POMÓŻ!! 130 kotów ma tylko Izę KŁOPOTÓW BEZ KOŃCA!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 09, 2009 21:55

mario65 pisze:Witam Wszystkch!!!!!

P.Izo wreszcie dobre wieści !!!!! Moja"młoda" powoli dochodzi do siebie , zaczeła jeść i leży sobie i odpoczywa.

Mam nadzieję że z Kluskiem wszystko dobrze?

Wszystkim Miłym Paniom Zyczę Miłego Weekenda tzn, odpoczynku od wszelkich trosk .


Mario65 Klusuio odszedł za TM :((((((

agiis-s pisze:przykro mi że zasieję smutek

po krótkiej ale bardzo szybko postępującej chorobie

odszedł Klusio

najbardziej przyjacielski kot świata


nie wstawiajcie świeczek tylko podrapcie za uchem swojego kota ...

Obrazek


Ciesze się że Twoja kotka dochodzi do siebie no i chyba dobrze że jeść zaczęła ;)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt sty 09, 2009 22:11

Boże !!!!,

Naprawdę przepraszam, chodzio o Klusia,brak mi słów......

mario65

 
Posty: 105
Od: Wto lis 11, 2008 10:43
Lokalizacja: szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 22:16

Witam Wszystkich Serdecznie. :wink: Niedawno wrocilam a po drodze musialam jeszcze wieżć na rowerze porządna cegle z dzialki bo jakas Madrala ukradła mi kostke brukowa ktora leżala na budce Boniego. Co prawda nie jest to juz budka Boniego bo Boni jej nie chcial a zajal ją szary chudy kocurek. Dziś glaskalam tego kocurka i wkladalam rekę do budki. No i bylo cieplutko, znaczy kociak przed chwilą z niej wyszedl. Boni też oczywiscie byl, ale jak wracalam z dzialki to juz go nie bylo. Ten szeleszczący tunel o ktorym Wam pisalam, to nie tunel tylko takie mięciutkie legowisko z misia, a w środku byly probki karm i dlatego takie moje skojarzenie :wink: Ja chyba jakaś przemeczona juz jestem czy co? W każdym razie legowisko to tzw. Bucik gdzie kotek może sie schowac. Bardzo ladne - czerwone :wink: Dzis szok przezylam i malo nie zostalam napadnięta przez stado 3 dzikow. Pojechalam do Pysiolka i patrzę a Marta nie idzie z budki tylko od strony dzialek. pomyslalam że moze byla cos zalatwic. Przyszly razem, ja nalożylam jedzenie, puszke dla Pysiolka jak zwykle, bo on glownie to jada no i patrze a idą na mnie trzy dorosle dziki. No ida do nas do jedzenia. Zaczelam na nie tupać i prychac a one nic i idą. No myslalam że padne tam. Pysiolek patrzal na mnie z pytaniem ; co robimy????? A Marta dala nogę. A te dziki na nas. Ucieklam wraz z Pysiolkiem, ktory za mną biegl i nie rozumial co się dzieje i czemu nie jemy? Uciekliśmy i schroniliśmy się przy kanalku i czekaliśmy kiedy bestie odejdą. A One zjadly stoją i nas wypatruja. Tak się wkurzylam że szok. A one potem jeszcze poszly tam gdzie stoją budki i tam szukaly jedzenia. Ja tam raz Pysiolkowi nalożylam jak te budki przywiozlam zeby mogl trafić i one widać to wyczaily. Normalnie karmie go w innym miejscu. I wiecej już nie mogę tam kolo budek klaść jedzenia, bo te czorty mi jeszcze budki poniszcza. Dodatkowo jestem zla na te psy znad rzeki ktore wyżerają Lapce i Iskierce. W dodatku są teraz dwa. Byl jeden i trzymali go w domu a wypuszczali zeby sie na dworzu najadl. A teraz chyba go wywalili czy co? I on znalazl sobie kumpla i z tym kumplem czeka na mnie w porze karmienia kotow. razem odkryli juz nieststy kilka miejsc gdzie karmie. U mnie na podwórku też i teraz wkladam wieczorem Ramonie jedzenie