Zabraklo czlowieka.Luna zostaje u Mlodego Pana na zawsze :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 15:22

Trzymam :ok:
Wrzuciłam je na adopcyjną miau, mają też trochę ogłoszeń na różnych portalach, jeszcze będę wieszać.
Niech się coś ruszy, no...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 17:09

Troszkę zmieniony banerek :wink: :P

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/6n9z][img]http://upload.miau.pl/3/165848.gif[/img][/url]



Kto ma banerek kotków to proszę wymienić na aktualny :ok:

Kciuki za domki dla pozostałej trójki :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt sty 09, 2009 16:31

Amyszka, dziękuję. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 09, 2009 16:36

Napisała do mnie na maila dziewczyna zainteresowana Bartkiem.
Agnieszko, odezwała się do Ciebie?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 09, 2009 16:59

nie, nie odezwała się.
Wydaje mi sie, że masz mój adres mailowy, to ew. jej podaj i maila i telefon.
No i kciuki, oby się coś dobrego trafiło.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob sty 10, 2009 18:21

Mrunia przebadana. :) Wyniki krwi, jak na 12-letniego kota, całkiem możliwe. Nerki w porządku, wątroba chyba nawet lepiej. USG nie wykazało nic niepokojącego. Teraz tylko czekamy na wyniki badań hormonu tarczycy i cholesterolu, bo sierść jest okropna. Tłusta, z łupieżem, wygląda jak u skołtunionego, sfilcowanego persa. Trochę wyczesałam, ale chyba trzeba będzie regularnie czesać. Mrunia dostała kropelki na poprawę sierści, zobaczymy... Weci obstawiają stres po stracie Pani, bo to była ukochana kotka i od bardzo wczesnego dzieciństwa z nią związana.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sty 13, 2009 21:10

U Mruni cholesterol w normie, jeszcze tylko nam pozostały wyniki badań hormonalnych. Coraz więcej wskazuje na stres.
BTW, Mrunia właśnie w drodze do Wrocławia.
Halo, domek, dasz tu znać wszystkim ciekawskim? :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sty 13, 2009 21:13

Agneska pisze:BTW, Mrunia właśnie w drodze do Wrocławia.
Halo, domek, dasz tu znać wszystkim ciekawskim? :lol:

Łaaaaaaał, domek! Chwalić się, chwalić... kto ma Mrunię? :)

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Śro sty 14, 2009 12:06

no to ja się przyznam....ja mam Mrunię.....
od wczoraj ok 22.30 ;-) dzięki uprzejmości kolegi Agneski.
i mój rezydent Kefirek jest w szoku.
a Mrunia - łazi, gada, zostawia włosy, kłaki...włosy i jest charakterna!
Na Kefirka zasyczała, na mnie przy za długim czesaniu zawarczała, je jak smok, Kefirek od rana boi się zejść z łózka i jest bez śniadania, Mrunia zjadła za siebie i za niego.
Ale gada i się mili i ugniata i barankuje i gada....
Kuwetkuje ładnie = trafia ale brzydko = bo no...rzadka qpa. Ale opanujemy to jakoś.
Jeszcze dziś wieczorkiem pojedziemy do weta z kompletem badań za które wielkie, wielkie dzięki Agnesce :aniolek:
i zobaczymy jak się kociaki dogadają. Kefirek śpi właśnie. Mrunia pewnie siedzi w szafie.
Jeśli ktoś z Was może mi podpowiedzieć jak uspokoić Kefirka panikarza 2x większego od Mruni...to będę wdzięczna. To że nie zjadła śniadania - to mu akurat nie zaszkodzi :twisted: ale chciałabym jakoś im obojgu pomóc. A feliwaya rozpyliłam już :-)
jeśli będziesz Agnesko miała wieści o badaniach hormonów - czekam bardzo. :flowerkitty:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro sty 14, 2009 12:14

Dagmara-olga - jesteś :aniolek:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 12:16

dagmara-olga pisze:no to ja się przyznam....ja mam Mrunię.....

łaaaał, super :)

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Śro sty 14, 2009 12:32

Hopsa!

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro sty 14, 2009 14:33

Mrunia była w domu ze stadem kocio-psim (a pies z tych dużych łagodnych ale z ADHD :wink: ). Musiała nauczyć się znosić towarzystwo. To sobie daje radę. Potrafi się dopominać, prawda? :wink: Nawet bardzo głośno. :lol:

A Kefirka trzeba dużo, dużo dopieszczać. Dawać smakołyki (nawet na łóżku) i przytulać najmocniej na świecie. :lol:

Wetka obiecała, że dadzą mi znać jak tylko będą wyniki hormonalne. Chętnie wyślą Ci faxem, ew. ja mogę wysłać mailem zeskanowane.

No i wreszcie WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI za nowe życie dla Mruni. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 15, 2009 9:01

Hej, wetka dała mi trochę leków na wątrobę, obcięła pazurki a ta wścieklica Mrunia gryzła, wyła, warczała, straszny okaz :-)
a w domu - mili się i mruczy. Kefirek obrażony - na razie.
Kciuki trzymam za resztę kiciów .....
obiecuję zdjęcia jak sie ogarniemy.
i zapraszam tu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87177

jak fajnie że można Mrunię "wywalić" z wątku seniorów!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw sty 15, 2009 21:35

Pani tych kotów dbała o nie, sadzę z ogromnej dokumentacji, jaką dała mi Agneska. Wszystko jest - książeczka, historia, znam stan kota.

To moim zdaniem duży plus przy adopcji.
Wiesz, jakie kłopoty moga być, a co jest w super. To ważne.
Warto podkreślać w ogłoszeniach, że koty z badaniami / pod opieka weta / zdiagnozowane itp.

Fakt, zdjęcia by się przydały.... Mi się Mrunia jakoś tak...spodobała z tych 2 fotek na wątku ale w realu no to jest cudo!
Filigranowa panienka z wampirkowatymi kłami na górze. urocze ma stópki puchate a z pysia przypomina takiego czorcika - urwisa. Moja mama jak ją zobaczyła z daleka w progu - myślała, ze to młody kot, po kąpieli :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 73 gości