edukacja nie poszła w las
wczoraj na kolację dostał.. filet z łososia
ślinka mi pociekła i niemal mu nie wyrwałam z pyska
M. stwierdziła, że do wyboru był tylko whiskas, więc kupiła mu 2 rodzaje rybki
a ja.. mam wirusowe zapalenie spojówek i dziś zamiast w pracy, tę samą ilość godzin spędziłam szukając okulisty
w końcu wylądowałam na ostrym dyżurze, pokierowana przez panią z mojej przychodni.. i w rezultacie.. nie dostałam zwolnienia za dziś z pracy
poleciałam do mojej przychodni, ale nie chcieli mnie wpuścić do doktorki, bo już za późno..
weekend mam pracujący.. ale oczy tak mnie bolą, że boję się spędzić całe dnie przy kompie w klimie.. myślę, czy nie powinnam dać im odpocząć.. pytanie tylko, czy w poniedziałek uda mi się gdzieś zarejestrować do lekarza, żeby wypisał mi l4 od piątku..
trochę się z tym dyżurem wtopiłam..

nie mówiąc o tym, że Panie mnie zjechały 3 razy z góry na dół, bo mi oko nie wypłynęło
