Srebrny kocurek wyrzucony z auta!!!!Już w DS

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 13, 2009 20:27

Biedactwo :cry: To wszystko pewnie ze stresu :cry:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 13, 2009 20:30

:cry: czekam na info, co z maluchem

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2009 20:35

Anna Rylska pisze:Sreberko byl u weta :( prwie 40 stopni gorączki biegunka ( to chyab nerwy :( )
ma jakies 3-4, mlody kotek; brak zębów to najprawdopodobniej jakiś uraz, po którym mu wylecialy; starch myśłeć co on musial przeżyć :cry:


Aniu, czytałam gdzieś o takim syndromie u kotów.. tam chodzilo o koty ze schronisk które znajdowały dom, ale sreberka też to może dotyczyć. Nie pamietam jak sie ten syndrom nazywa ale generalnie chodzi własnie o to że gdy już kociak znajduje normalna przystań to następuje taka dziwna reakcja że wyłazi z niego wszystko to, co wcześniej przeszedł.. :cry: :cry: zaliczyłam to z Felutkiem.. :cry:
Miłość nowego domku może zdziałać cuda :) więc domku, powodzenia i nasze kciuki bardzo, bardzo mocne i szczere..
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro sty 14, 2009 1:44

o rany :( malenki kochany trzymaj sie kiciulku juz masz swojego ludzia i domek juz wszystko bedzie dobrze! Tylko zdrowiej kochanie :ok: :ok: mocne trzymam za ciebie.Jak dobrze ze pojechal do weta,moze taki chorenki od rana byl :(
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Śro sty 14, 2009 2:31

czekamy na wiesci, zdrowiej koteczku

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Śro sty 14, 2009 9:15

Aniu, dziękujemy że na bieżąco informujesz, ja mogę tylko z pracy lub jak jestem u mamy w domku. komputerka jeszcze się nie dorobiliśmy :)

Generalnie to tak jak napisała już Ania - Sreberko_Gołąbek musiał się po prostu źle czuć. Jak wspomniałam u nas był bardzo ospały od początku, smutny, niezbyt chętny na kontakt z nami.
Wczoraj jak wróciłam do domku była kupka więc się ucieszyłam. Miałam już dla niego kurczaczka marchewczkę wątróbkę. Zabrałam się do gotowania i sprzątania. Chcąc namoczyć kuwetkę zabrałam mu ją oczywiście a on bidulek zaczął biegać jak oszalały po domku i zamiatać po wszytskim co się dało. NIe skojarzyłam o co chodzi...bidulek wpadł w desperacjio do (materiałaowego :? ) tyransporterka i miał tam biegunkę... :cry: taki mądralek - chiał mi pokazać że w domku to on nie zrobi na podłogę!!! kochany!!!
skończyłam robić kurczaka z nadzieją że zje ze smakiem jak u Ani...powąchał i odszedł się schować!!!
po tym fakcie, za radą Ani szybciutko poszliśmy na dół do weta (szczęście że nie musimy latać nigdzie dalej bo bidulek bardzo płakał i pewnie myślał o najgorszym!!)
prawie 40 st, twardy brzuch... dostał antybiotyk i na zbicie gorączki. gdy wróciliśmy bidulek padł na swoje posłanko i spał jak zabity. późnym wieczorem udało sie go przekonać by położył się koło nas na kanapie i wyciągał się jak szczęśliwy kot :)
potem wrócił jednak na noc do siebie...
o 3 w nocy wlączył mu się motorek :dance: takiego ożywienia jeszcze u niego nie widziałam, zaczął chodzić po całym mieszkaniu, otwierał wszytkie szafki :lol: wskakiwał na łóżko, stoły, blaty... zjadł suche!!!!!!! (kurczaczka dla odmiany olał :lol:)
rano już zaczął miauczeć żebyśmyu się obudzili i wogóle mieliśmy wrażenie że ktoś nam w nocy podmienił kota :)
poza tym że nie chciał zjeść świeżej porcji kurczaczka (wydaje mi się że był syty po sporej ilości RC z nocy) to poznaliśmy wreszcie kota który był u Was!!! chodził za mną cały czas, przutulił się do TZta który wylegiwał się jeszcze w łóżku, był łasy na pieszczoty i bardzo baaaaaaardzooooo gadatliwy!!!! :dance2:
tylko ten smutek w jego oczach gdy zobaczył że wychodzimy do pracy!!!!!! :cry:

jeszcze 5 dni ma dostawać antybiotyk ale już widać wyraźną poprawę jak sami zresztą czytacie :)

