Szukam Persa do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 12, 2009 11:21

Zamiast uchylania okna zdecydowanie polecam ogranicznik.
Można zamontować zarówno na drewnianych jak i plastikowych oknach, koszt niewielki (w castoramie płaciłam 4zł), a nie ma ryzyka, że kot się powiesi, zablokuje, itp.
Co do rozszczelniania - niektórym kotom udaje się otwierać...

Przy ograniczniku zostawiam szczelinę 1-2cm i wiem, że kociaste nic nie zmajstrują, i są bezpieczne.

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lut 12, 2009 11:22

Ok, dzieki za odpowiedzi, widze ze do samej adopcji to dluga droga chociazby, ze zabezpieczenie okien to nie piec minut. Przesledze jak to wyglada w firmach zajmujacych sie wstawianiem okien i odezwe sie jak juz wszystko bedzie ok.

Pozdrawiam
Rose

Rosemary

 
Posty: 16
Od: Śro lut 11, 2009 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2009 11:26

charm pisze:Zamiast uchylania okna zdecydowanie polecam ogranicznik.


Ograniczniki to moja mama ma we wszystkich oknach, ale moskitiery niestety nie. A chyba same ograniczniki nie wystarcza?

Rosemary

 
Posty: 16
Od: Śro lut 11, 2009 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2009 11:38

Rosemary pisze:
charm pisze:Zamiast uchylania okna zdecydowanie polecam ogranicznik.


Ograniczniki to moja mama ma we szystkich oknach, ale moskitiery niestety nie. A chyba same ograniczniki nie wystarcza?

To zależy, czy planuje się otwierać okno czy nie.

Są osoby, które poza myciem okien nie otwierają, wówczas ogranicznik wystarczy. Ale generalnie okna się otwiera, a jeśli jest otwarte okno, to musi być siatka.

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lut 12, 2009 12:00

Witaj Rosemary :D

U mnie w klubie rodowód kosztuje 30 zł.
Ale jak się sprzeda kociaka bez rodowodu, to jego rodowód można "podłożyć" innemu, z nielegalnego miotu :evil:
Uhh, jak mnie wpieniają tacy "hodowcy" :evil:

Warto kocurka wykastrować, będzie spokojniejszy :)

Zabezpieczenia przeważnie nie są zbyt skomplikowane. Ja mam akurat stalowe siatki na ramach przymocowane kątownikami do futryn, ale w zależności od okien może to być dobra moskitiera albo sieć rybacka. Jeżeli masz stopniowany uchył, to też dobrze - wtedy uchyla się okna tylko tyle, żeby kot łapy nie wsadził. Albo ograniczniki, jak napisała charm :)

Są jeszcze takie zabezpieczenia uchylnych okien, ale nie wiem, jak się sprawdzają, może ktoś ma.
Górna:
http://animalia.pl/produkt,11913,Trixie ... do_okien_górna.html
Boczna:
http://animalia.pl/produkt,11914,Trixie ... oczna.html
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lut 12, 2009 12:22

Dzieki za info o zabezpieczeniach, czegos sobie poszukam. Powiem szczerze, ze moskitiera jest o tyle lepsza, ze w lecie chroni przed robalami :), czyli mamy dwa w jednym, no ale i koszt odpowiednio wyzszy.

Pozdrawiam
Rose

Rosemary

 
Posty: 16
Od: Śro lut 11, 2009 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2009 12:25

Rosemary pisze:Blu nie jest wykastrowany, ale nie znaczy terenu, nie wiem w sumie dlaczego.

Rubin w wieku 7 m-cy probowal obsikiwac np. nowy dywan i z miejsca poszedl pod noz, ale Blu ma ponad 14 miesiecy i tego nie robi. Dziwne? Czytalam gdzies ze wlasnie niektore persy nie znacza terenu a jak znacza to tylko okolice kuwety. Nie zauwazlam zeby obok kuwety bylo brudno. Ale i tak trzeba go wykastrowac, bo wydaje mi sie, ze teraz jakis niespokojny jest, gdzies go niesie ale nie wie gdzie.

