Quazimodo-w krainie niebieskiego kocyka. Zaklinamy los!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 04, 2009 8:49

Malati I Bezowy Ksiaze

Prosze nie umierac i nie poddawac sie....w nerkach leczy sie kota a nie wyniki.
Znam koty zyjace przy znacznej dysfunkcji nerek i znam takie co zyja prawie bez funkcjonujacej watroby.
Najwazniejsze ze Beza ksiaze Pan je i ma apetyt:) i tego sie trzymajmy.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2009 9:58

Qua ja tu cały czas będę zaglądać i trzymać kciuki żeby było jak najlepiej :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 10:07

Uschi pisze:Malati
kochaj go, to najważniejsze
przecież on, przy tym całym swoim rozbestwieniu, wie jak bardzo go kochasz
i na pewno jest mu z tym najlepiej
nawet jeśli nie zdarzą się cuda, macie jeszcze czas dla siebie i dla Waszej miłości

Pozwoliłam sobie zacytować.
Tego się trzymaj, ja zaglądam, kibicuję, choć nie piszę, jestem z Wami.

Nawet mój nie-tak-bardzo-pro-koci-jak-ja TŻ powiedział ostatnio (po moich opowieściach z Miau), że dla tych wszystkich uratowanych kotów i tych zabieranych ze schronisk najważniejsze jest to, że mogą być kochane i że nie umierają bezimienne, tylko tak bardzo, bardzo szczęśliwe ze swoimi Dużymi. O!
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lut 04, 2009 10:13

Właśnie, my nie ogladamy swojej watroby ale mamy jeden taki wskaźnik co powinien być chyba 70 albo 80 a my mamy 450 i juz minęło tyle miesięcy i wymiotowaliśmy wszystkiego 2 razy i lezymy i mruczymy i bawimy sie myszą, a mój chłopak (człowiek) 8 lat temu miał tak chorą watrobę, że kazali sie pożegnać i od tego czasu nie ma nawet żółtaczki. To wszystko jest tylko wielka tajemnica i tyle - Qua nie ma żadnych obajwów ze strony wątroby i to bardzo dobrze, ma dobrą morfologię, będzie dobrze
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lut 04, 2009 10:30

:roll:


Do soboty nie zmieniamy nic. W sobotę jedziemy do pani wet specjalistki od nerek. Ooo i tego się będziemy trzymać. Pani wetce mamy zamiar zaufać w 100%! Komuś musimy to będzie bardzo dobra osoba ;) Nie mamy tylko jak dojechać do lecznicy, bo ma nie może nas zawieźć a miejsce jest kosmiczne, ale coś wymyślimy. W razie czego będziemy iść kilometr ;)


A rano po obudzeniu Qua nie miał jak wejść pod kocyk. Wyszła oferma, a później nie umiał powrócić. Kocyk się jakoś dziwacznie ułożył, ale kociasty był wściekły. W ramach rekompensaty wzięłam go na ręce i wycałowałam. To odmieniło jego humor i pomimo lekkiego ekhm wkurwu w oczach wydawał się być zadowolony. Żyjemy dobra nasza! :)
Ostatnio edytowano Śro lut 04, 2009 10:34 przez Malati, łącznie edytowano 1 raz

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 04, 2009 10:34

Kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 04, 2009 10:47

Trzymajcie się :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lut 04, 2009 11:18

Malati pisze:Do soboty nie zmieniamy nic. W sobotę jedziemy do pani wet specjalistki od nerek. Ooo i tego się będziemy trzymać. Pani wetce mamy zamiar zaufać w 100%! Komuś musimy to będzie bardzo dobra osoba ;)


:ok: za powodzenie :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 12:14

Malati - moc kciuków i dobrych myśli! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Będzie dobrze :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 04, 2009 12:25

JOANNAM pisze:ma dobrą morfologię, będzie dobrze

Jeśli morfologia jest dobra, to na dziś jest dobrze :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lut 04, 2009 12:42

Malati
tu masz Bezę_2

do kogo jedziecie?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 04, 2009 12:55

Uschi jedziemy do : http://nerkiwet.pl/


Greto ja ciągle pocieszałam się elektrolitami. Morfologią nie ale może faktycznie powinnam nią też się pocieszać, że na razie nie jest fatalnie. No dla mnie to bardzo ważna informacja, że elektrolity są niemal w normie. Delikatnie poza nią, na prawdę malutko.

Wiem, że On już zdrowy nie będzie, że ma ogromne problemy z nerkami, że ma guzy w wątrobie (całe szczęście takie, które wyglądają na powoli rosnące), że jego paszcza to temat na długie opowieści ale póki jest kotem szczęśliwie humorzastym to takim kotem niech będzie jak najdłużej. Niech bez pytania włazi na kolana, niech egzekwuje swoje prawa do niebieskiego kocyka, niech krzykuni jeżdżąc w budce i domaga się spacerów. U nas jest o tyle łatwiej walczyć, że Qua nie odczuwa zbyt mocno choroby, czy może co pewniejsze nie daje jej nad sobą zapanować. Jest kotem niesłychanie pełnym życia. Może nie tryska z niego to życie ale widać po całym jego zachowaniu, że jemu jest dobrze jak jest. Ooo kalafiorek mój słodki ;) A wczoraj tak spoglądałam na Qua zastanawiając się jakie warzywko mi jeszcze przypomina. Niestety jak myślałam o tym to nic nie wymyśliłam, a teraz nagle samo do mnie dotarło. Momentami (jeszcze Wam nie zdradzę jakimi) przypomina mi patisona ;)

Możnaby zrobić takie zakłady - jakim warzywam dziś będzie Qua ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 04, 2009 13:00

patison!
:ryk:

że też nie przyszło mi to wcześniej do głowy! :lol:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 04, 2009 14:12

Ja tylko z doskoku chcę napisać, że wierzę w siły nadprzyrodzone Patisonka. Moj Kuba wg wszelkich statystyk już dawno powinien nie żyć,a żyje, więc czasem wyniki to nie wszystko.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lut 04, 2009 15:00

Patisonek :lol: hahaha

A tak Wam polecę piosenkę na dzisiaj. Bardzo mi się podoba, ogólnie lubię Czerwonego Tulipana, a ta mnie ostatnio całkiem urzekła (co jakiś czas przechodzę fazy na różne piosenki) http://kazag.wrzuta.pl/audio/wOrbcmgBRo ... _zauroczyc


A nie mówiłam Wam jeszcze o poczekalni na wizycie. Generalnie poczekalnia pełna była wielgachnych psów. Qua był jakiś taki średnio zadowolony z tego, ale nie krzyczał, ani nic tylko "chował" głowę w mojej dłoni. Dziwne to było bardzo. A obok nas była pani z prześliczną sunią. Na początku nie zwróciłam uwagi ale pani mnie zaczepiła, że mam takiego ładnego kotka. Spojrzeliśmy się z Qua na siebie, chyba nawet On się uśmiechnął i z tym uśmiechem powiedziałam, że ja wiem jak On wygląda i że nie na darmo ma imię Quazimodo. Pani uśmiechnęła się z ulgą, i powiedziała że dla mnie na pewno jest najpiękniejszy. No i się dogadałyśmy a rozmowa była już łatwiejsza ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia i 32 gości