Aniu, jak myślę żę on zaczął chorować tego dnia którego do nas przyjechał i stres wszytko pogłębił. NIe wiem jak zachowywał się w niedzielę u Was ale moje pierwsze wrażenie było, tak jak powiedziałam, że coś się krroi z nim... co mogło byc oczywiście mylne przez to że był zaspany...Być może gdyby nie pojechał do nas to choróbsko u Was nawet by się to nie rozwinęło...
no ale jesteśmy dobrej myśli :)

tylko nie było nic w kuwetce ale chyba to normnalne jeśli tak mało jadł i mało pił do wczoraj...
no zobaczymy co będzie po powrocie ale mnie wydaje się że antybiotyk ewidentnie zadziałał. chyba że była to tylko kewstia temperatury...ALE SAMA NIE WIEM...

jak już Ania pisała, Srebrzaczek wygląda mu na dość młodego kota 3-4 lata (podobno zęby mało starte, szybki nie odsłonięte wogóle, zero kamienia). te przednie zęby (prawa strona dół i góra) to jego zdaniem efekt upadku z wysokości lub innego wypadku (wspomniał o kopniaku :cry: o czym nawet nie chcę myśleć!!!!) podobno chrakterystyczne jest wtedy to że nie ma okolicznych zębów. gdyby wypadały ze starości najprawdopodobniej wypadłyby przypadkowe (czyli nie koniecznie te 6 zębów koło siebie).

mamy parę pomysłów na imię :) ale trudno wybrać i zgodzić się wspólnie na coś...
jakaś odmiana Mruczka - może Mruś, Mruk, Mrunio (cały czas mruczy!!!!!!! cały czas autentycznie!!!)
Srebrzak, Srebrzaczek, Sreberko
Silver, Silverek (oczywiste)
KTOŚ (bo miał kiedyś pewnie imię którego nie znamy to raz, a dwa że jest dla nas KTosiem przez duże K)
Pstryk...w sensie PSTRYK! i był już u nas!!

na razie nazywamy go sreberko, srebrzaczek, ja czasem jeszcze Gołąbek....
:) :) :)
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 9:29

szybko zdowiej kochany!!!
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro sty 14, 2009 10:05

Anna Rylska pisze:Idula gołobek nie ma pcheł


Aniu a drapie się dość często... moze lepiej go psiknąć frontlinem?? oczywiście jak juz skończy antybiotyk i odżyje już zupełnie...
jak myślisz?
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 10:39

ale to nie koniecznieu musza byc pchy
on ich napewno nie ma, no chyba ze cos przeoczyłam
może nerwowwo też się drapać
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro sty 14, 2009 10:39

Cieszę się strasznie, ze juz lepiej u Gołąbeczka_Sreberka! Widzisz, lepiej się poczuł i od razu inny kot :D Bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 10:45

Anna Rylska pisze:ale to nie koniecznieu musza byc pchy
on ich napewno nie ma, no chyba ze cos przeoczyłam
może nerwowwo też się drapać


Aniu to darować sobie ten frontline w najbliższym czasie? i tak mam go z domu mojej mamy więc będzie po prostu czekał za jakiś czas... choć bez innych zwierząt u nas przecież nie złapie...
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 11:18

Aniu jeśli bedziesz kiedyś w Warszawie zapraszamy do nas i Srebrzaczka. W końcu jako "Mama chrzestna" jesteś mile widziana u nas!

Zresztą jeśli któraś z dziewczyn z okolicy Warszawy (my mieszkamy w centrum) ma ochotę poznać koteczka to zapraszam!
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 11:44

Dzięki za zaproszenie :D Ja bardzo chętnie kocia poznam, tylko niech się troche oswoi, dojdzie do siebie... I do mojej czwóreczki tez oczywiście zapraszam :D
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 11:58

ewaw pisze:Dzięki za zaproszenie :D Ja bardzo chętnie kocia poznam, tylko niech się troche oswoi, dojdzie do siebie... I do mojej czwóreczki tez oczywiście zapraszam :D


oczywiście! :)

myślę że teraz musi pójść jak z górki!
w piątek biorę wolne, posiedzę z nim dłużej, pomiziam...będziemy się jednym słowem poznawać!
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 14, 2009 12:44

no to dobre wiadomosci :D

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, Daniel1988 i 62 gości