To kicia Szansa. Trafi do JanyPrążek pisze:Prążek pisze:Jana pisze:
Czy ten kitek jeszcze jest?
czy to jet ten kitek co na zdjęciu wyżej?
tak wygląda, że to on, gdzie on teraz trafi?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
To kicia Szansa. Trafi do JanyPrążek pisze:Prążek pisze:Jana pisze:
Czy ten kitek jeszcze jest?
czy to jet ten kitek co na zdjęciu wyżej?
tak wygląda, że to on, gdzie on teraz trafi?
casica pisze:'wilhelmi pisze:Nie wiem jak ma na nazwisko, ale mieszka w Rawie Mazowieckiej
Postarajcie się ustalić, sporo osób z Rawy pracowało u mnie, może go znam.
@sica pisze:Jana, dziękuję.
Dziękuje Wam dziewczyny.
Czekam na numer konta, pomogę ile mogę. Rozdzielicie pieniądze wg uznania na wyciągnięte stamtąd koty.
Męczy mnie jeszcze ten kotek z chyba uszkodzona szczęką:![]()
Wygląda jak popers, zupełnie jak moja Kotaczka.
No bo kto wie?
Ale sza.
TZ patrzy.
Sis pisze:dla tych kilku zabranych zwierzaków znaczy to Wszystko.
więc nie nic.
Edzina pisze:No dobrze. Ale powiedzcie mi jak to ma wygladac wlasciwie? Pojedziecie, zabierzecie kilka kotow i co dalej? Przeciez to nie ma sensu. Ja bym im nic nie dawala dopoki nie zgodza sie na wizyty, zadnych lekarstw, zadnej pomocy. Przeciez one sie z Wami bawia! Klamia!
Jesli nie zgodza sie po dobroci (a z tego wychodzi, ze jednak nie), to trzeba zaangazowac inspektorow, wejsc oficjalnie. Same widzicie, ze to zbieraczki i rozmnazaczki. Jak mozna w takiej sytuacji byc przeciwnym sterylizacji??
Dziewczyny! Nie dacie rady same! Beda Was wodzic za nos, pokaza tylko to co same chca, nie wydadza zwierzat. To zadne rozwiazanie zabierac kilka sztuk. A co z reszta? Co z kastracjami? Z leczeniem? Same beda sobie diagnozowac i leczyc???
mirabella pisze:A nawet jakby powiedziały - proszę przyjechac i zabrac wszystkie koty, my juz ich nie chcemy, to co?
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 342 gości