Miłego dnia również i bardzo dziękuję za takie fajne wiadomości

Też się cieszę, bo trochę bałam się dokonań Pulpeta na tym odcinku.
Przekonała się do Twoich kuwet czy postawiałaś jej tę miskę z gazetami?
U nas też wszystko dobrze, Koza na noc została poza łazienką, strat w mieniu i kotach nie odnotowano, nie odnotowano też żadnych rozruchów, bo było cichutko, kotki grzecznie spały.
Koza teraz wraca do łazienki tylko na czas karmienia. Po wypuszczeniu zaraz leci sprawdzić czy coś nie zostało w miskach w mieszkaniu - okazuje się, że skłonna jest zjeść wszystko, nawet suchego Hillsa. Z tego powodu zaczęłam jej dawać poza namoczonym Intestinalem także nienamoczonego, skoro umie i chce chrupać, niech jej będzie.
No i bardzo interesuje się zawartością naszych talerzy. Przy czym niestety widać, że ona przeszła niezłą szkołę przetrwania i ma zakodowane, że jedzenie trzeba zdobyć

Nasze koty w talerze zaglądają czasem z ciekawości i to ostrożnie, bo wiedzą, że nie wolno. Nigdy ich nie uczyliśmy, że coś dostają przy posiłku, więc nie sępią.
Koza 2 dni temu zobaczyła mnie jak jem chleb z masłem (bo teraz obie jesteśmy na diecie

), oczy jej się zrobiły ogromne i głodne, przyleciała natychmiast sprawdzić co mam. Odsuwałam ją od siebie i zaczęłam gadkę pt.
nie, kotek nie je z talerza, nie wolno, psik etc. A ona w tym czasie doskoczyła do mojej kromki, wbiła w nią pazury i ciągnie
