KLEMENTYNKA-JUŻ W DOMKU STAŁYM

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 13, 2009 22:11

cos_tam82 pisze:ooo a już sie martwiłam, że piszę sama do siebie :)

no właśnie ciiiiiicho, ciiichuteńsko :) żeby nie zapeszyć :oops:

ale jakby co to wszystkich proszę o kciuki mocne !

i proszę się nie obijać tylko czytać i się odzywać :!:

:kitty:


Melduję, że czytam i kciuki trzymam bez przerwy.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pt mar 13, 2009 22:25

ja również :wink: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 14, 2009 0:03

Dziewczyny bardzo Was proszę zajrzyjcie, może znacie kogoś kto jest z okolic Warszawy i mógłby pomóc, albo będziecie miały jakiś pomysł:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4177510#4177510
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob mar 14, 2009 12:28

Niestety z powodów zdrowotnych (zaniemogłam na sto dwa) wizyta Klementyny została przełożona, mam nadzieje na jaki najbliższe dni.
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob mar 14, 2009 19:49

cos_tam82 pisze:Niestety z powodów zdrowotnych (zaniemogłam na sto dwa) wizyta Klementyny została przełożona, mam nadzieje na jaki najbliższe dni.


szybkiego powrotu do zdrowia, cos_tam, i powodzenia... 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 14, 2009 22:26

Cos-tam82, życzę zdrówka.

A jak Klementynce rujka minie, to ciachnąć od razu.
Nie ma co czekać, bo za 2 tygodnie może być następna ruja.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Nie mar 15, 2009 10:57

jak cichutko u Klementynki :(
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie mar 15, 2009 13:32

dziękuję Wam dziewczyny bardzo za życzenia powrotu do zdrowia. Chyba pomogły. Może nie jestem dziś skaczącym okazem zdrowia, ale zdecydowanie lepiej niż wczoraj :)

A z nowych wieści to tak:
Wczoraj rozmawiałam z rodzicami i zostawili otwarty pokój tak na godzinkę i tylko z niewidocznego miejsca obserwowali i nasłuchiwali. Bonia siedziała na progu, Klementyna w pokoju i tak się w siebie wpatrywały. Póki mała nie chciała zawiązać bliższej komitywy, jak podjęła próby było trochę warczenia, bo wkońcu Bonia stwierdziła: twój jest pokój, moja reszta mieszkania i niech tak zostanie:) ale najważniejsze, nie rzuca się już na małą jak wsiekus z dzikim warczeniem.
No i to nie jest już ten sam kot, spięty, zestresowany na potęgę, uciekający w najmniejszą szczelinę ze strachu.

No i mój tata ją ubóstwia. Mówi teraz MOJE KOTY :D
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie mar 15, 2009 14:39

Skoro tata mówi "moje koty" to może Klementynka już zostanie?

Kotki na pewno się dogadają. Ja się dokacałam 2 miesiące temu fukanie trwało 2 tygodnie potem była udawana obojętność i kontrolowanie ruchów "przeciwnika", dzisiaj już razem śpią, razem jedzą tak jak by tak było zawsze.

A tata skoro się zakochał to podejrzewam że tak łatwo Klementynki nie odda :wink:

To się tak mówi na początku że na tymczas, potem się człowiek zakochuje, kociaki się nagle dogadują i... :D

A tak poza tym to ... co dwa koty to nie jeden 8)
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 15, 2009 14:54

phantasmagori pisze:Skoro tata mówi "moje koty" to może Klementynka już zostanie?

Kotki na pewno się dogadają. Ja się dokacałam 2 miesiące temu fukanie trwało 2 tygodnie potem była udawana obojętność i kontrolowanie ruchów "przeciwnika", dzisiaj już razem śpią, razem jedzą tak jak by tak było zawsze.

A tata skoro się zakochał to podejrzewam że tak łatwo Klementynki nie odda :wink:

To się tak mówi na początku że na tymczas, potem się człowiek zakochuje, kociaki się nagle dogadują i... :D

A tak poza tym to ... co dwa koty to nie jeden 8)

TEŻ MAM TAKĄ NADZIEJE :lol:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie mar 15, 2009 18:44

:D:D ale by bylo super - tym bardziej, ze z opisow wynika, ze Klementynka pokochala Twojego Tate ze wzajemnoscia :D:D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie mar 15, 2009 23:21 klementyna

:D czytam czytam o tej KLemce i bardzo się cieszę.BArdzo bym sie cieszyła jakby została tam gdzie jest. :D .A tak wogole to się muszę pochwalć ,że chyba jestem jej matką chrzestną :o w koncu to ja ją złapałam.HEh razem z Moni 74 deszcz padał ,a my szczęsliwe.
Ostatnio edytowano Nie mar 15, 2009 23:31 przez cypisek, łącznie edytowano 1 raz

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie mar 15, 2009 23:30 klemka

MATKĄ CHRZESTNĄ!!!!!!!![ :lol:

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon mar 16, 2009 10:12

witaj cypisek :) no to i Tobie należą się podziękowania, za to, że dałaś naszej Klementynie szansę na lepsze życie :1luvu:
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon mar 16, 2009 11:09

to trzymam kciuki, zeby postepy w oswajaniu Rodzicow szly w jak najlepszym dla Klementynki kierunku :P

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości