gigakot, mikrokot i mechakot. Koty piwniczne :(

» Śro mar 11, 2009 17:06

Ja Wam powiem co o tym myslę... 15pietro to sadystka... powinna juz dawno kupic wiekszy fotel :wink:

» Śro mar 11, 2009 17:07

batumi pisze:Ja Wam powiem co o tym myslę... 15pietro to sadystka... powinna juz dawno kupic wiekszy fotel

albo dostawić drugi. :wink:

» Śro mar 11, 2009 20:33

jakby Mechaty był pierwszy na fotelu to:
a) byłoby widać tylko jakiś mały biały fragment wystający spod Elvisa
b) tradycyjnie miałabym okazję oglądać bitwę o miejscówkę :twisted:

Jeśli sąsiedzi znowu wystawią jakiś fajny fotel na korytarz z racji wymiany mebli to będziemy mieć 2. Póki co polujemy na sofę coby można było czasem obejrzeć telewizję nie zwalając kotów z fotela, szczególnie Elvisa bo jak nie chce być ruszany robi się 10 razy cięższy i przyczepia się jak rzep

Jutro będziemy mieć wreszcie normalny stelaż pod materac, koniec spania na podłodze

mam nadzieje, że cale futrzaste towarzystwo nie przeprowadzi się w nocy do nas na łóżko :roll:

» Śro mar 11, 2009 20:36

one tylko czekaja na to łożko, nie daj się zwieść :twisted:

» Śro mar 11, 2009 20:37

Mam taką proroczą wizję, że się przeprowadzi... :roll:

» Śro mar 11, 2009 20:37

15pietro pisze:mam nadzieje, że cale futrzaste towarzystwo nie przeprowadzi się w nocy do nas na łóżko

złudne marzenia :wink:

» Sob mar 14, 2009 10:30

Gdzie wy jesteście?

Macie nowe łóżko i nie wychodzicie z niego wcale?

» Sob mar 14, 2009 10:42

pomponmama pisze:Gdzie wy jesteście? Macie nowe łóżko i nie wychodzicie z niego wcale?

bronia łózka przed kotami :twisted:

... zabarykadowali sie a koty w oblęzeniu... krażą wokól i czychają :twisted:

» Sob mar 14, 2009 11:09

Niestety robienie stelaża pod materac stanęło chwilowo w miejscu. Mieszkamy wiec z dodatkowa góra desek i modlimy się, żeby Mechaty ich nie przewrócił.
W montowaniu pomagał mój tata, po 5 minutach przebywania z Mechatym łażącym mu pod piłą:
Co za upierdliwy kot, weź go wyrzuć przez okno.... Tata jest naprawdę łagodnym człowiekiem.
Małe koty cały tydzień znęcały się nad TŻ włażąc do kartonowego pudła ze styropianem w celu naostrzenia sobie pazurków. Drapanie po styropianie to jest coś co wywołuje u TŻ drgawki

jak TŻ się wnerwił i okleił pudło taśmą, to usiadły na wierchu i pracowicie rwały paszczami tekturę. Elvis natomiast cały tydzień wiesza się na firankach wydając odgłosy godne kwoki a nie kota.
Wiosna idzie?

» Sob mar 14, 2009 11:25

masz mocne firanki skoro wytrzymują jego ciężar :lol:

u mnie klucha stoi pod oknem i drze jape więc chyba marzec jest, nie ma co :wink:

» Nie mar 15, 2009 6:37

Moim też odbiło. Frędzel od kilku dni robi mi pobudkę ok. 4 rano drapiąc w drzwi i usiłując miauczeć tym swoim schrypniętym bluesowym głosem. Od namiętnych przytulasów Pompona mam już prawie odciski

. Zdecydowanie wiosna.