Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 10, 2008 20:56

Jak to się nie da? Ja dziś tak weszłam właśnie :twisted:

A jednak - że nie dzwoniłam, tylko raz, po zabiegu.
Pan doktor wydał mi kota, udzielił instrukcji obsługi, Dziadź cały czas jęzorem próbuje chyba odwiązać supełki w paszczy.

Ma się nieźle, nie jest zgłuszony i, jak słyszę, chlapie w kuchni :twisted:
Chlapał całą noc, nie miałam serca protestować...

Idę nakarmic rekonwalescenta, ostatnią saszetką, jutro musze uzupełnić zapasy miekkiego jedzenia.
Do końca tygodnia ceporex.

Co najmniej.

Edit: Dziadź po chlapaniu, cały mokry, wpakował mi się na kolana i tak śpi. Mam całe spodnie mokre. Eh.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro gru 10, 2008 22:03

sibia pisze:Dziadź po chlapaniu, cały mokry, wpakował mi się na kolana i tak śpi.

Kochany Dziadź!
Niech sobie odpoczywa 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 10, 2008 22:37

Sibia, a czy w tym całym zamieszaniu pamiętałaś o Koneserze?

Edit: Cofam pytanie, teraz dopiero doczytałam. Dziękuję :lol:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw gru 11, 2008 9:33

sibia pisze:Hyhy, sms był jednak :twisted:

Jakkolwiek absurdalnie by to brzmiało - Tulipan im bardziej wyluzowany tym bardziej dziki i niedotykalski :)) na brak apetytu też nie narzeka. Kochamy tego kota!

Czy takie domki można klonować?
poprosze jednego klona dla Kleksa :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 11, 2008 9:44

Sib, jak Dziadź Frankenstein sie czuje?
Oskubane miejsce jakimś szaliczkiem zabezpieczyłaś, żeby go nie zawiało? 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 11, 2008 10:39

Nockę mieliśmy średnią. Dziadź koło pierwszej zaczął podejrzanie rzęzić i straszne świsty się z niego dobywały, chrapał i ogólnie biedniusi był. Specjalnie nie stosowałam na noc żadnego znieczulacza, żeby jakby co jechać na sygnale do lecznicy, ale moje intuicja niańki licznych dzieci w wieku niemowlęcym podpowiedziała mi, żeby wziąć sobie ciepłą wodę, waciki i ponawilżać drogi oddechowe. Kota drogi oddechowe.
Dziadź miał nos posklejany glutami, w środku i na zewnątrz, porozklejałam to trochę przykładając ciepłe okłady i zasnął jak niemowlę, już nie świszcząc.

Rano spał wyluzowany ładnie, tylko oczka ma średnie, trochę wyszła trzecia powieka i takie załzawione.

A, internet mi muli być może dlatego, że, jak odkryłam, Dziadź polewa na tę taką plastikową skrzynkę z internetem :roll:

Podsumowując - ataki kichania rzadsze i "suchsze", już nie strzela glutami w promieniu dwóch metrów.
Jedzenie dużo gorsze, przeszkadza nitka.
Picie nie wiem, chlapanie w normie.

Jest tak chudy, że nie mogę na to patrzeć.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw gru 11, 2008 11:03

sibia pisze:A, internet mi muli być może dlatego, że, jak odkryłam, Dziadź polewa na tę taką plastikową skrzynkę z internetem :roll:

Po wczorajszym siku na książkę wcale Ci nie wierzę, że to Dziadź :twisted:

sibia pisze:Podsumowując - ataki kichania rzadsze i "suchsze", już nie strzela glutami w promieniu dwóch metrów.
Jedzenie dużo gorsze, przeszkadza nitka.
Picie nie wiem, chlapanie w normie.

Biedulinek kochany.
Dokarmiać go strzykawą będziesz chwilowo?
A nitkę kiedy z dziadziopaszczy wyciągną?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 11, 2008 11:13

Biedny załatany Dziadź :(

Ale jak nitkę wyjmą, to będzie się mogła, sibku, intensywnie wziąć za tucz.
Ciocia redaf na pewno udzieli Ci niezbędnych wskazówek :twisted:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 11, 2008 11:19

Bez osobistych wycieczek :wink: życzę Dziadziowi rychłego zarastania i przybierania na ciele :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 11, 2008 11:50

Na internet Dziadź sikał, widziałam naocznie.
Nitka rozpuszczalna, za 7 dni powinna zniknąć.
Dotelepałam się do pracy, w spódniczce i zamszowych kozaczkach na obcasiku, elegancka jak jasna cholera.
Prawy kozaczek okazał się, niestety już na miejscu, być kompletnie zasikany. Smierdzi w pokoju jak rany boskie, a wyjęłam je z szafki, po ponad tygodniu nienoszenia.

Niech mi ktoś pomoże. Najlepiej dowożąc inne buty, aaaaaaaaaaaaa.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw gru 11, 2008 11:54

Woniejąca elegancja :ryk:
Sory :oops:

Pięknooki koteniek niech szybciutko dochodzi do siebie :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw gru 11, 2008 11:58

Oj, wspolczuje.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw gru 11, 2008 12:02

sibia pisze:Niech mi ktoś pomoże.

Włóż nóżkę z woniejącym kozaczkiem w foliową reklamówkę z Mikołajkiem.
Ludność pomyśli, że to akcent przedświąteczny.
Pod kolanem gumką recepturką ściśnij.
Powinno zatamować wypływ bodżców zapachowych. :s1:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 11, 2008 12:36

hahaha, same ciotki dobra rada, to niech podpowiedzą, jak smród kociego moczu z zamszu wywabić?
No bo nie wodą przeca?

Lubię te buty.

Lubiłam?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw gru 11, 2008 12:44

Zamszowe, ukochane, zaszczane sandałki spsikałam vitoparem. Pomogło.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 26 gości