. Moja dobra znajoma dusza ze śląska zgarnęła ją natychmiast do siebie, po czy zawiadomiła mnie (jako że nie może trzymać u siebie zwierzaków). Pojechałam... przywiozłam... zapuszczona, brudna i zapchlona gigantycznymi pchłami... Po kilku zabiegach pielęgnacyjnych okazała się jej cała uroda. Kicia musiała sporo przejść, bo na początku reagowała dosyc agresywnie, ale jak tylko zauwazyla że miska pełna, kocyk miękki i nikt jej krzywdy nie robi to zrobiła się małym (no trochę charakternym) mruczącym miziakiem 
Została odrobaczona i dochodzi do siebie po sterylizacji i zaczyna się rozglądać za kimś kto ją pokocha na całe jej życie.
kontakt
email zirrael@o2.pl
tel 501 642 192 (po 18 )
fotki ślicznotki:
p.s. jako ze tymczasów potrzebujących ci u mnie dostatek byłoby bardzo miło gdyby przyszły domek mógł pokryć koszty sterylizacji
Twierdzi że u mnie jest za mało rąk do miziania w stosunku do ilosci kociastych 