do budki, bo tak chociaż sobie zje. Dziś w koncu przyszla Lusia. Cale szczęscie bo sie bardzo martwilam. Nadal nie ma Gizmusia a Zezolcia wydaje mi się być chora tylko nie wiem co jej jest bo jest jakaś dziwna. Najgorsze jest to że nie moge jej dobrze obejrzec bo ona przychodzi o zmroku w porze karmienia Rybci. A normalnie przychodzi razem z Szarusia w ciagu dnia.Do Szarusi i takiej innej szarej kotki dolaczyl teraz Macius. Macius rozdrapal sobie za uchem i ma okropną rankę. Widać krew. to samo mial w ubieglym roku. Dziś mu to maśćia przeciwzapalną potraktowalam i powinno zaczać sie goić. Zrobilam nawet zdjecie tego uszka. Wyglądalo w ub.roku tak samo. kilka razy wtedy posmarowalam i bylo dobrze. Kocury dostaly jakiegoś wilczego apetytu i chyba zaczynają mieć w glowie siu bżdziu. Dziś jak przyjechalam na dzialke to nie bylo Malej. Nie wybiegla na moje wolanie i się zmartwilam. Kiedy już dojeżdzalam do siebie patrze a ona leci . Taka radosna i szczęsliwa, chyba na moj widok. No i Nawet nie musialam jej brać na rece tylko za mną pobiegla na dzialke. Najadla sie jak smok umyla i poszla spać w ciepelku. Mruczala prawie caly czas jak sprzątalam i czyscilam kuwetki. Jedną budke wystawilam na zewnatrz bo chcę aby w niej zamieszkala Zabcia. Ona jest taka drobna i slabowita a boi się kotow u mnie. Ktoś dziś w budce spal bo bylo zrobione gniazdo. I bylo jeszcze cieple. Wiec moze ona? Bo ja nie wiem skąd ona dokladnie przychodzi bo jak przyjezdzam to już jest. Kręgoslup mnie trochę nawala bo się wczoraj i dziś natargalam trochę tego towaru. No ale taki towar to az milo targać. :wink: Idę zaraz posprzatac klatke Patrykowi i dać ostatni zastrzyk.Sprawdzalam dziś budkę szynkretek tą co kocyk powiesilam na wejsciu i bylo dużo cieplej. Bede probować opracować jakas metodę żeby zrobic tak ze wszystkimi budkami, bo jednak sporo ciepla ucieka wejsciem. A jak będzie zasloniete to jest nadzieja ze dluzej się utrzyma. Myslalam żeby nakleic mocną taśma kawalki koca w miejscu otworow wejsciowych tylko się zastanawiam czy nie namokną jak będzie padac i czy to nie zniecheci kociakow do wchodzenia do srodka? No niewiem niespodziewalam się w tym roku takiego mrozu, tym bardziej ze ostatnia zima byla bardzo lagodna. Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie :lol:
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 22:52 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 22:18

witam wszystkich pieknie

widze ze same dobre wiesci

Marioo65 dzieki mam nadzieje ze i dla ciebie weekend bedzie milusny :wink:

Dziewczyny uzbieraly kwote ktora dlzuna nam jest malkavianka 8O
coz za gest naprawde WIELKIE OGROMNISTE DZIEKI ZA SERCE I PRZYWROCENIE WIARY W LUDZI :D

pozdrawiam :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt sty 09, 2009 22:21

To ja Was Wszystkich naprawde przepraszam , ........... chciałęm zapytać o Patryka.

mario65

 
Posty: 105
Od: Wto lis 11, 2008 10:43
Lokalizacja: szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 22:21

To ja Was Wszystkich naprawde przepraszam , ........... chciałęm zapytać o Patryka.

mario65

 
Posty: 105
Od: Wto lis 11, 2008 10:43
Lokalizacja: szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 22:23

To ja Was Wszystkich naprawde przepraszam , ........... chciałęm zapytać o Patryka.

