


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wielbłądzio pisze:skoro tu znów o odchudzaniu, to prezentuję kolejnego kotka nieodchudzanego. tym razem Liluś...
![]()
na jego i swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że część widocznego na zdjęciu 'brzuszyska' to puchata wyciągnięta skóra, a nie tłuszcznie wiem, ile Licho waży (w tym celu musiałabym przy okazji zważyć się sama, a tej czynności wolę unikać
), ale podejrzewam, że też bliżej 5 niż 4 kg... i on też jest przecież dziewczynką: niedużą dziewczynką w dodatku
genowefa pisze:No i pojechałna trzy miesiące na Antarktydę lub raczej aby była ścisłość na Wyspę Św. Jerzego.
Czekam obgryzając paznokcie na smsy z międzylądowań: Frankfurt, San Paulo, Santiago de Chile, Ushuaia a potem nie wiadomo kiedy dalszy transport (zależy od pogody). A potem będę się dalej martwić, czy wszystko w porządku, czy dobrze zjazd założył, czy dobrze się wpiął. Nie zawsze będzie kontakt. Ech, męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekaćZawsze razem wyjeżdżaliśmy...
![]()
Zostałam słomianą wdową z pięcioma kotami, w tym tylko jeden inteligenty.
Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, elkaole, Lifter, Marmotka, Sigrid i 13 gości