Pozdrawiam
Rose


Mój Parys jest persem z rodowodem, po ojcu Amerykaninie, Grand championie, który nie znaczył. Parys też nie znaczy. Nie jest wykastrowany tylko z tego powodu. I faktycznie zdarzało się, że zaznaczył w środku w kuwecie.
Ale w UK, jak tylko się zaaklimatyzuje, to go wykastruję. Za bardzo jest zakochany w Koce, a jej się to nie podoba :wink: A poza tym chude toto, jakby nic nie jadł.
Nota bene kolorystycznie podobnie umaszczony do Twojego. :wink:

Musisz przyznać, że przed miau się nic nie ukryje :wink: Szkoda, że Cię oszukano. 300 zł za rodowód, ładnie sobie ktoś chciał policzyć :roll:

Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw lut 12, 2009 12:27

Rosemary, zajrzyj tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88659

'Pers' do adopcji.. jak na zawołanie.. :D
To jedna z podopieczych Puchatkowa..

Jeśli jesteś zainteresowana, skontaktuj się z autorką wątku.. i z nią rozmawiaj na temat adopcji.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 12, 2009 12:30

Rosemary, a czy to aby nie była hodowla MOŁDAWSKA (lub związana z takimi miejscami jak Odessa, czy Trjaspol)??? Mój pers jest bardzo podobny do Twego, ale ma rodowód. Też usiłowano sprzedać go na wystawie, a o hodowcy mogę powiedzieć wiele, niekoniecznie w samych superlatywach. Sprzedanie kota bez papierów leży w jego możliwościach. A i cena byłaby zbliżona.
Szkoda, że kocurek nie ma rodowodu. Porównało by się, bo możliwe, że mamy krewniaków. Możesz chociaż podać nazwisko hodowcy na priv? A może znasz imiona rodziców kocurka?
Aniada
 

Post » Czw lut 12, 2009 12:36

Trochę OT, ale czy na wystawach wolno sprzedawać?

Na ostatniej kilkakrotnie organizatorzy mówili ze sceny, że zakaz :?:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 12, 2009 12:36

Aniada pisze:Rosemary, a czy to aby nie była hodowla MOŁDAWSKA (lub związana z takimi miejscami jak Odessa, czy Trjaspol)??? Mój pers jest bardzo podobny do Twego, ale ma rodowód. Też usiłowano sprzedać go na wystawie, a o hodowcy mogę powiedzieć wiele, niekoniecznie w samych superlatywach. Sprzedanie kota bez papierów leży w jego możliwościach. A i cena byłaby zbliżona.
Szkoda, że kocurek nie ma rodowodu. Porównało by się, bo możliwe, że mamy krewniaków. Możesz chociaż podać nazwisko hodowcy na priv? A może znasz imiona rodziców kocurka?


Aniada widzę, że tez zobaczyłaś w kiciu kopię Mirmiłka..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 12, 2009 12:37

annskr pisze:Trochę OT, ale czy na wystawach wolno sprzedawać?

Na ostatniej kilkakrotnie organizatorzy mówili ze sceny, że zakaz :?:


Z tego co tu wszędzie czytam, to się nie powinno..
Jak widać, zakazy też bywają..
A kupić można prawie zawsze.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 12, 2009 12:40

annskr pisze:Trochę OT, ale czy na wystawach wolno sprzedawać?

Na ostatniej kilkakrotnie organizatorzy mówili ze sceny, że zakaz :?:


Wszystko zależy od organizatora wystawy.

W klubie Łódzkim jest zakaz sprzedaży kociąt na ich wystawach. I chwała im za to. Chciałbym by i inne kluby tak do tego podchodziły. Niestety tak nie jest :(
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39293
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 12, 2009 12:41

Tak, Aamms. Ja już o tylu miejscach pobytu tego "pana" słyszałam, że i Litwa mnie nie zdziwi. Na szczęście jeden z hodowców powiadomił mnie, że proceder w tym akurat przypadku został ukrócony. Nie będzie tego człowieka na polskich wystawach, co mnie diabelnie cieszy.
Hodowca, któremu szczególnie zależy na pozbyciu się tego faceta z polskich hal wystawowych wie, że może liczyć na mój głos w tej sprawie.

Ja Mirmiła kupiłam p o z a wystawą, innego dnia. Rodowód, transfer, paszport i książeczkę zdrowia też wyegzekwowałam.
Aniada
 

Post » Czw lut 12, 2009 12:52

MariaD pisze:
annskr pisze:Trochę OT, ale czy na wystawach wolno sprzedawać?

Na ostatniej kilkakrotnie organizatorzy mówili ze sceny, że zakaz :?:


Wszystko zależy od organizatora wystawy.

W klubie Łódzkim jest zakaz sprzedaży kociąt na ich wystawach. I chwała im za to. Chciałbym by i inne kluby tak do tego podchodziły. Niestety tak nie jest :(



Ale na łódzkich wystawach hodowcy i tak sprzedają kociaki...
A ludzie kupują ....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 45 gości