mario65

 
Posty: 105
Od: Wto lis 11, 2008 10:43
Lokalizacja: szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 22:28

Iza Ty uważaj na te dziki, nie ma z nimi żartów, szczególnie jakby to locha była
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt sty 09, 2009 22:33

mario65 pisze:To ja Was Wszystkich naprawde przepraszam , ........... chciałęm zapytać o Patryka.
Mario 65 cieszę się ze u Twojej Kici wszystko dobrze. Mam nadzieję że szybko wroci do zdrowia i sil. Jest mlodziutka wiec powinna szybko się zregenerować. Jeśli chodzi o Patryka to myślę że jest dobrze. Ale jeszcze przede wszystkim kontrola. Wlaściwie to on wygląda jakby mu w tej klatce bylo nie najgorzej. Spi sobie, poje, odpoczywa. Wywali się na plecki jak nie patrzę bo normalnie to się chyba troche wstydzi no i suchą karme ale tą lepszą każe sobie podawac. Siada wtedy i wcina szczesliwy. No fajny ten Patryk jest. Lapy to ma takie wielkie i szerokie jak niedzwiedz i tak nawet rozmawialam z Meżem o tym Patryku ze mi go trochę szkoda teraz po tej chorobie wywalać na mróz. No to ustalilismy ze trochę sobie posiedzi aby wydobrzec i aby ta pogoda sie poprawila. On nie zna domu i nie wiedział ze mozna sobie tak leżeć i leżeć bez strachu ze jakis czlowiek, pies czy samochod, ze trzeba na wszystko uważać. Myślę że teraz on odpoczywa poprostu i narazie nie jest mu chyba z tym żle :wink: Pozdrawiam Serdecznie Mario65 i jeszcze raz Wielkie Serdecznie Dzieki. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 22:39

nifredil pisze:Iza Ty uważaj na te dziki, nie ma z nimi żartów, szczególnie jakby to locha była
Tak Aga tylko jak? Przecież muszę dac kociakom bo czekają. Nie wiedzialam że w zaroślach one też czekają 8O Schowalam się z Pysiolkiem i czekaliśmy az sobie pojda. Potem dolaczyla do nas
Marta i zjadly. Ale dopiero za drugim razem bo to co nałożylam im wcześniej zżarły im dziki, bo my musieliśmy stamtad uciekać. Zla jestem na to jak niewiem co. Bo teraz będą przychodzić stale. :evil:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 23:04

no Patryczek przyzwyczaił sie do dobrego ;) ciepło, spokój nakarmią, nie trzeba spać czujnie i jeszcze podrapią za uchem :D

A z dzikami to faktycznie mogą wracać szczególnie teraz jak jest zimno,choć z drugiej strony raz to może nie spamiętają :evil:
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt sty 09, 2009 23:04

Witam wieczorkiem! Miałam niezłą lekture! 2 dni a tyle stron!!! Co się dziwić jak tu tyle osób się odzywa :lol: :lol: :lol: . Fajnie się was czyta :lol: . Tyle dobroci tu się nazbierało! To że na żwirek zaraz się uzbiera to się spodziewałam, ale że dobre kobity zrobią zrzute za bazarki Malkawianki to normalnie Wof!!!!!! Duże serducha!!!!!!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 23:08

Szacuneczek :ok:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 23:14

Aglo gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! Dla mnie to marzenie mieć ślub w zime,ale gwarancji na śnieg nikt mi nie da więc nie będe ryzykować :roll: Taki ślub w Zakopcu! Z ogniskami i pieczenią i kuligiem.... mrrrrrrrr ale ze mnie marzycielka!!!!!!!!!!!!!!! Staropanieństwo już chyba niedługo!!!!!!!!! :ryk: :ryk: :ryk:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 09, 2009 23:20

Dziś jak karmiłam moje małe puchate dziczki to spotkałam dziewczyne, która też się ucieszyła na mój widok cyt. "Ciesze się że jeszcze ktoś ...." Nie wyglądają na zabidzone!!! Żarłacze :lol: :lol: :lol: Ja się ciesze że nadal są trzy!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 176 gości