo co jest Embisi. Krwi nie dała sobie pobrać
aamms do jutra (chyba) bez kompa.

[Dolores]

[aamms]

Potrzeslam nieco kompem i zaskoczyl..
Ale i tak jutro bedzie reperowany..

A usg nic nie pokazalo u Embiski.. to znaczy - wiadomo, ze cos jest ale nie wiadomo co to takiego..
Mam zrobic biopsje..
I jeszcze wyszla torbiel na jednej nerce..
I mam bardzo uwazac na jej nerki.. Na razie jeszcze nic sie z nerkami nie dzieje ale to moze byc wstep do torbielowatosci..
Jakby malo bylo gluchoty i trzech zalomkow na ogonie..

[aamms]

Jedyna pozytywna wiadomosc z dzisiaj - nie kocia - mam wreszcie zamknieta szafke z korkami.. Teraz juz zaden gbur nie bedzie mi wylaczal pradu w ramach glupich dowcipow..

[jolciaa113]

Na pewno będzie dobrze
kciukasy za małą, śliczną panienkę... Da sobie radę...
Ja mocno wierzę...

[Basiao]

Z korków się cieszymy mój komp też na zaskok czasem działa, jak nie pogrozisz wyrzuceniem przez okno, to nie zaskoczy
A panienka będzie zdrowa, musi być!
Pomiziaj ją po grzbiecie ode mnie

[ariel]

Trzymam kciuki za małą

[Zakocona]

Kiedyś mojej kotce Tygrysi wyrósł guz na boczku tułowia wielkości wiśni. Musiał wyrosnąć nagle i bardzo szybko. Zrobiłam biopsję. Nic groźnego nie wykazała. Wet powiedział, że czasami takie guzki rosną szybko. Potem naczynia krwionośne nie są w stanie odżywiać tak dużego guzka, który zaczyna obumierać. Rzeczywiście, Tygrysia dostała silny antybiotyk i guzek szybko zaczął maleć.

A jest to pewne, że nie jest to wrzód? Puszkowi zrobił się kiedyś wrzód na czole. Nie było nic widać, a po zrobieniu otworu, wylało się chyba ze 2 łyżki ropy. Innym, razem wrzód zrobił się nad okiem. Przecięcie i antybiotyk pomogły.