Jest jedno ale...prawdopodobnie musi być jedynaczką. Nie może się dogadać z rezydentką i panie mimo, że na początku chciały ją zostawić to jednak po 3 tygodniach i niedogadywaniu się kotkek muszą ją z żalem oddać. Gdybym sama nie miała dwóch kotów i Tż-eta to nie zastanawiała bym się nad jej przygarnięciem, chociażby na tymczas.
Kotka była już adoptowana ale po dwóch dniach wróciła do pań właśnie z powodu niedogadania się z tamtejszym rezydentem.
Pilnie szukamy DS lub choćby nie zakoconego tymczasu ze śląska...ale niekoniecznie

Zdjęcia wkleję jutro jak dom mi przyśle.

















