Zakladam ten watek, bo nie udało mi sie jak na razie znaleźć odpowiedzi na nurtujace mnie pytania:
1. Whisky - Co z tym cukrem?
W zeszłym tygodniu zrobiłam Whisky badanie krwi (morfologia + biochemia profil podstawowy ) i moczu.
Whisky ma mniej wiecej 4 i pół roku, jak ja znalazlam to zrobiłam tylko testy (były ujemne), 2 lata temu robilam badania j.w cos tam pokręcono w wynikach (pomyłka laboratorium alebo weta wysylającego krew), było na wszelki wypadek jeszcze usg (w porzadku), w każdym razie nie było powodow do niepokoju. Az do ostatniejśrody, kiedy to Whisky czuła sie bardzo źle, spała duzo, pokładała się co chwilę, ziewała bez przerwy. W nocy znalazłam ją leżącą w łazience na podłodze, myślałam, że umiera. Poniewaz 2 lata temu miała niski poziom cukru dałam jej trochę miodu i ... po chwili podniosła sie, zażądała jedzenia (była 2:45 nad ranem) a potem wskoczyła na parapet. Następnego dnia były badania - wynik bardzo dobry, poza cukrem (83 mg/dl a norma jest od 100), białkiem (82 g/l a norma jest do 80) i troche zmienionym obrazem krwinek białych (ciut za mało segmentowanych a za duzo limfocytów). I pewnie nie przejmowałabym sie tym cukrem (od momentu pobrania krwi do czasu badania upłynęło troche czasu, krew musiała dojechac do laboratorium), gdyby nie ten nocny przypadek.
Czym może być spowodowane niedocukrzenie?
Czy ktos miał taki przypadek?
W jaki sposób można kotu pomóc (poza doraźnym "dosłodzeniem")?
Aha, mocz nie najgorzej - gęstość względna 1,040 odczyn obojętny ale bez struwitów, obfita flora bakteryjna i niestety białko (0,33 g/l) - dosyc duzo.
2. Kuba - skąd białko w moczu?
Kuba niedługo skończy 10 lat, prawie od 4 lat jest leczony na watrobę. Oprócz badan krwi zawsze staramy się zbadac też mocz. Łapałam kocie sioo hurtowo i Kuba tez sie załapał. Miał ostatnio jakąś infekcję pęcherza - chodził po parę razy do kuwety, siusiał po kropelce. Dostał synulox. W badaniu wyszła przerażająca ilość białka - 2,31 g/l Kuba zawsze miał białko w moczu, na początku 1,25 ostatnio - 0,66 Ten wynik zmartwił mnie bardzo - skąd sie w ogóle bierze białko w moczu? I jak sie go pozbyć? Mimo usilnych staran nieczego nie zdołałam sie dowiedzieć, poza tym, że białko w moczu może pochodzic z nerek (a Kuba zawsze miał mocznik i kreatynine w normie.
Reszta parametrów ujdzie, gęstość względna 1,045, odczyn slabo kwaśny, brak kryształów za to flora bakteryjna dość obfita, mocz dość mętny, są też pojedyncze nabłonki (wielokątne i okrągłe) oraz wałeczki (te raz się pojawiaja potem znikają).
Kuba od 2 lat codziennie dostaje zentonil (lek zawiera metioninę) i essentiale forte (jeszcze dłużej). Samopoczucie ma dobre, gdyby nie wyniki badan (i patologiczna wręcz skłonność do odkładania sie kamienia nazębnego) nawet bym go nie podejrzewała o żadną poważną chorobę.