Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
CoolCaty pisze:Mi się nie wydaje, zeby ona była charakterna. Na ten moment to jest przerażona. Ona lubi głaskanie, podstawia główkę i wypina pupkę, ale znalazła się w sytuacja tak na maxa stresowej, ze reaguje histerycznie na wszelkie próby siłowe. Nie ma jej się co dziwić.
Anka pisze:Aniu, Tobie zostawiam decyzję, czy można przewozić kotka. Ja jestem gotowa. przez te trzy tygodnie (czy ile trzeba będzie) mieszkałby w klatce wyłożonej czystymi podkładami. Weta mam porządnego, ze specjalizacją chirurgii, wiem, że takie zabiegi robi, więc i pielęgnacja "po" nie jest mu obca.
dlatego piszę o klatce, gdyż w mieszkaniu ze sporą gromadką zwierząt nie jest sterylnie, w dodatku Gabrynia nie załatwia się do kuwety. Ale sądzę, że to nie dramat.
Tyle z mojej strony, resztę zdecyduj.
Z problemami typu - nie pozwala nic koło siebie zrobić - znam dobrze z autopsji, tak miała moja Maniusia, trochę tak, chociaż mniej agresywnie ma też Szarotka. W razie czego mam przyjaciółkę, też posiadaczkę zwierząt, lekarkę w dodatku (ale zastrzyku zwierzakowi nie zrobi, boi się), która może mi pomóc np. przytrzymać. Tak mi pomagała regularnie przy Maniusi.
Jest coś wiadomo o historii kocinki, skąd się wogóle wzięła w schronisku?
zirrael pisze:Ruach Sabeena jest chwilowo beznetowa do odwołania - tylko tel można się z nią skontaktować póki co
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości