Kitek z problemami :( - jest lepiej! - fotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 31, 2003 3:53 Kitek z problemami :( - jest lepiej! - fotki

Kiteczek ma biegunkę :(
Przez cały dzień był wesoły, zabawowy i miał wilczy apetyt. Żebrał pod lodówką niemiłosiernie, pochłonął spore ilości gotowanej piersi kurczaka, pół jajka i przydziałową porcję RC.
Późnym wieczorem luźna kupa :? Nie wpadłam w panikę, ale dwie godziny później sytuacja się powtórzyła. Tym razem było gorzej.
Po wszystkim kotek położył się spać pod lampką nocną. Chłodny. Wzięłam go na kolana, przykryłam kocem i wygrzałam. Siedzę z nim już pół nocy, zupełnie bezradna. Nie wiem co robić. Kot zawsze był zdrowy jak rydz, szczepiony, odrobaczony i karmiony chyba nie najgorzej. Biegunkę miał tylko raz w życiu - kiedy go przekarmiłam wątróbką, o którą prosił tak samo nachalnie, jak dzisiaj o kurczaka. Czy to możliwe, że ma rozstrój żołądka z przejedzenia?

Zobaczymy co będzie rano. Na razie proszę o rady - czy karmić go teraz w jakiś szczególny sposób? Np. samo suche i woda?

Cholera, i jeszcze ten sylwester. Co ja zrobię w razie choroby (odpukuję w niemalowane)... mam nadzieję, że jakaś lecznica będzie czynna...

Trzymajcie kciuki za rudzielca...
Ostatnio edytowano Pt sty 02, 2004 3:16 przez Sigrid, łącznie edytowano 2 razy

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro gru 31, 2003 4:21

Nie karmić na razie, ale wodę niech ma. Zresztą, jeśli to poważniejsze zaburzenia (odpukac), raczej sam nie bedzie chcial jesc. Ogrzewanie to dobry pomysl.

W jakiej postaci bylo to jajko?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 31, 2003 9:52

na te sprawy najlepszy jest w aptece Trilac Lacidofil (osłonowy)mozna podac troszke Smecty

Ania Kulikowska

 
Posty: 371
Od: Pt gru 05, 2003 19:15
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 31, 2003 10:29

A jadł wczesniej jajka? U Gruszki po pierwszym razie była biegunka i ewidentnie jechało jajkiem.
Życzę zdrówka, oby to zwykła chwilowa niedyspozycja!

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 31, 2003 10:31

Sigrid, ucałuj Kiteczka :!: Mam nadzieję, że sie lepiej już czuje.
Smecta jest dobra na takie problemy. Spróbuj podać mu ją strzykawką do pysia. Trzymam kciuki za Rudzielca, E.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 31, 2003 12:25

Sigrid co u koteczka, przeszło mu? Slemy miziaczki i zyczymy zdrówka.
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro gru 31, 2003 13:54

Już mówię.
Pilnowałam kocoora do 6 rano i mi się przysnęło :oops:
Jest lepiej, kicia urządza koncerty pod lodówką, ale ma chwilowo post, bo w kuwecie znalazłam coś rozmemłanego :evil: Znaczy jeszcze mu nie przeszło.
Ile tej smecty mu dać?

Poza tym wygląda zdrowo, jest cieplutki i żwawy.

Jajko było gotowane - jak zwykle.

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro gru 31, 2003 14:16

Sigrid, nie pamiętam ile dawałam....
Chyba pół saszetki, ale może i mniej :roll:
To jest lek dla dzieci, spytaj w aptece ile podać bezpiecznie Kitkowi.
Całusy :D E.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 31, 2003 14:19

Myślisz, że będą wiedzieli, ile podać kotu???

Może dam na razie ćwiartkę...

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro gru 31, 2003 14:24

Myślę, że ćwiartka dobra będzie 8)
Możesz podać później drugą.
Kitka wymiziaj :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 31, 2003 14:25

Może być cwiarteczka, może byc pół, nie zaszkodzi :wink:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro gru 31, 2003 14:38

A co z tym jedzonkiem? Kitek płacze pod lodówką :placz:
Dałam mu parę suchych chrupek, ale awanturuje się o coś lepszego...

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro gru 31, 2003 18:34

I jak małe, rude Słoneczko?
Zdrowe już :?: Całusy :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 31, 2003 18:44

Sigrid pisze:A co z tym jedzonkiem? Kitek płacze pod lodówką :placz:
Dałam mu parę suchych chrupek, ale awanturuje się o coś lepszego...

Kissa przy rozstroju żołądka (słomy się najadła :roll: ) oprócz zastrzyków dostała od weta nakaz diety przez 24h, a potem delikatnie, zaczynając od gotowanego kurczaka z ryżem. Też mi się serce krajało, kiedy płakała o papu (tym bardziej że ona NIGDY nie prosi o jedzenie), ale wytrzymałyśmy :wink: i pomogło :D

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 31, 2003 19:06

Niestety pozwoliłam mu zjeść parę chrupek i sytuacja powtórzyła się :cry:

Teraz już ścisła dieta.

Smectę zjadł bez problemów z łyżeczki - grzeczny, kochany chłopak. Chyba rozumie, że ma mu to pomóc.

Ktoś wie, czy w Nowy Rok jakiś wet przyjmuje. Boje się, że może się to okazać konieczne

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 78 gości